Tak
Pieprzysz
Tak.
A to możliwe
Też prawda
Bo ROHS nie jest wymysłem Unii.
Waldek
Tak
Pieprzysz
Tak.
A to możliwe
Też prawda
Bo ROHS nie jest wymysłem Unii.
Waldek
W dniu 2011-04-13 15:53, Waldemar Krzok pisze:
ROHS to po prostu redukcja substancji niebezpiecznych, natomiast dyrektywa RoHS 2002/95/WE to już wymysł europejski który wprowadza zakazy m.in stosowania ołowiu w lutach.
Dnia Wed, 13 Apr 2011 15:50:35 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
W akumulatorach samochodowych tez juz nie ma olowiu? To tak, jak zakaz palenia tytoniu w miejscach publicznych, a smrodzenie samochodow jak najbardziej jest mozliwe...
Musze sprawdzic, ale wydaje mi sie, ze dalej obrobki dekarskie sa robione blacha olowiana i jakos nikt nie pomyslal, ze sie dostanie to do wody. Na pewno ma je budynek oddany do uzytku z 2006r - moze jeszcze sprzed RoHS ? A akutat tu skad pisze pada az za czesto. Pozatym srut w dubeltowce tez jest chyba olowiany ? i laduje na polach z "ustrzelonymi" kawalkami glinianych krazkow. Tlumy nurkow mocza sie z kilogramami olowianych ciezarkow w wodzie. Lyzki z Pb bym sobie nie zrobil, ale uwazam ze elektronike potraktowano najbardziej rygorystycznie.
Marcin
W dniu 2011-04-13 15:12, Michoo pisze:
Ja bym raczej użył słowa "trendy". :-)
Użytkownik "Waldemar Krzok" snipped-for-privacy@zedat.fu-berlin.de> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@mid.uni-berlin.de...
Czy ja wiem. Takie jest po prostu moje zdanie o większości prac posłów nie tylko euro. P.G.
To, że euroosłowie są bardzo przedsiębiorczy (i podsiędawczy) to jesteśmy zgodni, ale tu akurat było więcej durniów przy żłobie. ROHS i cyna bezołowiowa nie są pomysłem euroosłów, ale przyklasnęli temu dość szybko.
Waldek
Bo głupota i biurokracja jest międzynarodowa. Piotr może mieć rację. Kolejnym przykładem jest walka z CO2. Można i zarobić (sprzedaż limitów na emisję CO2), pojeździć po świecie oraz zapić i zakąsić na krzywy ryj.
Użytkownik "Michoo" <michoo snipped-for-privacy@vp.pl napisał w wiadomości news:io47fa$q2v$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...
Znaczy, że co? Że się więcej energii na lutowanie zużywa i więcej elektrośmieci produkuje?
Pozdrawiam FJ
Zajmuje sie witrażownictwem i tam całe szczęście żadne ROHSy nie grożą, kupuje ołów na kilogramy :)
Ba, żeby to na polu, w moim pięknym miescie ołów ze strzelania do rzutków ląduje w 90% w rozlewisku będącym terenem chronionym - ostoją ptactwa wodnego gdzie nawet wędkowanie jest zabronione.
W dniu 2011-04-13 15:50, Papkin pisze:
Znajomy kupił żarówke LED taką z ok 40 diodami, podczas prób upuścił z
40cm na blat i potłukł szklana bańkę, żarówka przestała działać. Ponieważ brak bańki dał mi dostęp do diod, okazało się że wszystkie były połączone szeregowo i w ponad połowie pękło choć jedno lutowanie (przewlekane)!
Jestes pewny ?
Kiedys i za to sie zabiora, a moze i juz zabrali, tylko dowiesz sie jak kare ci przysola :-)
Jest tez srut ekologiczny - z bizmutu.
J.
Taaa, teraz jest wszystko ekologiczne, nawet świetlówki z rtęci.
Sa ekologiczne. Zawieraja mniej rteci niz wegiel spalony w elektrowni potrzebny do swiecenia porownywalnej zarowki.
Oczywiscie Norwegowie i Francuzi maja inne zdanie.
J.
Oooo, nie wiedziałem. Dzięki za info. Mam z dwadzieścia spalonych świetlówek, nie wiedziałem co z nimi zrobić, ale jak takie bezpieczne to wywalę na śmietnik.
Ale one juz zaoszczedzily rteci srodowisku, teraz sie mozesz zachowac ekologicznie i zaoszczedzic jeszcze wiecej :-)
J.
Użytkownik Waldemar Krzok napisał:
Mam pomysł :-) Należy zakazać produkcji rezystorów mocy. Każdy układ powinien być tak projektowany, żeby nie było potrzeby stosowania zbędnych grzejników. Pasuje? Powiedzmy 2W już są niezgodne z dyrektywą. Ciekwe kiedy wpadną na coś w tym stylu? To że tak się powinno projektować, to nie znaczy że od razu odstępstwo ma być zakazane. Na razie dobiło mnie zasłyszane w radiu, więc mógł to przerobić jakiś dziennikarzyna, że na każdego obywatela powinno przypadać średnio ileś tam kilogramów rocznie sprzętu zdanego do recyklingu. Jeżeli Polska wykaże mniej, to znaczy że reszta nie jest prawidłowo zbierana i grozi za to kara. Nie wiem, czy to prawda ale przeciętna zwrotów Niemca i Polaka jest jednak inna i takie normowanie wszystkiego mnie właśnie dobija. Maciek
Na śmietniskach jest już tyle zgromadzonego syfu z czasów kiedy nie było żadnych ograniczeń, że przez wiele lat można by tam wyrzucać wszystkie świetlówki i sytuacja niewiele by sie zmieniła. Tylko po co dokładac jeszcze więcej syfu jak coś ludzie zrozumieli i można utylizować? Oczywiście możesz swoje świetlówki wyrzucić na śmietnik i z dużym prawdopodobieństwem nie zaszkodzą nawet robakom ryjącym w śmieciach w ich pobliżu. I nie pisz nic w stylu "jakby tak każdy wyrzucał..." bo dobrze wiesz, że połowa świetlówek kończy w smietniku a może trzy czwarte a sens jest w tym, żeby z czasem było ich tam coraz mniej.
Można lepiej zrobić. Wprowadzić kaucję na urządzenia elektroniczne. W punktach zbiorczych byłaby zwracana. Nawet, jak wyrzucisz coś na śmieci, to i tak żule wyciągną i oddadzą do skupu.
Waldek
W dniu 2011-04-13 19:38, Filip J pisze:
Znaczy to, że ołów jest toksycznym metalem. Z dotychczasowych elektrośmieci (np. ogniw baterii ołowiowych lub kadmowych) przedostaje się do środowiska i tam kumuluje w ziemi i wodach powierzchniowych. Toksyczność jest większa niż spalin lub innych pochodzenia syntetycznego. Zarazem wiele bardziej toksycznej rtęci wydostaje się z pobitych lamp wyładowczych (świetlówek i in.), więc to może taki "offset trucia".
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.