Czy zasilać każde z powyższych urządzeń jego dedykowanym zasilaczem transformatorowym, czy lepiej użyć np. jakiś ATX b.małej mocy, dostępnych za kilka pln na Allegro? AP1 - zasilacz 12V, 0,5A AP2 - 5V, 2A Bramka VOIP - 12V, 2A Faktycznego poboru mocy nie znam - to tylko dane z zasilaczy. Sprzet pracuje non-stop. Czy jest sens zmieniać cokolwiek, tylko dlatego że zasilacze się grzeją, i są w nich większe straty niż w impulsowych?
Użytkownik "Reksio" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:geclac$4c$ snipped-for-privacy@nemesis.news.neostrada.pl...
Jak sa transformatorowe to ja bym nie zmienial , ja akurat wymienilem wszystkie impulsowki w takich urzadzeniach na porzadne transformatorowe stabilizowane.Pradu biora moze minimalnie wiecej ale pracuja przez cale okres zycia urzadzenia (u mnie z reguly 4-8 lat) a impulsowe projektowane przez ksiegowych maja zywotnosc w okolicach dlugosci gwarancji + kilka miesiecy dla przyzwoitosci pozniej albo wysychaja kondensatory i urzadzenie zaczyna pracowac niestabilnie albo wysychaja kondensatory i zasilacz pali sie tak ze nadaje sie tylko do smieci uszkadzajac przy okazji zasilane urzadzenie.
Nie sposób temu zaprzeczyć. Moja koncepcja opiera się na zastosowaniu jednego "firmowego" zasilacza ATX do 3 urządzeń. Jego jakość jest dużo lepsza niż typowych zasilaczy impulsowych, a i czas pracy znacznie dłuższy. Krótszy jednak od zasilaczy transformatorowych :-) I to chyba przeważy - zostawię zasilacze transformatorowe, zgodnie z przykazaniem: jeżeli coś działa dobrze - nie należy w tym grzebać :-)
transformatorowe wytrzymuja tez lepiej przepiecia, np. od burzy. no i lepiej znosza zwarcia.
z drugiej strony w impulsowkach leca w 99% kondensatory, nie mozna tez ich zamrazac. stosunkowo latwo jednak impulsowke poprawic, tj. kupic kilka kondensatorow tantalowych na kazde napiecie np. 100uF na linie,(koszt okolo 6pln sztuka) i zakladajac ze taki zasilacz bedzie pracowal na ulamku mocy i oprocz tego te kondensatory co byly zostana, to mysle bedzie pracowal bardzo dlugo.
osobiscie czesto zasilam urzadzenia starymi zasilaczami AT/ATX glownie dlatego ze zwykle sa pod reka, i jesli chodzi o urzadzenia 'zewnetrzne' to
2 spalily sie przez zrobienie zwyklego glupiego zwarcia na kablu. tak. niby maja miec zabezp. przeciwzwarciowe ;) za kazdym razem nie zadzialalo, reszta chodzila nawet na mrozie i pomimo iz byl mroz (okolo -10C) i wylaczalem je , chodzily ok. wytrzymaly rowniez mrozy rzedu -30C, jednak wtedy pilnowalem zeby pracowaly. wszystkie byly marki no name, chodzily po
2-3 lata bez problemu, czesto mialy wiatraczki popodlaczane na 5V albo wylaczone w ogole.
co do mniejszego zuzycia mocy, to ATX'y nie sa jakies super energooszczedne, wg. moich pomiarow taka zasilka wymaga okolo 1-5W mocy zeby sobie tylko krecic wiatraczkiem (co mnie troche zdziwilo). lepsze parametry maja w tym wzgledzie zasilacze impulsowe do np. komorek (z wyjsciem na jedno napiecie), gdzie pobor mocy moze faktycznie spasc do 0.1W albo i mniej (mniej nie rejestruje watomierz :)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.