Czy w telewizji siedzą debile?

Czasami nie da się oglądać :(

W sobotę przełączyłem się na któryś z kanałów Discovery. Akurat trafiłem na jakiś program dotyczący używania w starożytności ryb z gatunku drątw do leczenia za pomącą elektrowstrząsów.

No i co słyszę? Że naukowcy za pomocą oscyloskopu chcą zmierzyć natężenie, jakie dana ryba jest w stanie zaaplikować nieszczęśnikowi. Bardzo mnie to zaintrygowało. Okazuje się, że to natężenie wynosi ileś tam woltów!!!

Później owi naukowcy do testów nastawili jakieś urządzenie, dające wg nich natężenie też w V.

Bodajże dwa razy lektor się "przejęzyczył" i powiedział o napięciu, ale jak kamera pokazała zbliżenie wyświetlacza zasilacza, gdzie jak byk było U = ... V, to lektor już się "poprawił" i dla niego było to natężenie :(

Przełączyłem, bo mi się autentycznie niedobrze zrobiło.

Czy rzeczywiście w telewizorniach siedzą debile???

Reply to
Adam
Loading thread data ...

Po pierwsze - zobacz na ich zarobki, zobacz na swoje, zastanow sie kto tu jest debil :-)

Po drugie - tlumaczeniem zazwyczaj zajmuja sie anglisci, germinisci itd, a to studia zdecydowanie tumanistyczne. Slownik techniczny nie pomaga.

Po trzecie - nawet my fachowcy czasem wyrazamy sie nieprecyzyjnie, chocby "sprawdz czy w gniazdku jest prad".

Razem - moze tlumacz nie taki glupi, nie wiemy jak bylo w oryginale.

A tak prawde mowiac to zmierzyc natezenie tez by bylo warto.

J.

Reply to
J.F.

Właśnie bardzo precyzyjnie - bo napiecie zawsze jakieś jest - choćby parę uV. Gorzej z prądem i to trzeba sprawdzić ;]

Reply to
JarekC

W dniu 2011-02-21 10:20, JarekC pisze:

Ale też trzeba rozróżnić prywatną rozmowę choćby dwóch/kilku osób naprawiających np. końcówkę mocy czy pralkę, a co innego oficjalny materiał *popularnonaukowy*

Tłumaczeń nie dokonują dzieciaki z piątej klasy podstawówki, tylko raczej ktoś, kto chociażby zdał maturę. Nieodróżnianie napięcia od natężenia to moim zdaniem dyskwalifikacja, zwłaszcza w programie popularno - _naukowym_

Nie jest to błąd na poziomie "blondynki" kupującej "baterię" R6 - i nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się wykłócał w kiosku, że to ogniwa :)

Oryginału angielskiego wspomnianego materiału nie słuchałem, ale włączę nagrywarkę, aby mi przechwyciła ten materiał, to zobaczę (nie bijcie ;)

- używam skrótów myślowych).

Reply to
Adam

Użytkownik "JarekC" snipped-for-privacy@czajkowski.mysite.pl> napisał w wiadomości news:ijtana$7pi$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

Znaczy włączając Amperomierz ? ;-) P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Myślę, że nie też, ale przede wszystkim. Byłaby to informacja więcej mówiąca o sile oddziaływania. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Użytkownik "Adam" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ijtcpo$a8c$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Mnie kiedyś wpieniła dys-matematykia (raczej dys-arytmetykia aby nie obrażać matematyki) autora książka: "Krótka historia prawie wszystkiego", o której wyczytałem, że autor dostał jakąś super nagrodę europejską za popularyzację nauki. Jest to jedyny przypadek kiedy zdarzyło mi się napisać recenzję (wcale nie aż tak krytyczną) na stronie księgarni merlin.

formatting link
Ciekawe, że w merlinie ta sama książka jest też drugi raz i z osobnym zestawem opinii:
formatting link

Reply to
Piotr Gałka

Użytkownik Piotr Gałka napisał: [..]

Powiel swoją opinię i już :)

Reply to
AlexY

Dnia 21-02-2011 o 13:01:07 Piotr Gałka snipped-for-privacy@cutthismicromade.pl napisał(a):

Poczytałem recenzje i jak widać dyslektyków matematycznych jest więcej, bo nikt poza tobą nie zobaczył tych błędów, o ile zwykłych czytelników mozna zrozumieć bo mało kto się zastanawia co czyta :) ( nazywa sie to wtórnym analfabetyzmem) to recenzent ze świata nauki przegiął pałę bo powinien te błedy zauważyć, znaczy się nie czytał tylko przewertował książkę. Z tego też widać co są warte te komentarze.

Reply to
janusz_kk1

Użytkownik "Piotr Gałka" snipped-for-privacy@CUTTHISmicromade.pl napisał w wiadomości news:4d625372$ snipped-for-privacy@news.home.net.pl...

Sam sobie jesteś winien. Sam tytuł wskazuje, że to chała. Wyobrażasz sobie jak tytaniczną pracę trzeba wykonać, by dokonać analizy i ponownej syntezy (i jeszcze mocnej kompresji) "prawie wszystkiego"? Zero szans na kupienie czegoś takiego w księgarni :). Zakładam, że wielu błędów (w dziedzinach, którymi się profesjonalnie nie zajmujesz) nawet nie wychwyciłeś.

e.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 21.02.2011 12:15, Piotr Gałka pisze:

Oczywiście. Ale to jest test na "czy kable od miernika mogą wybuchnąć"? (Mogą ;), miernik o dziwo przetrwał.)

Reply to
Michoo

Oczywiście, że są tam debile, i nie dotyczy to tylko programów "o prądzie". Niedawno był program o psychopatach , którzy mają problemy sami ze sobą i np. koniecznie muszą sobie dorobić operacyjnie rogi. Komentarz lektora "postanowił postąpić w sposób nonkomformostyczny i zostać kimś wyjątkowym". Czyli - wszyscy WY, którzy nie macie potrzeby chodzenia z rogami - jesteście konformistami :) I żaden z was nie jest wyjątkowy. Jesteście stadem konformistycznych klonów :)

Debil ? No debil. I co z tego. Mało kto nawet zwróci uwagę na toto.

Reply to
sundayman

Użytkownik "entroper" <entroper-pocztaonetpeel> napisał w wiadomości news:4d626cdc$0$2487$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Też tak zakładam (na żadnej z poruszanych tam dziedzin się nie znam). Ale mimo to uważam ją za bardzo ciekawą książkę. Przed jej przeczytaniem nic nie wiedziałem o superwulkanach (i o tym, że Yellowstone jest już 10tys lat przeterminowany i że się trochę wybrzusza). Potem już kilka filmów o superwulkanach widziałem. Szokująca była też informacja, że zupełnie spora (trochę mniejsza niż ta od dinozaurów, ale jednak) asteroida przeleciała (nie pamiętam dokładnie, ale okolice 2000) w odległości kilku obwodów Ziemi od Ziemi i druga (chyba 2 lata później) nieco dalej. A szokujące było to, że zauważone one zostały dopiero jak nas minęły. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Użytkownik "AlexY" <alexy@irc.-cut_this-.pl-alias-removed> napisał w wiadomości news:ijtl43$47t$ snipped-for-privacy@speranza.aioe.org...

Idąc tym tropem to powinienem wyszukać wszystkie wystąpienia tej książki we wszystkich księgarniach i wszędzie się wpisać. Aż takiego parcia na ... (jak to powiedzieć skoro nie na szkło) to nie mam. P.G. P.S. Ale się zastanowię, może kiedyś ... z nudów...

Reply to
Piotr Gałka

Bo to byly przewody bezpiecznikowe .. a moze bezpieczne ?

J.

Reply to
J.F.

Sprawdziles te informacje ?

formatting link
Bywa ze dziennikarze robia z igly widly - i ta "calkiem spora" jest niewielka, a "kilka obwodow" to dalej niz Ksiezyc.

Fakt ze lepiej byloby takim kamolem nie dostac .. ale zawsze moze ci w domu samolot wyladowac, i to chyba nawet wieksze pr-stwo. Lata tych obiektow calkiem sporo, ale z drugiej strony historia nie na zadnej powaznej katastrofy od 2000 lat.

No chyba ze np to tsunami sprzed kilku lat ktore spustoszylo .. Tajlandie ?

J.

Reply to
J.F.

Czasem warto, bo pismaki wszelkiej masci potrafia rozne rzeczy pisac. Aczkolwiek takie rzeczy sie zdarzaja, JPL tez wie kto im placi.

Tylko po prostu "zauwazyli jak juz byla blisko Ziemii" zazwyczaj oznacza "bardzo mala jest". Choc 100m to wolalbym zeby daleko spadla, bardzo daleko :-)

J.

Reply to
J.F.

Kiedyś usłyszałem tam, że aluminium rozpuszcza się w xxx stopniach. Zawsze myślałem, że topi się, roztapia, ale rozpuszcza?

Reply to
philips

W dniu 2011-02-21 09:59, J.F. pisze:

Może dlatego, że kablami płynie coś, co nazywa się "prądem elektrycznym"? Przypuszczam, że to taki skrót i to raczej mający wiele wspólnego z rzeczywistością. Mówiąc o gniazdku elektrycznym raczej nie spodziewamy się wody...

Reply to
philips

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.