Czasami nie da się oglądać :(
W sobotę przełączyłem się na któryś z kanałów Discovery. Akurat trafiłem na jakiś program dotyczący używania w starożytności ryb z gatunku drątw do leczenia za pomącą elektrowstrząsów.
No i co słyszę? Że naukowcy za pomocą oscyloskopu chcą zmierzyć natężenie, jakie dana ryba jest w stanie zaaplikować nieszczęśnikowi. Bardzo mnie to zaintrygowało. Okazuje się, że to natężenie wynosi ileś tam woltów!!!
Później owi naukowcy do testów nastawili jakieś urządzenie, dające wg nich natężenie też w V.
Bodajże dwa razy lektor się "przejęzyczył" i powiedział o napięciu, ale jak kamera pokazała zbliżenie wyświetlacza zasilacza, gdzie jak byk było U = ... V, to lektor już się "poprawił" i dla niego było to natężenie :(
Przełączyłem, bo mi się autentycznie niedobrze zrobiło.
Czy rzeczywiście w telewizorniach siedzą debile???