czy to radyjko ma prawo zadziałać? ;)

Dnia Fri, 02 Jul 2010 21:50:41 +0200, Atlantis napisał(a):

Możesz.

Reply to
Jacek Maciejewski
Loading thread data ...

W dniu 2010-07-01 23:03, J.F. pisze:

Hmm... Układ złożony, jedyna zmiana jaką wprowadziłem to (zgodnie z kartą katalogową Ul1496) dodanie 100nF+1om w szeregu między nóżkę 12 a masę (zabezpieczanie przez wzbudzaniem się wzmacniacza m.cz.). Zgodnie z opisem podłączam woltomierz między anodę D2 (wejście potencjometru regulacji głośności) i masę. Zaczynam kręcić P2 (regulacja wzbudzenia układu). Faktycznie w pewnym momencie pojawia się ujemne napięcie. Problem w tym, że pojawią się nagle w dość dużej wartości (kilkaset do 1000 mV). Zaczynam BARDZO powoli cofać ośkę. W najlepszym wypadku udało mi się zejść do około -280mV i zaraz potem zerwało oscylację.

Opis mówi, iż do zestrojenia wskaźników (i normalnego korzystania z radia) należy operować pomiędzy -50 a -200mV.

Przejrzałem poprawność montażu i błędów nie dostrzegam. Ktoś orientuje się co może być nie tak? Może powinienem dobrać wartość któregoś z elementów? I uprzedzając najbardziej oczywiste porady: nie - nie pomyliłem się i nie wstawiłem w miejsce P2 potencjometru logarytmicznego. Jest liniowy - sprawdziłem.

Reply to
Atlantis

To w koncu jest generator - tak sie ma zachowywac :-)

Sprobuj moze sie ustawic potencjometr i wylaczyc zasilanie na chwile. Tylko sam nie wiem

To wstaw logarytmiczny :-) Zartuje, to nie powinno miec wplywu.

Tak sie na to patrze .. w szereg z C7 wstawilbym rezystor, teraz wzmocnienie jest nieokreslone. Moze nawet sprobowac stabilizacji zarowkowej?

Antene dalbym dluzsza, R1 zmniejszyl, oscyloskopem wstepnie ustawil czestotliwosc. Albo ustawil drugie radio w poblizu

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2010-07-03 15:57, J.F. pisze:

Zgodnie z opisem ma się właśnie inaczej zachowywać. W artykule napisano, iż przy delikatnym operowaniu potencjometrem powinienem być w stanie ustawić poziom napięcia w zakresie 50-200 mV i tak ustawić wskaźnik, żeby wówczas świeciły obydwie diody (żeby nie potrzebować zawsze woltomierza). Problem w tym, że gdy zaczynam kręcić mam na diodzie niewielkie napięcie dodatnie potem nagle wskakuje -kilkaset lub -1000mV i czerwona dioda zaczyna świecić natychmiast pełnym blaskiem (w opisie była mowa o tym, że jasność ma zwiększać się stopniowo). zakres 0 do -150 mV jest natychmiast "przeskakiwany" więc zielona nawet nie ma szansy się zaświecić.

Zaczynam więc cofać ośkę najdelikatniej jak tylko się da i jak mówiłem - zrywa zanim dojdzie do potrzebnej wartości.

Hmm... Nic innego nie robię jak tylko włączam je i wyłączam, albo próbuję jeszcze wolniej kręcić ośką potencjometru. Nie... Problem musi być gdzieś indziej...

Jaka wartość?

Możesz napisać coś więcej? ;)

Już próbowałem za pomocą innego odbiornika tak ustawić potencjometr suwakowy, żeby piski były słyszalne w innym odbiorniku ustawionym na

225kHz. Udało się. W razie czego mam też licznik częstotliwości. ;) To nie tutaj leży problem, bo gdy zaczynam powoli cofać ośkę potencjometru w końcu dochodzi do tego momentu, gdy oscylacja zostaje zrywana. A w żadnym momencie pomiędzy piskiem a ciszą w głośnika nie słyszę PR1. ;)

Poziom tego napięcia ujemnego musi mieć tutaj znaczenie kluczowe.

Antena to jakieś 5-6 metrów kabla rozwieszonego w pokoju, uziemienie w postaci kaloryfera.

Reply to
Atlantis

jak sam pisales - zdjec gotowego nie pokazano :-)

Problem z generatorami jest taki, ze albo wzmocnienie w petli jest ponizej 1 i wtedy drgania wygasaja, albo jest powyzej 1, i wtedy narastaja ... no wlasnie, do jakiej granicy ?

Na pewno nie wyzej niz zasilanie, ale jesli stabilizuje sie jakies mniejsze napiecie, to dlatego ze gdzies nieliniowosci pracy wplywaja na wzmocnienie. A mowa o zmianie np z 1.001 na 0.999

A uzyles BF194 ? Moze te tranzystory co masz sa takie niegrzeczne.

Raczej jakas mala, skoro teraz jest zerowa, 100 ohm powiedzmy. Choc z drugiej strony wydaje mi sie ze ten uklad nie wymaga duzego wzmocnienia - czy nie wystarczy mu ~1 w tym stopniu ?

Nie znasz ? Stosowane np generatorach Wiena. To co pisalem powyzej - zeby utrzymac amplitude na odpowiednim poziomie, trzeba precyzyjnie regulowac wzmocnienie w petli. Wzmacniacz z ARW najlpiej.

A najprosciej, i niemal najlepiej, to zrobic wstawiajac zarowke zamiast jednego z rezystorow regulujacych wzmocnienie - u ciebie np w szereg z C7. Im wieksza amplituda, tym zarowka sie bardziej grzeje, rezystancja rosnie i wzmocnienie spada.

Mozesz tez sprobowac uzyc JFET sterowanego z tego wyprostowanego napiecia ujemnego. Ale troche za male napiecie jak na 245, trzeba by jakis wzmacniacz.

No i pamietaj ze to radio ma wyjsc, wiec trzeba duzej stalej czasowej, zeby nie ustabilizowalo sygnalu wyjsciowego :-)

Z ciekawosci to bym sprobowal to zasymulowac w SPICE - czy to w ogole powinno dzialac :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2010-07-03 17:24, J.F. pisze:

Ktoś tu wspominał chyba, że złożył i mu działało? ;)

Dokładnie - BF194. Generalnie prawie wszystko jest tam tak, jak w oryginalnym opisie: BF194, BC158, BC148, UL1496, AAP153, potencjometr suwakowy do strojenia.

Połączyłem szeregowo C7 z rezystorem 100om. Nie pomogło, a nawet zaszkodziło o tyle, że układ przestał się wzbudzać w sporej części zakresu przestrajania. Chyba, że rezystor miał iść os strony tranzystora, a nie masy? ;)

Tym już musiałby się zająć ktoś bardziej obeznany w temacie. ;) Może faktycznie to tylko pic na wodę?

Reply to
Atlantis

Hmm... Coś z tego może być. Właśnie jest całkiem niezła propagacja. Wyrzuciłem KDZWO za okno, podłączyłem radyjko do uziemienia (czytaj: kaloryfera i woltimierz do anody D2. Zaczynam manipulować suwakiem strojenia - słyszę parę róznych, zmieniających się stacji - niby nic szczególnego - kawał drutu, uziemienie, detektor diodowy - wzmacniacz m.cz. - zawsze się coś usłyszy. Zaczynam kręcić P2 i tak jak przedtem - w pewnym momencie szybko się wzbudził i równie szybko (i nagle) zerwał oscylację. Przyszło mi jednak na myśl, by kręcić dalej w drugą stronę. I wtedy właśnie zauważyłem, że napięcie dodatnie znów zmienia się w ujemne! Tym razem powoli, a czerwona dioda zaczyna się lekko "zarzyć". Gdy potencjometr jest skręcony w tym kierunku (w stronę zasilania) mam nawet około -30 do

-40mV. Wciąż za mało, jednak słychać jakieś efekty - wyraźnie wraz ze zwiększaniem się wartości tego ujemnego napięcia poprawia się selektywność i siła odbieranej audycji.

W takim położeniu suwaka P2 razem z R10 tworzą największą rezystancję pomiędzy kolektorem T3 a bazą T1. Może po prostu powinienem dać większy R10?

Reply to
Atlantis

Ale to bedzie cos najblizszego, a nie wybieranego potencjometrem.

Wydaje mi sie ze nie.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2010-07-03 22:54, J.F. pisze:

Niekoniecznie najbliższego. Słyszę jakieś stacje ze wschodu w tej "składance" sygnałów. I przez wschód rozumiem nie Ukrainę albo Białoruś ale hmm... Stawiałbym na Kaukaz. ;) Wiem, że w tej chwili to jeszcze nie jest to, ale jednak jakiś krok. Żeby to radio działało prawidłowo muszę mieć to napięcie między -50 a

-150mV. Nie doszedłem nawet do dolnej granicy...

Pozostaje faktem, iż najwyraźniej układ zaczyna oscylować w dwóch punktach obrotu potencjometrem. W pierwszym dzieje się to w sposób bardzo gwałtowny, w drugim "delikatnie" - dioda zaczyna świecić stopniowo (jak powinna) jednak suwak dochodzi do konca, zanim cokolwiek można z tym zrobić. Nie wiem zresztą czy to cokolwiek mi daje, ponieważ ten dodatkowy punkt, przy którym pojawia się ujemne napięcie działa tylko przy podłączonej antenie. Normalnie w skrajnym położeniu potencjometru jest niewielkie dodatnie.

Fakt - już sprawdziłem 3,6k i 47k - bez różnicy.

Reply to
Atlantis

Hmm... Zrobiłem mały research za pomocą Googli i trafiłem na coś takiego:

formatting link
Schemat prawie ten sam. Inny jest sposób sprzężenia z anteną i obwody wejściowe, różnią się także wartości niektórych elementów (chociaż po części może to wynikać z innego pasma, zastosowania innych tranzystorów itp.). Zastawia mnie jednak inna sprawa. Tutaj potencjometr regulujący oscylację ma 2,2k (nie 1k jak w projekcie z MT) oraz jest połączony z bazą T1 za pomocą kondensator 0,22uF (a nie 330pF).

Jest zdjęcie - ktoś to więc wykonał w praktyce. Tak więc teraz tylko pozostaje szukać usterki w moim egzemplarzu. ;)

Reply to
Atlantis

Ok, zrobiłem jeszcze kilka eksperymentów i pojawiła się kolejna porcja obserwacji w związku z tą dziwną konstrukcją. Co zrobiłem?

- Dodałem kondensator 100uF między 2 nóżkę UL1436 a masę (usuwanie tętnień sieci - urządzenie zasilane z sieci, ale w innej konstrukcji takie rozwiązanie pomogło uniknąć wzbudzeń, więc spróbowałem - główny problem nie został jednak wyeliminowany).

- Przyszło mi do głowy wymienienie 100nF kondensatora łączącego suwak potencjometru regulacji głośności z wejściem wzmacniacza m.cz. - zawsze spotykałem się tam z C > kilka uF. Również nie pojawiła się zmiana, ale zaobserwowałem dziwną rzecz.

Mianowicie postanowiłem sprawdzić jak będzie sie zachowywał układ bez kondensatora łączącego część w.cz. i detektor z wejściem wzm m.cz. Okazało się, że pomimo tego w pewnym momencie słyszę wzbudzenia w głośniku. Co więcej - były one słyszalne (co prawda cicho) nawet po zdjęciu zasilania z 14 nóżki UL1496!

Nie wiem, może w układzie występują jakieś dodatkowe sprzężenia, poza tym przewidzianym, regulowanym za pomocą P2? Może gdzieś zasilanie powinno się puścić przez dławik?

Reply to
Atlantis

Bo przeciez MT tego nie wymyslil, tylko przekopiowal. Wczesniej bylo jeszcze w Re.

J.

Reply to
J.F.

Akurat 47k to juz powinno miec wplyw. Na bazie T3 jest ok 1.6V, prad emitera ~1mA, przy 4kohm w kolektorze mamy prawidlowy punkt pracy, a przy 47k bedzie zablokowany w stanie otwartym.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2010-07-05 22:57, J.F. pisze:

Pomyłka. Miało być 4,7k. Tak daleko nie chciałem iść.

Reply to
Atlantis

W dniu 2010-07-05 22:49, J.F. pisze:

Pamiętasz może w którym mniej-więcej numerze? Mam w swojej domowej biblioteczce parę roczników RE z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Jeśli nawet tego konkretnego by nie było, to zajrzałbym do biblioteki. Może konfrontacja z tamtym projektem pozwoliłaby coś uchwycić...

Reply to
Atlantis

wstepnie mi sie kojarzy ze 81 do 84.

Ale tam zdjec nie bylo. Czysty przedruk.

Wsadz wieksze kondensatory, podlacz pod karte dzwiekowa, przemierz na

10kHz, zobaczy sie co to potrafi :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2010-07-06 00:12, J.F. pisze:

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Które kondensatory mam wymienić? Podpiąć w którym punkcie? Przed czy po UL1496?

I jak rozumiem potem sprawdzić co pokazuje w Spectrum Lab?

Reply to
Atlantis

Użytkownik "Atlantis" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:4c32e33e$0$17105$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Przestroic na powiedzmy 8kHz - zeby sie dobrze mierzylo karta dzwiekowa. No chyba ze masz inny wobulator. Wiec w pierwszek kolejnosci C4 i C6, potem C2 i C5, a potem moze jeszcze C3, C7, C8 i C9,

Przed, a moze nawet zaraz za C8, odlaczajac detektor - zmierzy sie amplitude sygnalu.

A wyjscie oczywiscie zamiast anteny, przez solidny dzielnik.

Moze sie nada - myslalem o czyms co nasladuje klasyczny wobulator, a nie przez FFT. Czy w ogole ten uklad wykaze jakies duze wzmocnienie dla wybranej czestotliwosci.

J.

Reply to
J.F.

Nie. To było radyjko na 227kHz, AM, Warszawa I. Pamiętam tylko że na UL1321.

Reply to
Desoft

W dniu 2010-07-08 12:53, Desoft pisze:

To przecież wszystko się zgadza. ;)

Reply to
Atlantis

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.