Czy samochód elektryczny jest oszczędny?

Pracujacego w optymalnych warunkach. W samochodzie daleko mu do tego.

90% sprawnosci idealnego silnika Carnota pracujacego w temperaturach uzywanych w kotle i skraplaczu tej turbiny. Czyli w praktyce ponizej 40% dla weglowo-parowej, jeszcze mniej dla nuklearnej, troche lepiej dla "gazowej". Do ~60% przy kombinowanej gazowo-parowej duzej mocy.

Nie bez powodu ciagle na statkach instaluje sie Diesle, ktore osiagaja ok 50%.

Jak uwzglednisz powyzsze, i zaczniesz odejmowac wentylator wyciagowy w elektrowni, mlyny weglowe, zuzycie pradu kopalni - to ciekaw jestem czy wyjdzie w ogole lepiej.

W tych elektrycznych pojazdach czesto dbaja o dodatkowe szczegoly i minimalizacje strat.

Koniec koncow - hybrydowe pojazdy pala mniej niz czysto benzynowe. Ale diesle potrafia byc lepsze. J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

Też nie wiem, skąd ta pogoń za CO2... CO2 jest dla roślin tym, czy dla nas tlen!! A nasz tlen tworzony jest przez rośliny właśnie z CO2... ja rozumiem zmniejszenie zużycia "nieodnawialnych" zasobów, ale z tym CO2 to już przesadzają... śmiać się będę, jak rośliny zaczną zdychać przez tych ekologów ;P...

Reply to
Konop

Dnia Sun, 14 Feb 2010 21:58:03 +0100, EM napisał(a):

Wbrew pozorom niespecjalnie. 10 do 15% wiecej zasiegu mozna miec. O ile naped "sam z siebie" to oferuje, to warto (napedy AC), ale specjalnie komplikowac kontroler juz niekoniecznie. Za to hamowanie odzyskowe o ile kierownik potrafi skorzystac, pozwala niezle zaoszczedzic na okladzinach.

Reply to
Jaroslaw Berezowski

Jerry1111 napisał:

Wymyśleć łatwo, gorzej zrobić. Firma EEStor dawno już wymyśliła superkondensator, opeatentowała technologię wytwarrzania z tytanianu baru, wyemitowała (i sprzedała!) akcje za grube miliony, tylko jakoś tych kondensatorów nikt nie widział. Ostatnio zapewniali, że pod koniec 2009 roku będą w sprzedaży. Wiele grosza za to nie chcą, to sobie przygotowałem na Gwiazdkę trochę zaskórniaków, ale coś wciąż nie mogę ich wydać.

A co złego w webasto? Gorzej z klimatyzacją w lecie. Chyba żeby ten EEStor. Tam się ma mieścić 50kWh w stukilogramowym klocku. To jest tyle, co w średnim baku benzyny (po uwzględnieniu sprawności spalania w silniku tłokowym).

Reply to
Jarosław Sokołowski

Ale spalają nabardzie syfiate paliwo. generując przy tym mnóstwo szkodliwych substancji.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Wiem o tym. I bardzo chcialbym probke (bo w tym wypadku to ja troche tak jak 'niewierny Tomasz', poki nie pomacam...). Jak juz probka zadziala to troche kupie.

W ogole to ciekawie musi byc z temperaturami w silniku - pewnie rzadko kiedy ma okazje sie nagrzac do temperatury pracy.

ZTCP one maja 'tylko' 3x lepszy stosunek masa/pojemnosc niz LiIon/LiPoly.

Reply to
Jerry1111

Coś źle policzyłeś - Silnik Lanosa 1.6 16V ma maksymalne spożycie rzędu 33l/h czyli bak starcza na półtorej godziny. I pracuje z mocą

78kW - wychodzi 117 kWh.

Jarek potwierdzi Nubirę 2.0 16V ze spalaniem 40l/h i mocą 98 kW ale bakiem bodaj 60l - znów półtorej godziny.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Jerry1111 napisał:

Toto ma się ładować do bodajże 3000 woltów. Więc nie radzę tam pchać palca.

Za taką cene jak obiecywali, to ja mogę nawet kupić w ciemno. Przecież zawsze można zwrócić jakby co.

W którym silniku?

I tylko kilka razy gorszy od benzyny. Jak dla mnie, to znakomicie. Ale w odróżnieniu od LiWhatever, to jest kondensator. O zerowej praktycznie upływności, nieskończonej trwałości i możliwości szybkiego ładowania. Problemem w tym wszystkim jest tylko słowo "jest".

Reply to
Jarosław Sokołowski

Mial byc samochod elektryczny.

No wlasnie teraz sie zorientowalem ze watek jest o samochodach elektrycznych, a nie hybrydach.

Reply to
Jerry1111

Bo to benzyny som! Z drugiej strony - w nowych dieslach bedzie pewnie ze

2x lepiej (zgaduje tutaj). Jak policzyles maksymalne spozycie?

Swoja droga nawet u mnie w dieslu jest problem ogrzewania - zanim silnik sie nagrzeje to do roboty juz dojezdzam. Dlatego jestem ciekawy rozwiazan w samochodach hybrydowych coby nie marznac w zimie (bo grzanie pradem ma 100% sprawnosci, ale prad by sie chcialo zamienic na moment obrotowy a nie grzanie kierowcy).

Reply to
Jerry1111

Po godzinie trzeba noge z gazu i rozgladac sie za stacja, bo wskazowka blisko zera i w oczach opada :-)

samochodowy diesel moze zejsc do bodajze 200g/kWh. Ale to w optymalnym punkcie pracy. Jak ma naprawde powiedzmy 250g/kWh i moc powiedzmy 110kW, to wychodzi

32 l/h. I tyle bedzie, o ile nie boisz sie jezdzic 220.

Najpierw zapala sie silnik, zeby ogrzac baterie do znosnej temperatury :-)

J.

Reply to
J.F.

No to jak do Polski bede jechal, to w DE zrobie godzinny test ;-)

A jako ze to ekonomiczny zwierz (czyli wolno sie grzeje), to sie wylaczy dopiero jak do pracy dojedziesz.

Reply to
Jerry1111

Jerry1111 napisał:

A po diabła tu w ogóle liczyć coś maksymalnego? Takie myślenie do niczego nie prowadzi. Ci od EEStora deklarują takie prądy maksymalne, że można tym popędzic jakieś megawatowe silniki, napewno nieosiągalne w spalinowym samochodzie. Ten sam samochód z silnikami różnej mocy pali zwykle podobnie. W każdym razie różnice są względnie niewielkie wobec różnicy mocy. Bo zużycie menergii zależy od pokonywanych oporów, a nie od czegoś innego. Litr benzyny to -- o ile dobrze pamiętam -- niecałe 10kWh. Z tego można policzyć ile energii "brutto" potrzeba na przejechanie 100km. Wychodzi, że zwykle kilkadziesiąt kWh. A że sprawność jest 10-20%, to odpowiada to kilku kWh energii elektrycznej (np. z EEStora).

Nie wiem, nie jeździłem takim wynalazkiem. Ale tak na zdrowy rozum, to powinno się włączać zdalnie grzałkę do prądu, jak tylko człowiek się rano zwleka z wyra. Ze zdalnym włączeniem silnika spalinowego już jest kłopot (bardziej prawny niż techniczny).

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Jerry1111 napisał:

Niby racja. Ale spalinowe samochody maja na przykład elektryczne oświetlenie, a nie jakieś pochodnie olejowe. Więc to zło, to raczej w kategoriach ideologicznych.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Jaroslaw Berezowski schrieb:

Zauważ co to jest cykl. Hamowanie i przyspieszanie to też kawałek cyklu.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok
[...]

Se komputer pokładowy założyłem i na A4 200km/h jeździłem ;P A Jarek Nubirą po mniemieckich autobahnach pomykał i miał szanse całe baki przy max prędkości spalić. Mi się tylko raz odcinek Opole-Wrocław (68 km) bez zdejmowania nogi z gazu udało i max możliwe spożycie znam tylko z odczytu chwilowego.

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Do silnika spalinowego jak najbardziej można też wsadzić grzałkę.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Konop napisał(a):

Jakis czas temu widzialem program pseudo-ekologiczny. Pokazywali upaly w europie w poczatkowych lat obecnego stulecia. Zastanawialo ich, dlaczego w takie upalne dni bylo wieksze stezenie CO2 niz zwykle. W Europie zmarlo wtedy bodaj kilkanascie tysiecy osob. Wybadali, ze niektore rosliny, w takich podwyzszonych temperaturach, zamiast zamieniac O2->CO2 to pobieraly tlen ze srodowiska, oddajac CO2. Czyli dobowa aktywnosc roslin ulegla znacznemu skroceniu. Pierwsze moje odczucie po obejrzeniu tego programu, to "znow ekologiczny belkot". Jednak ziarenko zwatpienia zasiano. Pisze to tylko dlatego, ze jednak niewiele wiemy co sie tak naprawde dzieje z naszym globem. Jezeli mozemy ograniczyc nasz wplyw na srodowisko, to ze wzgledu na dobro naszych wnukow powinnismy dbac o to, co zostawimy z naszego naturalnego srodowiska.

Co do spawnosci. Pojazdy spalinowe maja jescze sprzeglo, przekladnie. To wszystko obniza sprawnosc calego procesu. A procesy chemiczne przy wytwarzaniu paliwa ... Majac w pamieci mozliwosci samochodziku Tesla, to za elektrycznymi przemawia duzy moment pod calkowita kontrola. Reszta to narazie minusy. Obecna technologia ogniw, stacje do ladowania itd. Natomiast za calym systemem przemawia to, ze z np. takiej elektrowni atomowej powstaje zarowno elektrycznosc, ale tez i cieplo, ktore niebawem bedzie zasilalo rowniez domy. Chyba w Skandynawii jedna elektrownia bedzie ogrzewac domy w promieniu 80km. Sprawnosc calosci wzrosnie o kilkanascie, moze nawet kilkadziesiat procent. Ja osobiscie wierze, ze pojazdy elektryczne zdominuja swiat. Kiedys.

Reply to
medenes

Jasne że zagoszczą. Za sto lat. Każdy producent samochodów ma przynajmniej jeden model doświadczalny samochodu elektrycznego. W trzy miesiące można go wdrożyć do produkcji. To dlaczego jak jest to go niema? Bo trzeba by zwolnić z pracy dziesiątki tysięcy ludzi robiących silniki. Bo trzeba by zwolnić tysiące ludzi w rafineriach i zamknąć mnóstwo stacji benzynowych, co też wygeneruje wzrost bezrobocia. Tylko niewielką cześć zwolnionych łykną fabryki robiące silniki elektryczne, akumulatory i osprzęt. Bo produkcja prosta i dająca się automatyzować. I najważniejsze. Bo nie ma prądu. Jak za 30 lat uda się opanować reakcję termojądrową że będzie można ją na prąd przerobić to za jakieś 30 lat od tego momentu transport indywidualny zacznie przechodzić na napęd elektryczny.

Reply to
kogutek

Oczywiście zdychać nie będą, bo radził sobie świetnie zanim jeszcze wynaleziono przemysł i transport ;) Podobno najwięcej CO2 jest emitowane przez naturę (np. wulkany), a ludzie produkują niewielką tylko część. Nie oznacza to bynajmniej, że możemy sobie pozwalać na zbyt wiele, bo może być też tak, że nawet niewielkie zwiększenie emisji zaburzy delikatny układ naszej planety, a wtedy wszystko posypie się jak kostki domina. Co do "tych ekologów", to też kiedyś podchodziłem do nich nieco jak do nawiedzeńców do czasu, aż urząd gminy niemalże pod osłoną nocy chciał wykonać nielegalną robotę w rezerwacie przyrody nieopodal mojego miejsca zamieszkania. Wtedy ci ekolodzy (wśród nich byli mieszkańcy, nazywani potem przez niektórych "nawiedzonymi ekologami") stanęli na straży przyrody i cały czas kontrolują sytuację. Myślę, że zanim nas osobiście nie dotknie degradacja środowiska w naszym miejscu zamieszkania, to nie doceni pracy tzw. ekologów.

Reply to
Robbo

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.