czujnik pradu

takie rozwiazanie jest dorbre tylko zastanawiam sie czy sa jakies niedrogie czujniki ? gdzies widzialem ze moze zastosowac jakis czujnik oparty na efekcie hall`a ?

tzn jesli przykladowo jest kilka zarowek czy mozna zastosowac do tego jeden czujnik ?

Filip Gdynia <filip snipped-for-privacy@world.pl napisał(a):

Same "fajne" porady ! Chcecie, aby człowieka, który (sądząc z listu) niewielkie ma pojęcie o elektrotechnice, prąd ukatrupił ? Jak już koniecznie chce wiedzieć, czy w przewodzie prąd płynie to niech kupi tani miernik cęgowy prądu zmiennego. Zakłada się cęgi wokół izolowanego przewodu (jednego przewodu, nie wokół kabla z dwoma przewodami) i wiadomo, ile tego prądu płynie. W celu zrobienia pomiaru nie trzeba przerywać obwodu i znacznie mniejsze szanse, że "prąd popieści". Wmak

Robilem detekcje pradu do ogrzewacza wody. Na toroid (taki z filtra w acarze) nawinalem kilka zwojow obwodu wysokopradowego oraz kilkadziesiat zwojow wtornego. LED podlaczona do wtornego swiecila stosunkowo jasno. Ale ogrzewacz pobieral 1500W wiec prad pierwotny byl konkretny. Gdyby dobrac odpowiednia przekladnie, to i z zarowka by zadzialalo.

Stosunkowo niedrogie czujniki (przekladniki) robi firma LEM. Kosztuja paredziesiat pln, ale za to maja bardzo uzyteczne parametry - np. konwersja I/U, bardzo duza liniowosc przetwarzania. Chociaz jeszcze taniej wyjdzie miernik cegowy z aukcji... za bodajze 30kilka pln mozna juz kupic.

Błąd - wystarczy przełożenie przez otwór.

Bezwzględnie dioda antyrównolegle - potrafią się bez tego indukować solidne napięcia. No i ilość zwojów dość mała...

Niecałe 7A - drobiazg.

Małą żarówką.

Temat przekładników był niedawno wałkowany. Można kupić za kilkanascie PLN.

Nie wyjdzie taniej.

Zalezy co chce zrobic - jesli prosty sensor "czy plynie" to moze nawet dobrze zrobil, jesli przekladnik pradowy .. przy przekladni

J.

Raczej nie - predzej rdzeń się nasyci.

sie nasyci jesli _NIE_ poplynie :-)

J.

:-)