- posted
17 years ago
Czujnik poziomu wody ???
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
To jest mniej więcej to samo co pytający robił... Do pytającego : A może hydrostat (mały czujnik ciśnienia, nie musi mieć połączenia bezpośrednio z wodą (!) - jeśli zamkniesz w gumowej gruszce/puszce z przeponą i wyprowadzisz rurkę odpowietrzającą na powierzchnie (doprowadzisz ciśnienie atmosferyczne). Żadnej elektrolizy, żadnych obcych metali - to chyba zaleta. Są jeszcze czujniki gumowe takie jak do szamba ( pływające).
Czujnik ciśnienia pozwoli Ci sprawdzić w miarę dokładnie jaki poziom wody masz w studni przed włączeniem pompy.
el es
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Tu nie ma co myslec - zajrzyj do elfy, farnela, digikey - jest tych metod juz chyba ponad 10, z czego sporo dostepnych w amatorskich warunkach. Sugeruje: grzany termistor, kontaktron i plywaczek z magnesem, hydrostat od pralki, ewentualnie czujnik optyczny kupic jak nie chcesz sie bawic.
A pompa nie ma swojego wylacznika ?
J.
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
dwustanowy, ale byly takie z dwoma przelacznikami na dwa rozne poziomy nastrojone.
Tylko ze o ile rozumiem tu moze pracowac podobnie - tzn hydrostat umieszczamy gdzies wyzej, spuszczamy z niego rurke [z powietrzem, otrwarta na koncu] na poziom np -14m, i jak woda dojdzie do poziomu
-13.50, to mamy w rurce nadcisnienie np 20cmH2O i hydrostat sie przelacza. Tu chyba nam nie grozi ze poziom podskoczy do np -3m i cisnienie uszkodzi albo rozkalibruje ..
Niepokoi mnie tylko w tych hydrostatach jedno - jak one sobie radzily z nieszczelnoscia na gornym koncu ? Przeciez jak troche powietrza wyleci to prog zadzialania sie zmieni..
J.
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Dopóki jest korzystna pora roku, czym prędzej zamawiaj ekipę i wierć nowa studnię!!! I tak tego nie unikniesz. Elektronika Ci nie pomoże. Pompa to pryszcz, zostaniesz bez wody, ze sterownikiem który będziesz mógł sobie włożyć w ramki, i to dopiero będzie problem. Marnujesz energię w niewłaściwym kierunku, bo i tak skończy się na nowym odwiercie.
Andrzej Kmicic napisał(a):
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Bogdan Gutknecht napisał(a):
I teraz rozsącza bakterie coli w glebie i wodach gruntowych a w szabie gromadzi mu się przegniły gęsty muł odchodów. Super!
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Dnia Wed, 30 Aug 2006 12:49:51 +0200, A.Grodecki napisał(a):
Podpisuję się obiema rękami. To, że nie załączysz pompy, spowoduje, że ci cała woda zejdzie ("Bo chciałam umyć ręce"), a np. w przypadku zbiornika bez przepony oznacza to pompowanie poduszki na nowo...
Niestety, u mnie (rok temu) był to wydatek rzędu 90PLN za metr studni z rurą oslonową :(
Pozdrawiam Marcin Stanisz
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Andrzej Kmicic napisał(a):
Jesli studnia będzie dobrze zrobiona (odpowiednio wydajna dla Twoich potrzeb) to ten czujnik ngdy nie zadziała i nigdy nie będziesz miał pewnosci czy wogóle działa. To po co? Prościej zrobić układ czasowy, który wyłaczy pompę po określonym czasie, jeśli pracuje za długo. choć alarm czasami moze się okazać fałszywy. Można też zrobić pomiar temperatury na samej pompie. Korpus jest zimny gdy pompuje wodę a nagrzewa się powyżej otoczenia tylko na sucho; dopóki się nie nagrzeje nic się pompie nie stanie tak czy owak. Jest wiele prostych sposobów, równie albo bardziej skutecznych i nieporównanie prostszych w wykonaniu. Ale kopania studni nie unikniesz. Trzeba to zrobić dopóki stara studnia jeszcze cokolwiek działa. Ja też tak kiedyś miałem.