czujnik cisnienia jako czujnik poziomu

Dnia Fri, 21 Dec 2012 18:46:30 -0800 (PST), shg napisał(a):

W plujkach bywaly male pompy perystaltyczne, w tym zastosowaniu moga sie krecic bardzo powoli, to moze i zywotnosc bedzie duza.

Ale w pralkach hydrostat jakos sobie radzi, mimo ze watpliwosci mam podobne. Moze chodzi o to ze pralka jednak ma przerwe dluzsza niz prace i drobna nieszczelnosc dziala w dwie strony.

Ale sa pralki w punktach uslugowych i pracuja dlugo ...

Z drugiej strony ... "sprzezyny gazowe" w klapie auta, ponoc kilkadziesiat atm, a uszczelka 15 lat trzyma ..

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

Dnia 21 Dec 2012 23:44:36 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):

Kolega niemal to napisal ze raz do roku to za rzadko ... ale przystawic latwo, kamerki tanie sa :-)

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Nieszczelności to nie problem, zrobienie szczelnej rury nie jest wielkim wyzwaniem dla współczesnej techniki.

Całkowita długość pracy ani długość przew też nie ma znaczenia. Ważne, że przerwy w ogóle są. Groźne by mogło być rozpuszczanie się powietrza w wodzie, ale na to potrzeba bardzo długiego czasu.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Blisko, ale jakie to ma znaczenie? Problemy hydrologiczne są na całym świecie. Drzewa też.

To nie ten mechanizm. Tutaj problemem jest, że przenosisz potencjał uziemienia kilkadziesiąt metrów dalej, kilkaset w przypadku sieci zasilającej na prowincji i niedbałych (haha) uziomów. Napięcie _krokowe_ potrafi zabić a tutaj mamy kilkaset kroków.

Mirek.

Reply to
Mirek

Żeby zauważyć trend dobowy - powiedzmy raz na 15 minut. Może faktycznie nie trzeba tak często ale skoro można to jaki problem.

Studnia jest kilka metrów od budynku, ale w budynku jest ten dodatkowy zbiornik. Kabel jest prościej wyprowadzić z budynku gospodarczego niż z odpicowanego i wykończonego domu - to chyba jasne. Jak zrobię tak jak mam w planach, to zerknąć na pomiar będzie można sobie gdziekolwiek (smartfon, laptop, telewizor), nawet przez internet.

Mirek.

Reply to
Mirek

Kamerki tanie, ale już digitalizacja, analiza obrazu - powiedzmy - zasobożerna. Można sobie wyobrazić podłaczenie kamerki do TV, ale znów trzeba kabel do domu (albo inne medium), oświetlenie... no i nadal nie mamy informacji czy od wczoraj wody przybyło czy ubyło. Taa... rejestrator obrazu ;)

Mirek.

Reply to
Mirek

Pan Mirek napisał:

Jeśli tak, to podobny problem będzie z każdym kablem, również z tym zasilającym, co biegnie do stodoły.

Jeszcze jedna rzecz mi teraz przyszła do głowy. Są domowe stacje pogodowe ze zdalnymi bezprzewodowymi czujnikami. Mierzą temperaturę, ale nie tylko. Stacja potrafi obsługiwać kilka takich, dwa na pewno. Można wziąć gotowca i zastąpić czujnik (pewnie termistor) czymś innym choćby tym helipotem. Jak się dobrze pokombinuje, to może uda się dopasować tak, by pokazywana niby-tmperatura opisywała jakieś jednostki łatwe do wyobrażenia.

I jeszcze o mierzeniu ciśnienia -- ciśnienie atmosferyczne waha się o kilka procent, czyli kilkadziesiąt centymetrów słupa wody. Jeśli do butelki włożymy czujnik ciśnienia bezwzględnego, to takie będą błędy pomiarowe przy zmianie pogody. Trzeba użyć czujnika różnicowego z rurką wyprowadzoną do atmosfery.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Dnia 22 Dec 2012 12:09:12 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):

Nie jest. Ale tu jest zwykly plastikowy wezyk, z natury szczelny, nalozony na zwykly metalowy (obecnie pewnie plastykowy) kolnierz .. i to niekoniecznie jest juz takie szczelne..

jesli uklad pod cisnienieniem przepuszcza powietrze i do wezyka naplywa woda, to po oproznieniu zbiornika tworzy sie podcisnienie i przepuszcza w druga strone. A jak przepuszcza wolno, to do nastepnego prania sie oprozni. O ile oczywiscie nie jest to inaczej zrobione - np gruba rurka otwarta w dol.

Ale to chyba dziala w dwie strony ... i moze powodowac naplyw powietrza do rurki w sprzyjajacych warunkach.

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Widać jest wystarczająco szczelne. I wcale mnie to nie dziwi.

Jak kiedyś zaglądałem do pralki, to tak było -- rura otwarta u dołu.

No właśnie jakoś trudno mi sobie to wyobrazić. Skąd to powietrze by się mogło wziąć?

Reply to
Jarosław Sokołowski

Oczywiście. I takie problemy są, tyle że zwykle masz tam żarówkę czy wentylator... a jak drogą elektronikę to się ją na czas burzy odłacza albo stosuje ochronniki.

Pomysł ciekawy ale: cena stacji; ryzyko, że jednak nie termistor; odczyt tyko w jednym miejscu (tak, wiem że są do komputera i web).

A widzisz - czyli jednak rurka i kabel - kilkadziesiąt cm wody w studni to jednak sporo. Chyba jednak trzeba będzie się przeprosić z helipotem...

Mirek.

Reply to
Mirek

Dnia Sat, 22 Dec 2012 14:20:24 +0100, Mirek napisał(a):

No nie, jest przeciez masa metod. Enkoder o mniejszym tarciu.

Sonar, pojemnosciowo, oporowo (niby nie polecam, ale sekundowy pomiar co godzine elektrolizy nie wprowadzi), kontaktrony w rurce i plywak z magnesem, termistory, grzany drut ...

J.

Reply to
J.F.

Dnia 22 Dec 2012 13:10:50 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):

Widac jest ... ale troche mnie jednak dziwi. W samochodzie na wezykach jednak opaski zaciskowe daja ... i sam widzialem ze drobna nieszczelnosc potrafi sie przydarzyc.

A mnie sie wydaje ze wezyk byl w ksztalcie J - od dna zbiornika, do hydrostatu o gory. A wezyk cienki.

Z wody. W trakcie prania jest chyba dobrze napowietrzona. W rurce co prawda woda nie plynie, dyfuzja jest raczej znikoma ...

J.

Reply to
J.F.

Pan Mirek napisał:

Miałem na myśli pomysł doprowadzenia kablem zasilania ze stodoły do studni a nazad transmisję danych przez radio. Chyba że źle zrozumiałem i nie tak miało być.

Tak to sobie naprędce wymyśliłem. Nie upieram się.

Ja się na tego helipota nigdy nie gniewałem. To wszystkie inne pomysły odbieram jako udziwnienie. Nie znam dokładnie warunków miejscowych, ale może nawet transmisję danych ze studni do stodoły da się zrobić za pomocą sznurka. To znaczy w studni pływak i bloczek, a pomiar już pod dachem. To by było bardziej odporne na te wszystkie pierony.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

Cena. Niby można samemu np. z myszki... ale bardziej kłopotliwe od helipota (zerowanie itp)

Próbowałem - pisałem już o tym.

Tutaj myślałem już - wyobrażam sobie kabel "płaski" antenowy, spuszczony do studni i jakiś generator (4060 ?) - odczyty to banalne mierzenie czasu na którymś wyjśćiu. Tylko jak to zadziała, i czy generator nie musi być "symetryczny" względem wody (uziemienia)? Druga sprawa ile taki kabel wytrzyma w wodzie skoro z dachu sciągało się skorodowany.

Drut chromoniklowy spuszczony do wody? Wytrzyma? Da się to mierzyć?

Za dużo roboty, za mała dokładność.

grzany drut ...

?

Mirek.

Reply to
Mirek

Pan J.F. napisał:

W samochodach występuje drżączka poprzeczna i trzęsiączka wzdłużna.

W obserwowanej pralce z rury odpływowej odgałęziała się skierowana ku górze ślepa kiszka, a do znajdującego się na jej szczycie wyrostka robaczkowego dołączona została rurka hydrostatu (może nawet był też klej i cybanty).

W tej rurze odpływaowej raczej jest zastój. Ale faktem jest, że woda w wodociągach bywa czasem podejrzanie napowietrzona.

Reply to
Jarosław Sokołowski

W budynku gospodarczym (trudno to nazwać stodołą ale niech będzie) zasilanie 230 jest. Jeśli nie będę mieł przepięcia faza - zero, a swojego urządzenia nie podłacze do żadnego innego uziemienia (celowo czy nie) to jest bezpieczne.

Ale my z kolegoą się pogniewaliśmy. Helipot został kupiony parę lat temu, nawet zdajesie kolega dorobił jakieś mocowanie... potem był mokry rok i temat upadł. Teraz temat powrócił a helipot został wyśmiany na tle rozwiązań "z tego wieku".

Mirek.

Reply to
Mirek

Pan Mirek napisał:

Wytrzyma długo. Na dachy, to on dostaje w dupę głównie od ultrafioletu. Od mrozu może trochę też.

Wytrzymać wytrzyma, ale chromonikiel ma dość marny współczynnik temperaturowy. Stal (nierdzewna) chyba lepsza.

...rozciągnięty pionowo w studni, od samego dna. Płynie przezeń prąd, część jest chłodzona wodą, a część powietrzem (znacznie gorzej). Pod wodą i nad powierzcznią dwa odcinki referencyjne do wyznaczenia rezystancji metra bieżącego zimnego i gorącego drutu.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Mirek napisał:

No więc tego nigdy nie mozna być pewnym do końca. Opisałem tu kiedyś przykład routera, który został spalony w czasie burzy (osmalona obudowa w środku), mimo że zostało od niego odpięte wszystko poza dwoma telefonami podłączonymi kilkumetrowymi kablami.

Chyba że tak. Z rozwiązań dziwnych XXI-wiecznych, to można spuszczać kroplę wody, nasłuchiwać pluśnięcia i z opóźnienia wyliczać odległość. Albo w zanurzonej rurce, robiącej za fletnię Pana czy inną fujarę, mierzyć częstotliwość rezonansową.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Dnia 22 Dec 2012 14:32:34 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):

Ale potrzebna jest raczej mala odleglosc, zeby pojemnosci nie wyszly masakrycznie male.

Zwykle dwa druty nawojowe izolowane emalia tylko jakies odstepniki zrobic ... a moze nawet skretka cat 5 sie nada. Albo dwie blaszki/paski laminatu.

Oczywiscie mozna tez porzadnie, dwie koncentryczne rury ..

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.