Części elektroniczne - sklep [offtop]

Witam Sasiąd nie ma następców i ma do sprzedania sklep z cześciami elektronicznymi. Wszystko co kojarzy się z elektroniką i nie tylko. Od elementów RLC przez diody, wzmacniacze lampy tranzystory układy scalone przewody itd. Czyli to wszystko co nie udało mu się sprzedać przez ostatnie 30 lat.

Mam tytuł technik elektronik czyli wiedzy na tyle żeby odróżnić kondesator od rezystora oraz doświadczenie handlowe ale niestety w innej bajce.

I stąd moje pytanie Czy taki sklep ma w dzisiejszych czasach sens? I kto mógłby być moim klientem?

Bardzo mnie kusi pociągniecie tego tematu. Ale mamie zepsuła się pralka po kilku latach. Przyjechał serwisant i powiedział kupić nową.

Wiec pytanie czy ma sens taki sklep w czasach gdzie się nie naprawia tylko wymienia na nowe.

Reply to
Slawomir Uryga
Loading thread data ...

Chciałbym, żeby stacjonarny sklep elektroniczny miał dziś rację bytu, ale myślę, że wątpię. Wszystko przeniosło się do Internetu. Chyba, że prowadziłbyś sprzedaż internetową, ale wtedy po co sklep, wystarczy magazyn.

Reply to
Queequeg

(...)_

Ma. Ale nie w tej formule. Jeśli dobrze zrozumiałem mowa o stacjonarnym sklepie. Zapomnij. Nie wiem czy masz doświadczenie w prowadzeniu działalności gospodarczej, ale zanim zrobisz głupi błąd pogadaj z kimś (nie sąsiadem;P) kto już ją dłużej prowadzi.

Ludzie wbrew pozorom naprawiają sprzęt, ale nie tyle ile mogliby. UE prawdopopdobnie będzie cisnąć producentów by sprzęt był naprawialny. Ale lata miną zanim to się ziści.

Masz szansę na pociągnięcie tego ale pod warunkiem, że zrobisz to przez internet.

-nikt(a napewno nie ja) nie turla się kilkunastu km by dowiedzieć się na miejscu, że części nie ma ale będzie za tydzień.

-wyszukiwanie w sieci trwa sekundy, a w sklepie stacjonarnym kwadranse (dojazd, szukanie, kolejka etc)

-koszty

Kto moze być klientem? zależy jaką ofertę będziesz miał. Spójrz na botland.com.pl - z małego zapyziałego sklepiku rozrośli się do całkiem dobrego sklepu Sprzedają to co jest obecnie modne i co małolaty(także te czterdziestoletnie) kupują. Roboty edukacyjne włażą do szkół i bibliotek.

Natomiast jeśli chcesz prowadzić stacjonarny sklep...osobiście nie wierzę w rentowność. Nawet sklepy w podziemiach w Wawie (WGE) się kurczą. Elektronicznych jak na lekarstwo o ile jakiekolwiek istnieją jeszcze - Piekarz najdłużej się bronił, ale on sporo przez internet puszcza.

Reply to
sirapacz
2020-09-16 o 00:22 -0700, Slawomir Uryga napisał:

Ty się nie zastanawiasz czy założyć nowy sklep, tylko czy wziąć w opiekę już istniejący. To znacząco ułatwia temat: poproś sąsiada o bilanse z ostatnich 3 lat i będziesz miał natychmiastową jasność.

Ja sam uważam, że to umierająca sprawa - sklepy elektroniczne które znałem przez ostatnie 20 lat albo się zwinęły, albo przerzuciły na sprzedaż dronów, komórek, wzmacniaczy audio i tym podobnych głupot. I to głównie przez internet.

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

Tylko że przez Internet konkurować trzeba ze sklepami co najmniej z całego kraju. A raczej trudno zaoferować niższą cenę niż sklep producenta/importera lub sklep z dużymi rabatami w hurtowniach. Przewagą może być brak kosztów przesyłki (zamówienie z odbiorem osobistym lub zakup na miejscu) lub czas (jeśli towar jest na stanie więc można dostać od razu a nie jutro). Ale czy takich klientów będzie na tyle? Może lepiej sprzedawać coś bardziej dochodowego a elektronikę przy okazji...

Reply to
SW3

A ile chce za ten sklep i dlaczego tak drogo? Generalnie jestem za, nie znoszę sprzedaży wysyłkowej. Jestem w stanie dopłacić więcej, jechać 25km byle mieć część teraz, natychmiast.

Sens - wszystko zależy w jakim mieście. Podam losowe przykłady: Szczecin, Łódź, Warszawa. W Szczecinie praktycznie jest jeden mały sklepik elektroniczno - elektryczny. Asortyment elektroniki mocno podstawowy typu diody LED, kondensatory, rezystory. Klientów raczej pojedyncze sztuki. W Łodzi jest potężny Wekton o powierzchni ponad 100m2, szufladkami od podłogi do sufitów praktycznie ze wszystkim (większość asortymentu/kodów z TME lub Farnella). Klientów zawsze pełno, obsługa min 3 osoby w tyg i dwie w weekend. Pozdrawiam p. Zdzisia, który ciężko wzdycha jak się przychodzi bez konkretnego kodu towaru. Nie sądzę by narzekali na brak klientów. Oprócz Wektona są jescze dwa inne sklepy, nie są tak dobrze zaopatrzone jak Wekton,.mają troszkę inny asortyment (np. car audio, większy wybór głośników) ale też klientów sporo. Warszawa zdaje się też ma swój dobrze zaopatrzony sklep stacjonarny, nie pomne teraz nazwy.

Jeśli to mała miejscowość to ze sprzedażą elektroniki możesz mieć problem. Wtedy rozszerz asortyment o osprzęt elektryczny, przewody itp który jest bardziej hodliwy, sprzymierz się z lokalnymi instalatorami. W małych miejscowościach obserwuję sklepo-hurtownie elektryczne i dają radę. Powodzenia!

Reply to
Marek

A gdzie argument najważniejszy, że w sklepie się ma już natychmiast?? Tego żadne internety nie przebiją.

Reply to
Marek

Moim zdaniem nie ma. Takie sklepy już są i nazywają się Mouser i DigiKey. Cokolwiek masz tam na półce, jest przestarzałe, a darmowej dostawy kurierem pewnie nie będziesz miał w ofercie.

Sprzedaj to wszystko na Allegro i zapomnij o temacie.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Co do tego nie mam wątpliwości. Chociaż jak sam byłem u sasiada żeby kupić kondesatory do zmywarki to swoje musiałem odstać w kolejce. Ale to jeszcze było w czasach przed epidemią. Wiec zakładam że na poczatek stacjonarny. Ale internet to mus.

A klienci klasy biznes? Za cholere nie jestem w stanie wyobrazić sobie jakie firma w Polsce mogłaby potrzebować rezystorów czy jakiś układów cyfrowych poza szkołami.

Reply to
Slawomir Uryga

I to w sumie kończy temat.

W dobrych sklepach internetowych powyżej 200 zł. (Mouser, DigiKey, Farnell) lub 250 zł. (RS) też nie płaci się za dostawę porządnym kurierem, a nie jakąś wszawą Pocztą Polską.

W Farnellu będzie jutro, a do sklepu trzeba się wybrać, odstać swoje w kolejce, wytłumaczyć sprzedawcy, co się chce kupić, usłyszeć, że nie ma, wysłuchać grzecznie porad gostków stojących w kolejce za Tobą, którzy mają mnóstwo świetnych pomysłów, tylko zerową wiedzę o specyfice zastosowania i wrócić z pustymi rękami. Metoda "klik-klik, puk-puk" jest znacznie lepsza i w ujęciu szerszym również tańsza. O dostępie do elementów wprowadzoych na rynek tydzień temu nie wspominam, bo to nie dla każdego jest ważne.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Ale ja nie muszę patrzeć na bilans. Wystarczy popatrzeć. Sąsiad odlicza tylko czas do emerytury.

Reply to
Slawomir Uryga

A klienci klasy biznes chcą mieć towar i obsługę klasy biznes. Mouser ma dziś w ofercie 641235 *typów* rezystorów. Z czym Ty chcesz w ogóle konkurować? Opornik 10M wytrzymujący 10kV będziesz miał w ofercie? Bo takiego w zeszłym tygodniu potrzebowałem. A spełnia normy automotive, czy nie?

"Jakiś" rezystor do zbudowania "jakiegoś" układu ktoś pewnie w końcu kupi, ale kokosów z tego nie będzie.

Są takie firmy i kupują całkiem sporo, ale nie od maluchów, jeśli absolutnie nie muszą. Gwarancja poprawności łańcucha dostaw to ważna rzecz -- skąd ja mam wiedzieć, że nie sprzedajesz chińskiej podróbki dobrego MOSFETa z Aliexpress? Koszty gwarancyjne mnie zabiją, o utracie reputacji nie wspomnę. A jeszcze się prokurator przyplącze... Nie, dziękuję, nie zostanę klientem.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Właśnie to jest najprzyjemniejsze w zakupach stacjonarnych! Samo "gęste" jak mawia prof. Meissner.

Reply to
Marek

Popatrzeć na ruch w sklepie czy na sąsiada?

Reply to
Marek

W nawiasie

Reply to
SW3

No to jednak nie jest tak źle z branżą skoro są kolejki ;)

Podałem kilka przykładów kiedy nie jest. Nie twierdziłem, że obejmują one każdego i zawsze.

Reply to
SW3

Użytkownik "Slawomir Uryga" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com...

I co - klienci przychodza, kupują ?

Patrze na wroclaw

-jeden (Dworcowa) jeszcze ciagnie, ale asortyment coraz mniejszy,

-drugi, Robotronik ... jeszcze ciagnie, dawno tam nie bylem,

-otwarly sie dwa nowe,

formatting link
formatting link
juz z zacieciem na internet i allegro. Popatrz na oferte.

Ogolnie to chyba juz nie ma sensu, bedzie coraz gorzej. Musialbys sie jakos sprofilowac - anteny, alarmy, monitoringi, drukarki 3D. A i tak uslyszysz - na Aliexpress

Choc jak widac - hobbysci jeszcze sa, i jakby przybywa. Arduino, raspberry.

J.

Reply to
J.F.

No cóż, świat ma różnych lokatorów, z czego należy się cieszyć. Mnie się na samą myśl o tym nie chce ruszać odwłoka.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Ja nie wiem, czy są -- pamiętam, że 20 lat temu były. Potem przestałem korzystać. Zdaję się na Wasze relacje.

Tyle, że w małych polskich sklepach wysyłkowych też przestałem kupować. Ostatni byl bodaj Piekarz, który mi sprzedał jakieś opampy, a potem dzwonił z przeprosinami, że "mielim wczoraj". Wyjątkiem jest TME, ale też nie jakimś wielkim: sprawdziłem historię zamówień, ostatnie poszło w grudniu ubiegłego roku. Wolę, jak facio z FedExu przychodzi raz na tydzień albo dwa, że i dolar obecnie tani...

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Ale to już nie jest sklep z częściami, tylko sklep z modułami.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.