Mam silnik klatkowy 1f w granicach 200W. Napędza podajnik węgla.
Dwukrotnie "udalo" mi się przegrzać piec zostawiając wlaczony podajnik na dłuzej niż nakazuje zdrowy rozsądek.
Chce się zabezpieczyć. Najlepiej analogowo:
a) silnika nie da sie właczyć na dłuzej niż 1 minutę. Potem się bezterminowo wyłaczy.
b) uklad po wyłaczeniu zasilania i ponownmym wlaczeniu powinien znowu tą
1 minutę zaliczyć. Czyli "reset", w miarę możliwości szybki.c) jedyne sterowanie to zasilnaie 230V podawane na wejście układu.
Nie chcę tego robić cyfrowo, to ma być perfeksyjnie stabilne i odporne na zaklucenia.
Termik odpada z powodu b).
Przypuszczam że sam coś wymyślę ale zanim to zrobie - czy ktoś może ma pomysł na taki układ zabezpieczający?