Co to jest: wygląda jak dioda, ale coś innego

Witajcie.

Jakiś czas temu autko było dłuższy czas u mechaniorów. Jak odbierałem auto, to musiałem całkowicie rozpiąć alarm, bo przeszedł w tryb paniki - zamknął wszystkie drzwi w ten sposób, że nie można ich było otworzyć ani z klucza, ani od środka dźwignią.

Dziś wreszcie zebrałem się do tematu.

Alarm to chiński "wynalazek" PolarBear CMT7 z wieloma dodatkowymi funkcjami (np. zdalne odpalanie silnika, domykanie szyb, dodatkowe kanały, wyświetlanie na ekranie pilota zdarzeń).

Alarm natychmiast po włączeniu do zasilania zamyka zamki i na kabel, który powinien dostawać 12V po stacyjce, sam podaje 12V.

Nie da się zresetować do ustawień fabrycznych.

To, co zauważyłem od razu: Są elementy, wyglądające jak dawne diody w szkle:

formatting link
Prawie wszystkie wyglądają jednakowo

formatting link
natomiast jedna wygląda, jakby szkło było pęknięte, pasek ma nieco inny kolor:

formatting link
Pierwsza fotka z aparatu, pozostałe dwie z telefonu przez lupę, stąd fatalna jakość. Podejrzany element na pierwszej fotce nad PIC-em, pomiędzy dwoma LR2003.

Podejrzany element ma zwarcie w obie strony. Pozostałe "diody" (fotka 2) w jedną stronę nieskończoność, w drugą ok.

100k (niebieskie) lub 200k (czarne).

Co to za licho? Jakaś dioda z oporem?

Element ma ok. 1,2x3,2mm.

A może ktoś naprawiał te alarmy i mógłby go obejrzeć?

Reply to
Adam
Loading thread data ...

Dioda jak dioda. Najwidoczniej padnięta. Nie ma specjalistów od tego konkretnego alarmu - za wyjątkiem projektanta. Wymień diodę i zobacz co się stanie.

Reply to
Pcimol

W dniu 14.08.2017 o 22:34, Pcimol pisze:

Tylko trzeba wiedzieć na jaką diodę. Coś mi się kojarzy, ze te z niebieskim paskiem to są zenerki i pewnie mają chronić wejścia uC (trzeba by rozrysować kawałek schematu). jak OP wymieni je na zwykłe, to alarm może za długo nie pożyć, o ile jeszcze jest żywy.

Reply to
Zbych

W dniu 2017-08-14 o 22:42, Zbych pisze:

Komunikuje się z pilotem, pilot włącza wibrację i dźwięk oraz pokazuje ikonę napadu - stąd można sądzić, że centralka (przynajmniej częściowo) jest żywa.

Tylko jedna rzecz mnie dziwi: nie przypominam sobie, aby zenerki miały opór i to tak duży: 100k.

Schemat rozrysować to nieco trudne, płytka co najmniej 2-warstwowa, montaż SMD. A może tylko tak mi się wydaje na pierwszy rzut oka - elektroniką zajmowałem się tylko amatorsko, w zasadzie przerwałem ze 20 lat temu. Teraz tylko dorywczo, prostsze rzeczy.

Reply to
Adam

W dniu 2017-08-15 o 00:26, Adam pisze:

luzem czy w układzie wlutowane?

Reply to
Irokez

W dniu 15.08.2017 o 00:26, Adam pisze:

Przełącz miernik z omomierza na tester diod.

Nie cały schemat, trzeba tylko sprawdzić gdzie są te zenerki podłączone.

Na tym zdjęciu:

formatting link
ć, że anodę masz na masie, katoda jest połączona chyba z nóżką 9 LR2003L, który wygląda na chińską wersję ULN2003. Teraz trzeba sprawdzić czym steruje ten ULN i czemu poeta użył zenerki (i gdzie leci ta przypalona ścieżka) zamiast podłączyć nóżkę 9 wprost do np. 12V/24V.

Reply to
Zbych

Mają. Przy napięciu 0.2V bywa większy niż 100k. Przy 1V znacznie mniejszy. Tak one już mają.

Reply to
Pcimol

Mają. Przy napięciu 0.2V bywa większy niż 100k. Przy 1V znacznie mniejszy. Tak one już mają.

Reply to
Pcimol

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.