co się psuje w zasilaczach ATX

witam! aktualnie "na stanie" mam 4 kilkuletnie zasilacze które wykazują ten sam objaw, jakby nie starczało im mocy przy uruchomieniu kompa co objawia się restartowaniem dysków twardych... zaglądałem do środka, kondensatory są OK, co to za dziwna usterka, że wszystkie na nią chorują? dwa z nich to FEELe... czyli niby porządne...

Reply to
identifikator: 20040501
Loading thread data ...

Użytkownik "identifikator: 20040501" snipped-for-privacy@onet.eu napisał w wiadomości news:hhl4k2$gso$ snipped-for-privacy@atlantis.news.neostrada.pl...

Co znaczy OK? Mierzłeś ich pojemność? Kondensatory nie zawsze wybuchają, czasami potrafią wyschnąć i wizualnie wyglądają normalnie.

Reply to
Marcin Wasilewski

Dnia Fri, 1 Jan 2010 16:59:35 +0100, Marcin Wasilewski napisał(a):

Ostatnio trafił mi się Feel 350W, kondensatory wyjściowe były w części popękane (1) i wybulone (4). Wymieniłem wszystkie i zasiłka biega jak nowa. Więc widać i w Feelach trafiają się złe kondensatory. Jak nic w srodku nie spalone, zasiłki startują (same na sztucznym obciążeniu) i mają napięcia mniej więcej OK, to ja bym zadał sobie trud, wymienił wszystkie elektrolity wyjściowe (chociaż w 1 szt) i wypróbował.

Reply to
Jacek Maciejewski

od kiedy modecomy to 'porzadne' zasilacze? o_O sprawdz czy napiecia nie ida w GORE przy starcie... mam caly stos zasilaczy kupowanych za grosze od serwisow - na czesci. same zasilacze czesto wygladaja na calkiem ok , nawet sie uruchamiaja i daja napiecia ok... jednak z jakiegos powodu serwisy je wyrzucaja dalej niz patrza ;) marki takowych - glownie tracer i modecom. rzadko codegen, ale te zwykle sa martwe.

jako ze zal rozbierac cos co niby 'dziala' postanowilem sprawdzic (chociaz mniej wiecej teorie i praktyke juz rozpracowalem bo z jednym serwisem troche wspolpracowalem ) dlaczego nikt tych zasilaczy nie chce : ostatnio 'testowalem' tracera 'hell fire silent' czyli taki niby 'lepszy'

450W w ktorym dla pewnosci wymienilem wszystkie kondensatory i postanowilem wlozyc go do stosunkowo slabego komputera (athlon 1600mhz bez napedow i tylko z dyskiem 2.5 laptopowym 500mA)

system chodzil ~miesiaca ok, napiecia wygladaly dosc stabilnie , chociaz pod obciazeniem widac bylo ze 5V lekko idzie w gore (5.01 -5.05V - niby calkowicie 'w normie')

po okolo miesiacu zwarcia dostal kondensator na 12V.

5V poszlo w gore na tyle ze spalilo - plyte glowna, dysk, karte graficzna , karte sieciowa :)

ku przestrodze fotka : http://83.18.229.190/mycelium/tracer_sucks/dscn2957.jpg z doniesien z zaprzyjaznionego serwisu wiem ze tego typu historie to norma, wystarczy zdjac obudowe, zobaczyc naklejke 'znanej' firmy i juz mozna klienta przygotowac na smutna nowine...

prawdopodobnie zasilki te dalo by sie jakos przerobic zeby nie mialy takiego efektu - ich konstrukcja wyglada na 'standardowa' , prawdopodobnie maja zle zaprojektowane sprzezenie zwrotne, albo lipne indukcyjnosci w filtrach, moze cos 'dzwoni' przy przelaczaniu... na pewno nie wystarczy zmienic tylko kondensatorow...

--

Reply to
Piotr "Curious" Slawinski

Witam, typowo sprzezenie zwrotne jest brane z +5V i +12V, jeśli +12V jest bardzo obciazone to kontroler daje wieksze wypelnienie aby wyrownac napiecie na dzielniku co skutkuje pojawieniem sie na

+5V ok +10V co zabija wszystko po koleji jesli w zasilaczu nie dodano dodatkowych zabezpieczen w postaci transili itp.

Przerobka nie jest mozliwa w samym dzielniku jesli oba napiecia maja byc kontrolowane, jedynie dodanie tyrystorow wraz z ukladem ich wyzwalania gdy napiecia zbyt wzrastaja maja szanse zadzialac :(

Reply to
j.r.

hmm, w zasilaczach innych marek z tego co pamietam ze obciazanie 12V ogolnie nic nie dawalo, a '12V' bez obciazenia to bylo zwykle 10V. byc moze w ten sposob trzebaby te zasilki 'naprawiac', tzn. zmieniac proporcje dzielnika 12V (tak zeby tylko zmniejszal wypelnienie gdy napiecie przekracza dany poziom)

jesli dobrze kombinuje - zasilacz zrobi sie 'slaby' - czyli tak jak 'typowe' chinskie ATX'y 'no-name' ktore 12V 20W halogena potrafia napedzic dopiero gdy podlaczy sie cos pod 5V (np. zaroweczke) , ale przynajmniej nie bedzie 'niebezpieczny'. te chinskie no-name'y potrafia dlugo dzialac, oczywiscie jesli komputer tolerowal duze zmiany 12V..

--

Reply to
Piotr "Curious" Slawinski

Piotr "Curious" Slawinski pisze:

Piękne zdjęcie. Jakbyś tak chciał "otworzyć" obudowę aby obejrzeć strukturę to nie dałbyś rady :)

Reply to
Mario

Troche mnie zmobilizowaliscie, zeby zajrzec do jednej upalonej zasilki co mi w szafie grzala miejsce od jakiegos pol roku. Pacjent to EVER 480W, ze zwarciem wejscia. No to sprawdzamy - mostek OK, pierwszy uwalony element - zwarta dioda PFC. Hmm no to mysle sobie, tranzystor PFC pewnie tez lezy jak sie przez niego rozladowal kondzior szyny DC, ale widac sterownik PFC byl szybki i oba trasie (bo w tandemie) ocalaly. No to mysle sobie niedobrze, przetwornica glowna. Zagladam co w niej siedzi i drugie zadziwienie - STW9NK90Z. Pierwszy zasilacz ATX na MOSFETach jaki mi w rece wpadl. Ale najwieksze zdziwko trafilo mi sie, jak sprobowalem sobie ja rozrysowac. Pelen wiary zalozylem, ze bedzie polmostek, ale nic z tego - oba trasie w tandemie rownolegle pracuja w czyms, co definitywnie wyglada jak jednotranzytorowy forward. Hmmm spotkal sie ktos z was z forwardem w zasilce ATX 480W? Lekko zglupialem juz. Wyglada zreszta, ze pracuje z naprawde wysokimi czestotliwosciami, bo strona wtorna mikra, male kondziory, male dlawiki. Dziwny tez zasilacz :)

Reply to
Jaroslaw Berezowski

spotkalem sie, jeden taki zasilacz nawet dosc dlugo dzialal (no-name) no i pare tracerow tez mi sie takich trafilo. ale to byly zasilacze 400W i 350W z jednym IRF830. tzn. taki tam ktos probowal wstawiac, bo mialy go upalony.

--

Reply to
Piotr "Curious" Slawinski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.