Od pewnego już czasu zauważyłem, że niektóre zaparkowane samochody popiskują od czasu do czasu. Mam wrażenie, że tyczy się to nowszych modeli/produkcji. Słychać jakby załączaną co jakiś czas przetwornicę - pisk około 4-8kHz, często zaraz po włączeni i tuż przed wyłączeniem jest wyższa niż 'w środku', zmienia się szybko, ale płynnie. W jednym samochodzie bardziej przypominało to krótkie głośne ćwierknięcia.
Zastanawiam się - 'po grzyba' jakaś przetwornica na postoju. Czy to jakaś niedoróbka, może jakiś typ alarmu tak ma? Związku z jedną tylko marką nie ma.
Michał