Chińczyk potrafi - Dysk przenośny 500GB :)

Tak a propo kondesatora elektrolitycznego z chin który kiedyś był tu pokazywany teraz przedstawiam następne osiągnięcie Chińczyka.

formatting link

Reply to
janusz_kk1
Loading thread data ...

a bluetooth z antenka z plastiku ;) ?

Reply to
Papkin

W dniu 08.04.2011 22:28, Papkin pisze:

Ostatnio z jakimś chińskim urządzeniem dostałem kabel zasilający "komputerowy". Na kablu "10A 230V" i żadnych znaczków w stylu VDE, CE czy coś podobnego. Kabel dziwnie miękki.

Czytam opis na kablu: 0,5mm2

Przeciąłem kabel i obrałem jedną żyłę. Miedzi było może na 0,14mm2

Podwójne oszustwo.

Pozdrawiam, Michał

Reply to
Michał Smolnik

Ale to jest jakies wyzsze osiagniecie, albo skutki stosowania ktoregos windows - normalnie taki "zapetlony pendrive" szybko zajezdza sobie pierwsze sektory z fat i katalogami.

3*0.14=0.42mm, a to juz 0.5mm2 z dopuszczalna tolerancja :-)

J.

Reply to
J.F.

Co do tego dysku to dla mnie fejk, a nie oszustwo. Jeden z typowych fejków z youtube. Kupujący też idiota, bo nie zauważył, że dysk nie kręci się i ma taki dziwny środek ciężkości. Dla mnie bzdura jak i z tym kondensatorem. Ktoś sobie robi jaja :-)

Reply to
rennes

Kiedy? kupiem w Polsce Pendrive 2 GB Sony - tak mia? napisane.

Po sprawdzeniu ledwo 100 Mb wchodzi?o. To tez wg ciebie by? fejk ?

Reply to
kk

Sprawdziłes ile mial sektorów czy uwierzyłeś windowsowi na słowo?

Reply to
Sebastian Biały

sprzedajesz takie ? Panie, nie wierz windowsowi - ten pebdrajf na pewno ma 2 GB.

Reply to
kk

Mam w domu pendrive SanDisk "sformatowany" przez producenta zamiast na

2GB to na 512kB. Zwykła pomyłka producenta, a stada "windowsowych informatyków" mogą miec problem z eksploatacją.

Twierdzenie że "ledwo co 100Mb wchodziło" jest na tyle podejrzane, że ciężko obwiniać hardware o tak mało okrągłą informatycznie pojemność.

Reply to
Sebastian Biały

To słowo "wchodziło". Pendrive przemalować prościej niż oszukiwać na żywca plus dwie stalowe nakrętki. To sie nie trzyma kupy. Sam fakt że dysk nie wibrował już jest ciekawe, a co dopiero wracać z tym do sprzedawcy. Fejki jakich wiele.

Reply to
rennes

No coz - z jednej strony mozliwe, z drugiej - oszustow tez nie brakuje.

J.

Reply to
J.F.

Ale taki oszust musiałby ci to sprzedać w ciemnej bramie i w nogi, a nie w sklepie, nawet Chińskim.

Reply to
rennes

Użytkownik "Lelek@" snipped-for-privacy@iw.iw napisał w wiadomości news:inq7d5$eif$ snipped-for-privacy@opal.futuro.pl...

etam

Miałem w łapach płytę główną do zdaje się i486, gdzie pamięć cache była na płycie nalutowana, na pierwszy rzut oka normalne scalaki, tylko ścieżki do nich jakoś w kółko się zapętlały.wokół tych 4-ch kostek. Klient składający PC'ta kupował płytę "z keszem" procka i nawet można mu było pokazać.. "o panie tu są te pamięci". Także że się chinolom opłacało tak płytę zaprojektować i wirtualne pamięci lutować.

Reply to
Irokez

Skad wiesz - moze to byl straganik, ktorego na drugi dzien nie bylo, moze by dostal inny jakby sie odezwal po chinsku, moze i sklepikarza ktos nabral.

Sam kupilem na allegro pendrive 32GB. Sprzedawca mial tego wiecej, cena smierdziala, ale kto nie ryzykuje ten nie zarabia. Mial naprawde 256M. Sprzedawca pieniadze zwrocil .. i wystawial dalej. Nie wiem o co tu chodzi - pare obrotow i sie jednak sprzeda ?

No ale ktos to wyprodukowal - zapewne z checi zysku :-)

J.

Reply to
J.F.

Ciekawe :-) To już oszustwo.

Reply to
rennes

W dniu 09.04.2011 20:51, J.F. pisze:

Trzeba było sprawdzić ile w hurcie kosztują takie kości samsunga ;)

Pewnie zaczął sprzedawać jako uszkodzone ;)

Próbowałem jakieś pół roku temu kupić uszkodzone pendrive-y, żeby mieć obudowy. Ale się nie dało, bo ten syf mimo, że w kategorii uszkodzone, mimo, że z dużymi czerwonymi literami "PENDIRVE 256GB - SPRZEDAJE JAKO USZKODZONE, NIE PRZYJMUJE ZWROTÓW" szły po 70zł - po kilkadziesiąt na każdej aukcji.

Nawet się zacząłem zastanawiać, czy nie kupić paczki 100 obudów, zostawić sobie potrzebnych 4 a reszty nie nafaszerować atmegami i sprzedać jako uszkodzonych pendrive, ale coś się z moim sumieniem kłóciło.

P.S. Ciągle idą:

formatting link
A ten już kłamie w żywe oczy "Ja używam jedną taką sztukę, operuję na kilku GB danych i działa prawidłowo.":
formatting link

Reply to
Michoo

A to ciekawostka. Nie sądziłem, że aż takie wałki robią. Widocznie te kontrolery dają sie przeprogramować na inną pojemność z taką łatwością jak ustawianie parametrów w FTDI :-) Ustawiają 256GB, a zainstalowanej pamięci na pcb mało. Prawdopodobnie celowo to robią.

Reply to
rennes

W dniu 09.04.2011 22:08, Lelek@ pisze:

Chińczycy robią to celowo na 100%. W najprostszej wersji nie trzeba żadnych kombinacji z kontrolerem a jedynie odpowiednio spreparować FAT.

A co powoduje sprzedawcami jest proste - kupują kilkaset "oryginalnych kingstonów" prosto z chin a potem się okazuje, że to podróby, no to chcą zwrotu inwestycji. A że naiwni kupują to mimo informacji, że dane giną... Tylko podziwiać naiwność kupujących.

Reply to
Michoo

No tak. Patologia nam się zrobiła, nie sądziłem, że aż taka :-) Wystarczy wziąć pustą obudowę i ją ładnie, trwale zapakować i napisać.

Produkt nowy, nie otwierany, nie testowałem, może być niesprawny, sprzedaję jako uszkodzony :-)

Reply to
rennes

W dniu 2011-04-09 22:30, Michoo pisze:

A pamiętacie słynną walniętą wersję Partition Magica, w której można było "powiększyć" sobie dysk twardy? Nawet pojawiły się spiskowe teorie, jak to producenci celowo zaniżają pojemność dysków. A trik polegał na tym, że ta walnięta wersja tworzyła nakładające się partycje. Potem całe stado gimnazjalistów i tego pokroju ekspertów "powiększało" sobie dysk twardy, żeby później z płaczem odkryć, że gra przestała działać, albo wypracowanie z polskiego zostało nadpisane empetrójką.

Reply to
Tomasz Wójtowicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.