chęć szczera zrobi z Ciebie inżyni

formatting link

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

W dniu 2017-05-01 o 17:11, Włodzimierz Wojtiuk pisze:

I tak będzie przez całe życie:

Pomóżcie mi, koledzy, bo nie wiem tego i tamtego, a muszę zrobić na jutro pilnie to i tamto…

Moja myśl: nie pomagać. Ale już kilka razy przypięto mi łatkę: niekoleżeński. Bo najwyraźniej motłoch uważa że trzeba pomagać. I tak rośnie nam kraj kolesiostwa...

Reply to
SnCu

Nie przesadzaj, nie napisał "niech mi ktos napisze" tylko "jaką ksiązkę". To rokuje nadzieje.

Reply to
Sebastian Biały

W dniu 2017-05-01 o 17:17, SnCu pisze:

Wy to zapewne urodziliście się już wyposażeniu genetycznie w wiedzę i dyplomy doktorskie?

Jaki problem rzucić mu kilka tytułów książek?

Przecież nie prosi on o napisanie pracy dyplomowej czy o gotowce, ale prosi o wskazówki, tytuły książek.

Niestety kable olejowe to już zamierzchłe czasy i literatury już dawno nikt nie wydaje, a stare z lat 60-tych można tylko czasami trafić na skupach makulatury.

Co do eletrzody to już taki się tam zrobił syf, że szkoda gadać. Przyjdzie nowicjusz to go najpierw tresują jak przecinki stawiać i jak zadawać pytania zgodnie z normami. Jedni, którym się wydaje, że coś wiedzą zaczynają się z niego naśmiewać, co się bardzo podoba adminom i moderatorom, bo mają się na kim wyżyć. Ci co zaś mają do powiedzenia i chcą się podzielić swoją wiedzą, są jebani przez adminów i moderatorów chorych na władzę i wyłączność na wiedzę.

Reply to
Uzytkownik

ale skąd się to wzięło "nie wiesz jak coś zrobić wpadnij na elektrodę!"

Reply to
invalid unparseable

To nie tak do końca, ja bym oczekiwał pytania w stylu: " Czy ta pozycja jest wartosciowa, czy ten autor to coś jeszce napisał..."

BTW jaki ja byłem szczęśliwy, po opuszczeniu zadupia przy wschodniej granicy. i pierwszym zetknięciu się z biblioteką uniwersytecką

a, a może coś ciekawego leży u asystenta w kapciorze

tylko jak student nie studiuje a zachowuje się jak uczniak to i efekt jesttaki własnie.

Włodek

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Włodzimierz Wojtiuk" <"WBodzimierz Wojtiuk"> napisał w wiadomości news:59075d98$0$658$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Pewnie wystarczyło by zagadać PO ZAJĘCIACH, czy i kiedy...

A może po prostu podejście, jak w tej piosence?

formatting link

Reply to
HF5BS

W dniu 2017-05-01 o 17:43, Uzytkownik pisze:

Jak ja po studiach zaczynałem pierwszą poważną pracę, to okazało się że po 5 latach teoretycznego wkuwania tego, tamtego i siamtego, nie wiem NIC PRAKTYCZNEGO, co by było przydatne na stanowisku, gdzie mnie zatrudniono. Więc zrobiłem pokerową twarz, a po godzinach sam się douczałem z różnych materiałów, byle nie dać po sobie znać że czegoś nie wiem. I tak przez wiele długich miesięcy.

Gdyby ten człowiek z elektrody pytał konkretnie o książki itp. to by było w porządku. Ale nie, on wychodzi z podejściem "jestem biedne, niezdarne dzieciątko, nie umiem ani korzystać z Googla, ani tym bardziej skorzystać z katalogów w uczelnianej bibliotece" albo na zasadzie, że jak on pisze pracę dyplomową to cały świat powinien być tą kwestią przejęty i mu robić prezenty.

Gdybym w mojej pierwszej pracy przyznał się na początku, że tego i tamtego nie wiem, to po prostu wylądowałbym na mało znaczącej posadce, gdzie latami bym się obijał w oczekiwaniu na awans. A tak jak zrobiłem, to było ciężko, ale dałem radę i moim największym zyskiem z tamtej pracy były nie pieniądze, ale ile się rzeczy nauczyłem.

Dlatego zdecydowanie mówię - żadnej tolerancji dla dziecięcej niezdarności u dorosłych ludzi.

Reply to
SnCu

W dniu wtorek, 2 maja 2017 01:35:56 UTC+2 użytkownik SnCu napisał:

Tak niestety wygląda polska edukacja.

I tego nie rozumiem. To są informacje które podaje sie w 3-15 sekund. Czemu sie nie podzielić tak wysokopoziomową wiedzą?

To nie jest prowadzenie za rączkę. To jest pokazanie ze z wszystkich dostepnych ksiazek ta jest najsensowniejsza a ta druga ja dobrze dopełnia. A normy to albo kupić, albo czytać i notować.

Zobacz, powyższym tekstem rozwiązałem gostkowi polowe problemu.

Jak wróci i będzie pytał o to co w książce jest wyjasnione to co innego. Ale i wtedy warto pomagać. Ja nie rozumiem tego patetycznego uniesienia nad pytającym.

Dam ci przyklad: Na youtube jest pare filmow niejakiego bena eatera. Opisuje cyfrowke i w trakcie odcinka sklada uklady na breadboradzie. Gdybym jego filmy widzial w wieku 15 lat to dzis bylbym kim innym.

Gdybym filmik o reverse engineeringu 6502 widzial wtedy to pewnie rozumiał bym dlaczego procesor wogole dziala (tajemnica dekodera rozkazów).

Idea trywialna ale w książkach jakie przerabialem dekoder byl opisany jako dekoder i tyle. Jak wspoldzialal z raszta bylo traktowane szczatkowo.

I jak widzę takie pytania to widze siebie z tamtych lat. Głodny wiedzy ale bez dostępu do niej w postaci zjadliwej dla mojego rozumu.

Dlatego staram sie pomagac innym na poziomie jaki nie powoduje robienia czegoś za ta osobę.

Reply to
sczygiel

Dnia Tue, 2 May 2017 01:35:54 +0200, SnCu napisał(a):

Zaraz zaraz - ale przeciez on wlasnie o ksiazki pyta. Z googla skorzystal, materialy producentow znalazl i zdobyl "wiedze praktyczna", a teraz czuje, ze brakuje mu pare papierowych pozycji literaturowych, i ksiazek ... z muzealna, teoretyczna wiedza ?

Owszem, z katalogu biblioteki moglby umiec skorzystac.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2017-05-02 o 01:35, SnCu pisze:

A mnie chcieli się pozbyć z praktyki tylko dlatego, że zakładali, że student po I roku nic praktycznego nie umie. Jak się kierownik uruchamiania (Radmor - radiostacje morskie, wojskowe, milicyjne (dawno było)) dowiedział, że dostało mu się dwóch studentów po I roku (zadbałem o to, aby z kolegą nie trafić na produkcję tylko na uruchamiane) to nie chciał słuchać tego co mówiłem, że na pewno sobie poradzimy i poleciał do kierownictwa praktyk załatwiać, aby to odkręcić (chciał dostać studentów po III roku, jak miesiąc wcześniej). Na moje szczęście nie udało mu się. Trafiało do nas do uruchamiania to, co akurat danego dnia produkcja robiła (to nie była masówka, więc codziennie mogło być coś innego). Przez 2..3 dni kierownik dokładnie kontrolował, wszystko co wypuszczałem na produkcję jako sprawdzone/uruchomione i wyraźnie był zdziwiony, nie udaje mu się przyłapać mnie na żadnym błędzie. Potem dostałem już prawo przybijania pieczątki kontroli jakości na równi z etatowymi pracownikami. Z rozwiązań układowych które wtedy widziałem najbardziej zapamiętałem przełączanie obwodów LC za pomocą diod (spolaryzowana w kierunku przewodzenia włączała jeden z wielu obwodów) - to był generator tonowego wywołania radiowozów. Nie spotkałem wcześniej takiego rozwiązania. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2017-05-02 o 09:02, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Popieram w całej rozciągłości. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.