chciałem zapytać ...

w kwestii formalnej. Trafiłem kiedyś w internecie na opisy wrażeń słuchowych jakich doznaje się po zastosowaniu kabla doprowadzającego zasilanie sieciowe do wzmacniacza w zestawie stereo. Kable były w różnych wykonaniach (nie powiem, ładne) i skutkowały wprowadzeniem innych walorów odsłuchowych. Moje pytanie : skoro dwumetrowy kawałem kabla daje takie zmiany to jak ma się do tego reszta instalacji w budynku pociągnięta zwykłym "dytem" i kilka kilometrów linii napowietrznej do podstacji trafo ?

Romek

Reply to
Roman Rogóż
Loading thread data ...

Są tacy co wierzą, że kabel od betoniarki im pomoże. O ile przy kablach głośnikowych widzę jeszcze sens dyskusji, to w tym przypadku...

Reply to
vincent

Są i tacy, co słyszą różnice w kablach przenoszących SPDIF

Reply to
William

Użytkownik "Roman Rogóż" snipped-for-privacy@krakow.pl napisał w wiadomości news:eo5f1q$8d7$ snipped-for-privacy@srv.cyf-kr.edu.pl...

Ja nie słyszę różnicy, ale widocznie mam "dębowe ucho" Błogosławieni Ci, co uwierzyli, a nie zobaczyli, usłyszeli. Wierzyc i płacić. Ci co mają taki kabel lepiej słyszą , lepiej zarabiają, skoro ich stać na niego.

Reply to
lwh

vincent napisał(a):

OK ja też lubię mieć porządnie poodciągane śrubki od zacisków elektrycznych, ale ile można wydać pieniędzy na taki "sznur do żelazka"

formatting link
????????

Reply to
Roman Rogóż

Prawdziwy audiofil kładzie instalację w domu miedzią beztlenową a w zakładzie energetycznym załatwia przyłącze z certfikatem THX oparte na symetrycznej sieci średniego napięcia i podstacji z uzwojeniem ze srebra rodowanego. Jeszcze tylko Niskoszumny lampowy licznik energii elektrycznej i złocone gniazda Bezpieczników topikowych Hi-End. Resztę, czyli audiofilskie gniazda sieciowe podtynkowe i audiofilskie kable sieciowe można bez trudu kupić w internecie :)

Reply to
Peper

Cos nie teges? ;)

Tu masz tanszy, ale tylko do bluesa ;P

formatting link
Bosz... i jak ja teraz wygladam. Mam wieze zasilana 20-letnim kablem od mk-235... ;(.

Reply to
Lukasz Spychalski

Użytkownik "Roman Rogóż" snipped-for-privacy@krakow.pl napisał w wiadomości news:eo5f1q$8d7$ snipped-for-privacy@srv.cyf-kr.edu.pl...

polecam:

formatting link

Reply to
kisielek

Peper napisał(a):

Zapomniałem napisać, zwykła instalacja elektryczna powoduje suche brzmienie w środkowych rejestrach choć zapewnia bardzo lekką i pełną powietrza górę pasma. Srednica brzmi selektywnie choć nabiera masy, bas słabo kontrolowany i nie szokujący głębią choć dość zdyscyplinowany :)

Reply to
Peper

kisielek napisał(a):

Mój faworyt :)

formatting link

Reply to
Roman Rogóż

No matko mam jeszcze dokładnie taki sam

formatting link
czerwone logo Grundiga mu odpadło Romek

Reply to
Roman Rogóż

A wyglądają jak MŁT oskrobane z farby ,ale te były po 5 gr za sztukę :-)) Pzdr

Reply to
henry1

No, też się kiedyś śmiałem z takich głupot ale...

Jakieś 20 lat temu była faza na CD tłoczone w złocie i tak samo ludziska się dziwowali po kiego to skoro to cyfra jest i równie dobrze można w glinianej tabliczce wydłubać te zera i jedynki i by grało tak samo jak złoto.

I w radiu zrobili taki test że (The Wall) puścili z winyla, cedeka z aluminium i cedeka ze złota. Ja (mega sceptyk) usłyszałem i mój koleś z którym tego słuchaliśmy także, różnica polegała na tym że łatwiej było można zlokalizować poszczególne instrumenty.

Żadna płyta nie jest idealna i zawsze ileś tam tych zer i jedynek szlag trafia, niby nie problem bo sprzęty mają korekcję błędów i robią tak że muzyka se niby gra ale brakujące cyfrowe info zastępowane jest przez układ korekcji błędu.

I tu dochodzimy do sedna czyli że to co słyszymy nie zawsze jest tym co muzyk miał na myśli.

W tłoczni komputer testuje te płyty o odwala te w których poziom błędów przekracza krytyczną wartość, kiedyś na giełdzie był taki facet który sprzedawał takie sfuszerowane płyty (za grosze i bez pudełek) i mam takie coś i to gra nawet. Na początku historii CD technika była taka że koło 90% płyt było na przemiał.

Tak że jeśli kabel SPDIF będzie jakiś lewy to kto wie czy tego nie będzie słychać?

Reply to
reme.k

Ponoć zabawa ma jakiś sens jeśli 2 metrowy kabelek podpinamy do ustrojstwa stabilizującego/filtrującego zasilanie (tzw. kondycjoner).

Reply to
point

Jeszcze nie wiadomo czy zrodlo do nagrania bylo takie samo.

Dzisiaj latwo sprawdzic - do komputera, przegrac na dysk pare razy, zliczyc roznice.

J.

Reply to
J.F.

Z danymi jest inaczej niż z muzą.

formatting link
i

formatting link

Reply to
reme.k

Dobre. Znalazlem tam m.in. "masc na tranzystory dajaca brzmienie lampowe". Ja cierpie dole... i jaka przystepna cena; za 0.5 ml masci tylko 85 "juro". PZDR.

Reply to
tornad

Użytkownik "tornad" snipped-for-privacy@optonline.net napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@newsgate.onet.pl...

Kup ! Słuch Ci się poprawi ! Kolegom powiesz, ze są głusi na cieple średnice i mokre basy oraz szerokie dzwonki Poducz się żargonu na

formatting link

Reply to
lwh

Ale ja mam na mysli muzyczne - wsadzic, odpalid ripper.

Zakladam ze do wav nie trafi cos lepszego niz do przetwornika.

J.

Reply to
J.F.

No i właśnie jeśli masz ubytki w danych to w przypadku muzy korekcja błędu inaczej działa niż w danych i muzy procek nie rekonstruuje tylko wsadza jakieś średnie. No tak z tego co piszą dumam. ...mówimy nie o ripowaniu płyty do kompa tylko o "normalnym" słuchaniu muzyki na zestawie audio w którym jest wzmacniak z przetwornikiem i z odtwarzacza po kablu SPDIF idzie cyfra???

Reply to
reme.k

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.