boicie się wirusa?

Jak tak dalej pójdzie to przymusowy urlop bo części z Chin przychodzą jak kot napłakał.

Zamontowane zostały przy wejściach i przy kantynie psikacze rąk z jakimś spirtem. Podobno wirus nie przeżywa na pcb dłużej niż 24h nawet jak Chińczyk kichnie ;)

Reply to
PiteR
Loading thread data ...

W dniu 2020-02-16 o 00:47, PiteR pisze:

Tam w iluś okręgach/kantonach produkcja stoi.

W niektórych miastach psikają jezdnie i chodniki. Przy wejściu do sklepu, autobusu, na dzielnicę sprawdzają temperaturę. Wygląda to sporo gorzej niż sądziłem mimo że część oficjalnych doniesień to brednie i sianie paniki przez głoszenie klikalnych informacji. youtube.com/channel/UC8qoEv552CgX2_EwnGdYz5A/videos

Pozdrawiam

Reply to
RadoslawF

Wyobraź sobie że w Chinach produkują substancje czynne do ogromnej ilości lekarstw. Ponoć na rynkach farmaceutycznych zaczynają dostawac rzadkiej sraczki. Na grypę z Chin umrze kilka tysięcy osób a z powodu braku lekarstw setki tysięcy. W takiej sytuacji chuj z jakimiś tranzystorach czy płytkami z Chin.

Reply to
Zenek Kapelinder

W dniu 2020-02-16 o 23:29, Zenek Kapelinder pisze:

Podobnie z chińską grypą w Europie. Nasza, "europejska", w tym "polska" grypa zabija rocznie duże więcej osób, niż w Europie poległo od chińskiej grypy.

Reply to
Adam

Adam snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):

Broń atomowa jest niegroźna, bo w Polsce nikt od niej nie zginął.

Reply to
Grzegorz Niemirowski

W dniu .02.2020 o 12:07 Grzegorz Niemirowski snipped-for-privacy@grzegorz.net pisze:

:)

Nie byłbym pewien, czy nikt nie zginął przy okazji składowania na terenie PRL sowieckich głowic jądrowych:

formatting link

Reply to
Trefniś

W dniu poniedziałek, 17 lutego 2020 12:07:49 UTC+1 użytkownik Grzegorz Niemirowski napisał:

To akurat wcale nie jest śmieszne. Od wybuchu bezpośredniego nikt nie zginął, ale od opadu z prób spora liczba noworodków - a że umierały nie tylko w PL, a na całym świecie, to w końcu poszli po rozum do głowy i umówili się na zakaz prób w atmosferze. Podobno proboszczowie dostali zakaz urządzania na cmentarzu osobnych kwater dla niemowlaków, bo za bardzo rzucałby się w oczy "ruch" w takiej kwaterze :(

A co do koronawirusa - śmiertelność 2%, dużo mniej niż ptasia grypa czy ospa - ale marne to pocieszenie dla tych, co akurat się w tych 2% znajdą. Tym razem na szczęście jest to również inna grupa niż 100mln ofiar hiszpanki.

Chyba że coś wciąż ukrywają - bo żeby aż taka panika, która naprawdę może rozwalić nie tylko Chiny, ale i światową gospodarkę, to jednak dziwi.

Reply to
Dawid Rutkowski

Użytkownik "Dawid Rutkowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com...

Na razie to im pare miast stoi. Jakies dziwne to stanie, bo przeciez sklepy spozywcze pracuja, hurtownie musza pracowac, itp - ale duzo stoi.

I nagle sie okazuje, ze inne firmy tez stoja, bo albo materialow produkowanych w Wuhan nie maja, albo nikt od nich nie kupuje. I tak sie to na caly swiat rozlewa.

Ale co musialo drgnac, bo ropa zdrozala.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2020-02-16 o 23:29, Zenek Kapelinder pisze:

Ja raczej myślałem o kilku milionach. Jak tylko usłyszałem (gdzieś w połowie stycznia), że przez 2 tygodnie można zarażać nie mając żadnych objawów to stwierdziłem, że nie ma możliwości, aby nie przechorowało 100% ludzkości. Tego typu epidemii spodziewam się od co najmniej 10 lat. Warunki do rozprzestrzeniania są coraz lepsze. Ludzie nic sobie z tego nie robią i latają po świecie jak opętani. Wyobrażam sobie, że mogło by tak być, że choroba zostanie zauważona dopiero jak już zostanie rozniesiona do wszystkich krajów (nawet do Korei północnej, bo tam tez ludzie latają).

Jak w Gdańsku była ta katastrofa co wybuch gazu obniżył chyba 10 piętrowy budynek o dwa dolne piętra to mając to na uwadze wybrałem, że w mieszkaniu chcę mieć siłę a nie gaz i myślałem, że wszyscy tak zdecydują. Co z tego, że nie mam gazu jak inni mają i mogą mnie wysadzić. Co z tego, że nie latam samolotami jak inni i tak przywleką wirusa. P.G.

Reply to
Piotr Gałka
2020-02-17 o 16:46 +0100, Piotr Gałka napisał:

Trza sprawy w swoje ręce wziąć: zapakować rodzinę w pikapa i wyjechać zasiedlić jakiś mongolski step o zerowym zaludnieniu. Da się? Da się. :)

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:r2ecfs$8eu$1$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net...

Zmien mieszkanie. Teraz masa budynkow jest bez gazu. Tak taniej ... dla dewelopera.

Albo domek sobie kup, bedziesz sobie mogl decydowac jak sie wysadzisz sam :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2020-02-17 o 17:06, J.F. pisze:

Jak kilka lat później zmieniałem to sytuacja się powtórzyła.

A teraz zbyt wygodny jestem na kolejne zmiany (nawet kosztem tego ryzyka z gazem) - do pracy mam na drugą stronę ulicy. Jakbym zmienił to musiałby być gdzieś dalej - trzeba by dojeżdżać, na obiad nie można by wyskoczyć. No tragedia... :) P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu poniedziałek, 17 lutego 2020 18:51:19 UTC+1 użytkownik Piotr Gałka napisał:

To w "niskowcach" mieszkasz. Już od lat nie można stosować gazu w nowych budynkach wyższych niż bodajże 7 pięter - i to nawet w takich, w których 3 klatki mają po 6 pięter, ale jedna 12. I problem z głowy - o ile się oczywiście nie okaże, że pojawią się black-outy ;>

A naprawdę mogłeś sobie wybrać gaz albo 3 fazy do kuchenki?

Reply to
Dawid Rutkowski

W dniu niedziela, 16 lutego 2020 23:29:37 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:

Kurtałka, a w PL robi się jeszcze jakieś antybiotyki czy czeka nas druga Wenezuela? Bo z glukofaszem ostatnio były pustki, jak jakaś fabryka w Chinach czy to się spaliła czy ją zalało - w każdym razie się popsuła.

Reply to
Dawid Rutkowski

W Łodzi na Drewnowskiej była Polfa i robili tam syntezę. Ale teren sprzedali i są tam teraz domy. Firma przeniesiona pod lodz handluje plastrami. Podejrzewam że chińskimi. W wielu dziedzinach Wenezuela czeka nie tylko nas jeśli chiński przemysł się nie ogarnie.

Reply to
Zenek Kapelinder

W dniu 2020-02-17 o 19:05, Dawid Rutkowski pisze:

Nigdy nie mieszkałem w budynku z windą. Jakieś 25 lat temu wprowadzałem się do mieszkania w budynku 4 piętrowym, a 5 lat później przeprowadzałem się na drugą stronę ulicy do budynku 3 piętrowego (obniżyli dopuszczalny max bez windy).

Zawsze można przejść z gotowaniem na namiotowy tryb turystyczny :)

Tak, w obu tych przypadkach wybrałem siłę. Kupiliśmy (te 25 lat temu) kuchenkę Siemensa. Żona najbardziej polubiła funkcję automatycznego pieczenia mięsa. Według wagi i tabelki ustawiało się tylko czas (profil temperatury dobierała podobno automatycznie - pewnie górnolotne sformułowanie) i przypominało się o temacie dopiero jak piszczało, że gotowe. Wyłączało grzały jakieś 20 minut przed sygnalizacją, że gotowe - dochodziło w stopniowo schładzanym piekarniku. Wychodziło super. Od 3 lat mamy indukcyjną, ale pieczenia mięsa trzeba doglądać samemu :)

W Akademickiej Spółdzielni Mieszkaniowej chyba nie tylko kwestie aranżacji miały się inaczej niż w innych spółdzielniach. Np. Jak się przeprowadzałem to po wpłaceniu coś rzędu 20% ceny dostałem klucze aby wykończyć i się przeprowadzić. Resztę spłaciłem po sprzedaniu starego mieszkania. Prezes powiedział "Przecież to jest Pana spółdzielnia to dlaczego miałbym robić jakieś problemy." Wiele lat później zgadałem się z 'sąsiadem z osiedla' który był wtedy w radzie nadzorczej - podobno wpadli wtedy w panikę, że mieszkanie zostało komuś przekazane bez żadnych zabezpieczeń. Powietrze z nich zeszło jak zobaczyli, że spłacam kolejne raty zgodnie z tym jak się ustnie umówiłem.

Albo TV. Mieliśmy wybór - albo osiedlowa (za chyba 2,70zł miesięcznie) i mamy 20 programów, które sami wybieramy, albo UPC za 9,50 + 4,50 (za dekoder bo oczywiście ciekawe kanały na częstotliwościach których TV nie odbierały). Po pewnych aferach wybraliśmy osiedlową. Jakieś 5 lat temu płaciliśmy za nią 22,50 miesięcznie i mieliśmy około 45 kanałów.

Teraz już nie ma tego prezesa i chyba jest bardziej typowo (słowo 'normalnie' nie pasuje). Spółdzielnia ukradła mi moje kable od instalacji TV za które dodatkowo płaciłem (w ramach aranżacji mogłem sobie zdecydować gdzie i ile gniazdek chcę mieć) i sprzedała to jakiemuś lokalnemu dostawcy TV (bo podobno według prawa te kable są integralną częścią instalacji). Gość który wtedy był prezesem potem trafił do zarządu tego dostawcy TV. Więc odbieram już tylko naziemną :( P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2020-02-18 o 11:07, Piotr Gałka pisze:

Co do pieczenia to może taki piekarnik:

formatting link

Reply to
robot

W dniu 17.02.2020 o 18:06, Dawid Rutkowski pisze:

eee tam, przyjedziecie do UK, dostaniecie paracetamol i będziecie zdrowi ;-)

Reply to
ddddddddddddd

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.