bezwładnośc licznika elektrycznego

Ano - jak kopniesz w brame to tez sie zacznie powoli obracac ..

J.

ale zdecydowanie mniej sie otworzą niz bym je popychał powoli przez dłuzszy czas..

Rock napisał(a):

Pchając powoli przez dłuższy czas dostarczysz więcej energii.

czyli zużywając więcej prądu ,tej samej energi w krótszym czasie, zużyjemy jej mniej? ;) pzdr.

Było już na grupie - tarcia i bezwładności licznika pozwalają pobierać przez niego BEZPŁATNIE marne kilka Watt - gra chyba nie warta świeczki.

Roman

PawelM napisał(a):

Nie ;), chodzi o to że przy pomocy nogi dostarczysz więcej energii pchając równomiernie niż kopiąc - tak już nogi mają ;)

Ale to przy poborze ciaglym.

Ch-ka licznika przy poborze mocno odksztalconym moze byc ciekawa .. A jeszcze jakby tak przesunac prad w fazie ... tzn dioda i dlawik ..

J.

???? Licznik taki mierzy moc rzeczywistą - to jest przecież jego zadanie, daje sobie więc radę ze zniekształceniami U-I oraz przesunięciami fazowymi. Dwa miejsca gdzie można go oszukać:

1. Mała moc ciągła - tarcie spoczynkowe nie pozwala ruszyć tarczy z miejsca - to owe parę watów.
2. Przekroczenie prądu max. powodujące nasycenie magnetyczne układu pomiarowego (i zaniżenie wyniku) - ciągły pobór nie wchodzi w rachubę - nie wytrzyma sieć, bezpieczniki, sam licznik - będzie dym. A pobór impulsowy ?? może ktoś popróbuje - interwencja sąsiadów z powodu migającego światła i zakłóceń RTV bardzo prawdopodobna ("kto tu k.... włącza spawarkę?").

Roman

ale to nie o tarcia chodzi tylko o przyspieszenia tej tarczy, czy zdązy przyspieszyć, a co gorsze moze zdązy mocno przyspieszyć i będzie powoli zwalniać, kombinuje tak .. urzadzenia typu przetwornica działają w zakresie

110V-240V, i energie gromadza w kondensatorze, wiec mozna dać byczy kondensator i doładowywac go np co 2-3 s jedna połówką sinusoidy.. ale po pierwsze bez liczninika na biurku i testów to by sie nie obyło, a po drugie zakłucenia ... chociaz jak ojciec spawa to ja zadnych niedogodności nie odczuwam ..

co o tym sądziecie ? ma ktos taki licznik moze w szufladzie ?

_MA_ mierzyc, a jak sobie daje rade to trzeba by zmierzyc.

Przesuniecia to wierze ze sprawdzili, w dokladne sprawdzenie znieksztalcen powatpiewam, a jak jeszcze pokombinowac to moze wyjsc ciekawie ..

impulsowo to mozesz brac w kazdym polokresie ..

A ja bym jeszcze sprawdzil np wplyw skladowej stalej pradu [hamuje licznik]

J.

Chyba jednak mylisz się co do przesuniecia U-I. Normalnie licznik domowy liczy moc czynną i za taką płacisz. Czyli P=Usk*Isk*cos(fi).

Normalnie moment działający na tarczę licznika proporcjonalny jest do strumieni wytworzonych przez cewkę prądową, cewkę napięciową i sinus(fi) ponieważ cewki ustawione są pod kątem prostym.

Jeżeli podłaczysz sam dławik lub sam kondensator to za moc przez niego pobieraną nie zapłacisz wogóle cos(fi)=0 (oczywiście w przypadku elementów idealnych). Teraz załóż sobie, że podłączasz tylko żarówkę, a potem dokładasz dławik kondensator to oczywiście cos(fi) się zmniejszy i zapłacisz mniej. Proste?

Pozdrawiam Paweł

Użytkownik "pawel" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:evogmb$fhg$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Zapłaci mniej jak będzie miał fabrykę, albo zakład produkcyjny.

i podłączone do niego kilka(nascie) urządzeń pobierających zmienne ilości prądu. np lodówki, itd.. a taka jedna połówką sinusoidy co sekunde duzo prądu bym nie pobrał, wiec zeby cokolwiek zauważyć trzeba by było mieć nieobciążony licznik, można by było powyłanczac wszystkie urządzenia w domu, ale to juz domownikom mogło b sie nie spodobać

Nie da się powyłanczać bo nikt jeszcze nie zrobił wyłancznika. Tomek

wpuscilem 20A na cewke pradowa z obciazeniem kilkaset W na wyjsciu - nie zauwazylem zadnej roznicy.. zdziwilem sie ze nie zadzialalo, powinno troche przyhamowac..