Bezpieczniki w lampie

Mam pytanie dotyczące zabezpieczeń stosowanych w zwykłych halogenowych lampach (biurkowych), z transformatorem 230V/12V. Używałem długo takiej lampy, ale w końcu popękała i w dodatku wydawało mi się, że za mocno się grzeje (z żarówką 35W). Rozkręciłem, w środku był tylko wyłącznik i transformator (bez żadnych bezpieczników). Kilkanaście minut po demontażu transformator miał jeszcze ponad 70 stopni.

Starą lampę wyrzuciłem i włączyłem nową, która od kilku lat czekała w szafie. Po kilku godzinach świecenia - zgasła... Żarówka nie spaliła się, ale po stronie 230V lampa ma nieskończony opór. Ponieważ gwarancji już dawno nie ma, rozkręciłem ją. Okazało się, że jest tam dodatkowy element - bezpiecznik? Jest w czarnej koszulce. Wygląda tak:

formatting link
(zdjęcie lewe dolne)

To ma być jakiś niewymienny bezpiecznik? Jak to się powinno robić w takich lampach? I dlaczego w starej lampie nie było żadnych zabezpieczeń - a żarówka 12V zasilana jest dwiema nieizolowanymi "antenkami" (zdjęcie całej lampy - po prawej na dole) i bardzo łatwo to zewrzeć?

Pozdrawiam P.

Reply to
Piotrne
Loading thread data ...

Piotrne pisze tak:

bezpiecznik jest zawinięty w trafo

kup sobie LED bedziesz miał spokój i nie spalisz domu.

Reply to
PiteR

Zdziwiony? Chińczyk oszczędza stal i miedź.

Nie ma w tej koszulce żadnego bezpiecznika, to tylko połączenie przewodu sieciowego z drutem nawojowym z trafa, wsadzone w taki klips z plastiku. Bezpiecznik jest na trafie, jak się przegrzeje to się przepali i kupujesz nową, a kasa do chińczyka leci.

Sieć SELV wyjaśni Ci wszystko. Tak samo robi się oświetlenie witryn sklepowych, napięcie jest tak niskie, że nie trzeba żadnej izolacji prócz powietrza między drutami. Jak lubisz wyzwania i masz odpowiednio długi język to możesz spróbować zewrzeć nim druty ;)

Rozwiązanie: kup sobie za 5zł "żarówkę" LED na trzonek G4, nigdy tego trafa nie przegrzejesz.

Reply to
Jakub Rakus

Pan Jakub Rakus napisał:

Chyba jednak nie zawsze tak jest. Kupiłem zestaw pięciu halogenów 25W/12V z obudowanym transformatorem w komplecie. Na transformatorze napisane, że ma moc 105W (dokładnie tak). Poświeciło to kilkadziesiąt minut i zgasło. Też myślałem, że się przepalił bezpiecznik. Ale późnej zaświeciło znowu. I tak ciągle w kółko. Z czterema żarówkami działa dobrze. Jakiś polimerowy tam wsadzili, czy jak to się nazywa, w każdym razie samonapraiwlny.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2013-12-18 23:13, Jakub Rakus pisze:

ale druga prawie identyczna pochodzi z PRC.

formatting link

P.

Reply to
Piotrne
--
Jacek
Reply to
Jacek Maciejewski

Ano widzisz, kupiłeś jednak bardziej zaawansowany produkt niż chińska lampka na biurko, w którym ktoś się wykosztował na jakiegoś termika.

Reply to
Jakub Rakus

W lampce którą miałem poprzednio też były takie objawy. Ponieważ było to kilka lat temu, gdy LEDowe "żarówki" były trudne do dostania, zrobiłem sobie sam matryce 6x6 ze 100miliWatowych superfluxów, przestało śmierdzieć i świeciło bardzo ładnie.

Widać szczególnie nieciekawe właściwości świetlówy. Ja mam w lampach nabiurkowych i oprawach pod szafkami w kuchni takie coś:

formatting link
ładne światło to daje, kolor nie tak żółty jak z żarówy, bardziej zbliżony do światła dziennego.

Reply to
Jakub Rakus

Pan Jakub Rakus napisał:

Zamontowanie jednorazowego bezpiecznika jest istotnie tańsze? Najtaniej, to chyba nic tam nie montować.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2013-12-18 19:08, PiteR pisze:

Chciałem mieć jednak lampę grzejącą i kupiłem przetwornicę

- "transformator elektroniczny". Działa całkiem dobrze, chociaż ma chyba 100 kHz zamiast 50 Hz. Do poprzednich zdjęć

formatting link
dodałem dwa z działającą lampą. Jest teraz trochę za lekka...

P.

Reply to
Piotrne

Piotrne pisze tak:

kurki hodujesz? ;)

imho halogeny 30-50W powinny być wycofane jako niebezpiezne. Do tego żrą dużo prądu.

Wiele razy byłem naprawiać halogeny osadzone w płycie g-k w łazienkach, kuchniach i jakoś nie rozumiem ich ładności.

Reply to
PiteR

Użytkownik "Jakub Rakus" snipped-for-privacy@op.pl napisał w wiadomości news:l8t6n1$bsv$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Nie nazwałbym odpowiedzialnym, rezygnacji z izolowania przewodów (z wyjątkiem specyficznych warunków, gdzie tego się zastosować raczej nie da, lub było by zbyt kosztowne, etc. - np. linie przesyłowe), "bo niskie napięcie". Nie chodzi mi o to, czy "kopnie", czy nie, ja stoję na stanowisku, że tam, gdzie płynie prąd, izolować należy. Zgodnie z przysłowiem - strzeżonego... wiadomo kto co.

Bateryjka paluszek nie kopie, płaska szczypie, dziewiątka rąbie... Mimo wszystko, instalację robiłbym jednak zgodnie ze sztuką.

Reply to
ACMM-033

Użytkownik "Piotrne" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:l8tb8h$go0$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Ksylamitem? :) Kwasem pruskim? :)

Ale żarówie fioletu kapkę brakuje :))

Reply to
ACMM-033

Powiedz to producentom instalacji oświetleniowych do witryn sklepowych oraz tym którzy stworzyli przepisy dopuszczające taki rodzaj instalacji. Osobiście to i 3,3V izoluje, ale "gołe" instalacje oświetleniowe na 12V znajdziesz prawie w każdym przybytku zwanym potocznie "galerią handlową".

Reply to
Jakub Rakus

Ale w czym problem? Po to robi się urządzenia w drugiej klasie, z izolacją podwójną/wzmocnioną, żeby można było bezpiecznie strony wtórnej dotykać.

Transformatory do halogenów klasyczne są nawijane na karkasach dwusekcyjnych, z odstępami izolacyjnymi zapewniającymi przejście testu

3kV AC. Zazwyczaj creepage (odstęp izolacyjny po powierzchni) przekracza 6mm.

Transformatory toroidalne (na rdzeniach stalowych, zwijanych) po uzwojeniu pierwotnym mają co najmniej 3 warstwy izolacji, z której każda wytrzymuje napięcie testowe. Uzwojenie pierwotne jest wyprowadzane w koszulkach.

W przypadku "transformatorów elektronicznych" stosuje się obudowy zakładane na rdzeń z nawiniętym uzwojeniem pierwotnym i dopiero na to nawija się uzwojenie wtórne. Konstrukcja jest tak pewna, że można ją stosować nawet w szpitalach:

formatting link
?lang=pl&id=258
formatting link

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 2013-12-18 23:13, Jakub Rakus pisze:

Mnie też zastanawia odporność tych lampek z teleskopami na zwarcia. Bardzo prosto zewrzeć i po prostu bezpowrotnie uszkodzić. Może o to chodziło Piotrne?

Reply to
Michał Lankosz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.