bezpiecznik różnicowo-prądowy

Witam !

Czy w przypadku jednofazowego bezpiecznika różnicowo-prądowego ma znaczenie do której pary zacisków dołączone są przewody doprowadzające napięcie do mieszkania ?

Paweł

Reply to
Paweł
Loading thread data ...

Paweł pisze:

To zależy od modelu wyłącznika. U jednych producentów jest to WYMAGANE u innych tylko zalecane.

Jednak pamiętaj, że wyłącznik różnicowo-prądowy jest po to, żeby uratować ci życie, więc zdrowy rozsądek nakazuje podłączyć go dokładnie tak, jak powinno się, dla uzyskania maksymalnego bezpieczeństwa własnego i bliskich.

Reply to
invalid unparseable

w dołączone są przewody doprowadzające

Chodzi o wymianę starego uszkodzonego bezpiecznika na nowy. Na nowym bezpieczniku firmy Hager CD226J nie jakiś wyraźnych informacji na ten temat. Wygodnie mi jest podłączyć przewody doprowadzające napięcie dokładnie tak jak w starym bezpieczniku czyli od dołu. Jednak dla tego CD226J zapewne zalecane jest podłączenie od góry. Czy sposób podłączenia tego bezpiecznika ma praktycznie jakieś znaczenie ?

Z tego powodu zadaje pytania na temat podłączenia tego bezpiecznika.

Paweł

Reply to
Paweł

Paweł pisze:

Jak nie ma żadnych oznaczeń, to znaczy, że nie ma znaczenia, z której strony się podłączy. Ale tak czy inaczej, po podłączeniu wezwij elektryka z testerem różnicówek i niech on sprawdzi, czy różnicówka pracuje prawidłowo.

Przecież piszesz, że nie ma oznaczeń, więc pewnie nie ma znaczenia.

Temat był wałkowany na grupie jakiś czas temu i wniosek jest taki, że lepiej trzymać się zaleceń producenta, o ile takowe są podane.

Reply to
invalid unparseable

Dnia Sat, 22 Nov 2008 17:17:28 +0100, Tomasz Wójtowicz napisał(a):

OIDP w przypadku podłączenia na odwrót nie będzie działał przycisk testu.

Reply to
badworm

badworm pisze:

Będzie działać, bo obwód testu z jednej strony podłączony jest przed przetwornikiem, a z drugiej strony za, więc jak obrócisz układ o 180 stopni, to i tak jeden wypadnie przed a drugi za, tyle że na odwrót.

Dyskusja była, czy w ogóle różnicówka zadziała, bo zwalniak elektromagnetyczny sam sobie odetnie prąd i różnicówka zacznie się zachowywać jak dzwonek do drzwi, ale takie zdarzenie wydaje mi się nieprawdopodobne, bo skoro już zwalniak już zluzuje styki, to sprężyna je ściągnie i nie ma znaczenia, że po chwili nastąpi odcięcie zasilania do zwalniaka.

Z resztą, taki sprzęt jak różnicówki też musi być debiloodporny, bo różni ludzie to podłączają. Gdyby odwrotne podłączenie różnicówki naprawdę czemuś zagrażało, to głośno by o tym było w fachowej literaturze i internecie.

Przy okazji, jak się nazywał ten przetwornik w różnicówce?

Reply to
invalid unparseable

Wg. schematu umieszczonego na bezpieczniku to przycisk raczej będzie działał.

Ale:

1.Jeśli bezpiecznik jest podłączony prawidłowo a bezpiecznik jest wyłączony to przycisk nie jest zasilany. Jego naciskanie nic nie powoduje. 2.Jeśli bezpiecznik jest podłączony na odwrót to przycisk jest stale zasilany. Niezależnie od tego czy bezpiecznik jest włączony czy wyłączony.

Paweł

Reply to
Paweł

Dnia 22-11-2008 o 20:44:56 Tomasz Wójtowicz snipped-for-privacy@too.much.spam.com> napisał(a):

Przekladnik Ferrantiego.

Reply to
x

Dnia 22-11-2008 o 20:45:49 Paweł snipped-for-privacy@neostrada.pl napisał(a):

? Chodzi o przycisk 'test' na roznicowce? On jest realizowany jako rezystor wlaczany miedzy faze (w 3 fazowych 1 faze) na wyjsciu (lub tez mowiac inaczej od strony nazwijmy ja B) do zera na wejsciu (czyli ze strony powiedzmy A). Jak roznicowka jest wlaczona to zawsze przycisk 'jest zasilany' bez wzgledu czy wejscie zasilania robimy od strony A czy B.

Nie bardzo rozumiem o czym piszesz ale tak, przy wlaczonej roznicowce przycisk jest zawsze zasilany.

Reply to
x

Jeśli podłączy się bezpiecznik odwrotnie to tak długo jak będę naciskał przycisk testowy tak długo będzie płynął prąd przez rezystor. Przy prawidłowym podłączeniu prąd będzie płynął tylko przez ułamek sekundy. Nie mam pojęcia jak w praktyce jest zbudowany taki bezpiecznik. Mogę jedynie podejrzewać, że jego odwrotne podłączenie i bardzo długie naciskanie przycisku może spowodować uszkodzenie wewnętrznego rezystora.

Paweł

Reply to
Paweł

Kiedyś dyskutowaliśmy już na grupie i konkluzja była taka, że znaczna większość wyłączników różnicowoprądowych ma zestyk pomocniczy w obwodzie rezystora dlatego też jego uszkodzenie jest raczej niemożliwe.!!!

Tak zastanawiając się teraz dochodzę do wniosku, iż podanie dokładnego układu podłaczenia stwarza mniej wątpliwości niż napisanie, że można go podłączyć dowolnie.

Moim skromnym zdaniem możesz go podłączyć dowolnie.

Dawno temu bawiłem się z wyłącznikami samoczynnymi w wykonaniu na napięcie stałe 230V. Był na nich wyraźnie zaznaczony + i – gdy odwróciłem polaryzację i próbowałem go ręcznie wyłączyć przy podłączonej dużej indukcyjności skubaniec nie wyłączył (nie przerwał łuku) podłączona cewka pobierała jakieś 1,5A. Dla prądu przemiennego powinno być wszystko OK.

Reply to
Zbyszek

Dnia 22-11-2008 o 23:13:02 Paweł snipped-for-privacy@neostrada.pl napisał(a):

To pewnie zalezy od konstrukcji. Jesli roznicowka ma tak skonstruowany tester jak na rysunku w Wikipedii, to rzeczywiscie tak dlugo, jak dlugo naciskamy przycisk, przez rezystor przeplywa prad i wtedy sposob podlaczenia ma znaczenie. Mialem jednak okazje rozbierac roznicowki i tam wygladalo to tak, ze faza po wylaczniku ("wyjscie") byla zwierana rezystorem do zera przed wylacznikiem ("wejscie)" i wtedy nacisniecie przycisku powoduje przerwanie obwodu, rowniez w obwodzie testera. Zatem konkluzja taka, jak tu juz padla - nalezy czytac zalecenia producenta co do sposobu podlaczenia.

Reply to
x

Za to nacisniecie tego przycisku podlacza jeden z zabezpeiczanych przewodow. Nie wiem czy to bezpieczne .. aczkolwiek na etapie eksploatacji nie powinno stanowic zagrozenia - raczej nie spodziewamy sie ze ktos grzebie w kablach, a inny bawi sie przyciskiem ..

Jak najbardziej. W koncu konstrukcja moze byc rozna.

J.

Reply to
J.F.

Dnia 23-11-2008 o 12:48:54 J.F. <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):

Teraz jak to napisales - rzeczywiscie jest to niebezpieczne, bo to by podawalo faze (co prawda przez rezystor) na przewod zerowy na rozlaczonym mechanizmie! Musialem jednak zle widziec... Jak teraz mysle, pewnie jednak zero bylo tez po tej samej stronie stykow co faza, tylko z drugiej strony przekladnika (czyli jak na rysunku z Wiki). Kurcze nie mam po reka zadnej "wolnej" roznicowki... Jak dorwe jakas uszkodzona, to obadam dokladniej.

Reply to
x

Użytkownik "Paweł" napisał w wiadomości >

W poniższym linku masz wszystko

formatting link

Reply to
xymax

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.