Użytkownik "Pszemol" snipped-for-privacy@PolBox.com
Następna grupa opanowana przez twoje bystre myśli ?
Użytkownik "Pszemol" snipped-for-privacy@PolBox.com
Następna grupa opanowana przez twoje bystre myśli ?
Ależ możesz, ale przez iTunes. Po to aby Wielcy mieli kontrolę nad tym co tam wrzucasz na tego iPhone... Czasem ta kontrola boli, ale w końcu nikt nikomu iPhone używać nie każe.
Pszemol denied rebel lies:
Ach w ten sposób... Apple jest po prostu mistrzem ergonomii (vide jakiśtam iMac za 5 koła i myszka z jednym przyciskiem).
Ano nie, dlatego nie używam żadnych dziwnych rzeczy od firmy, która robi wielkie odkrycia i wynajduje rewolucyjne funkcjonalności tylko dwa lata po reszcie świata.
O wiele rzeczy można się przyczepić do Apple, ale innowacyjności im obmówić nie można. A przejawia się ona m.in. w dążeniu do minimalizmu i upraszczania interfejsu użytkownika. W czasie kiedy producenci odtwarzaczy prześcigali się w dodawaniu wodotrysków do swoich urządzeń Apple wyskoczyło z serią iPodów, które miały robić jedną rzecz: odtwarzać muzykę. Kiedy na rynek wchodził iPod shuffle wszyscy pukali się w głowę, bo przecież kto by chciał odtwarzacz, w którym można tylko włączać/wyłączać odtwarzanie i przechodzić pomiędzy utworami? Ludzie jednak chcieli. Niestety, z biegiem czasu iPody zaczęły obrastać tłuszczem i w iPodzie Touch odtwarzacz muzyki jest chyba najmniej dopracowaną aplikacją.
'Rip. Mix. Burn.' Zamordyzm zaczął się dopiero jak Apple się porządnie usadowiło na rynku muzycznym.
Kiedy maki na codzień używały urządzeń USB, Bill palił się ze wstydu przed dziennikarzami, którzy nabijali się z bluesceena przy podłączaniu skanera. Wcześniej USB było, ale nikt nie wiedział co z nim robić bo prawie nie było urządzeń. Użytkownicy pecetów wyśmiewali iMaca za brak napędu dyskietek, portu drukarki i portów szeregowych, których sami się pozbyli kilka lat później. Pierwszy iPhone dał w ręce tłuszczy multitouch - technologię która wcześniej można było oglądać w tajnych laboratoriach i w filmach SF. iPhonowi zresztą też się nieźle oberwało za wyrwanie się przed orkiestrę i wywalenie klawiatury. Dość długa lista jak na firmę, która ma tylko kopiować.
pzdr. j.
In the darkest hour on Tue, 20 Sep 2011 07:39:15 -0500, Pszemol snipped-for-privacy@PolBox.com screamed:
Wskaż jakie prawo złamałem tworząc z płyt audio CD pliki mp3 i wrzucając je do swojego odtwarzacza. Wskaż jakie prawo złamałem kopiując pliki mp3 zakupione via net i wrzucając je do swojego odtwarzacza. Wskaż jakie prawo złamałem kopiując pliki mp3 udostępniane przez artystów za darmo i wrzucając je do swojego odtwarzacza. O dozwolonym użytku łaskawie już nie wspomnę.
In the darkest hour on Tue, 20 Sep 2011 14:22:59 -0500, Pszemol snipped-for-privacy@PolBox.com screamed:
Pytanie. Co się stanie gdy będąc daleko będziesz chciał sobie coś dograć i podłączysz odtwarzacz do innego iTunes celem skopiowania jednej darmowej piosenki?
In the darkest hour on Tue, 20 Sep 2011 16:14:27 +0200, Grejon snipped-for-privacy@gmail.com screamed:
Dla mnie to byłoby przymuszenie minimum do instalacji iTunes via Wine. Zamiast rzeźbienia w g.* wolę kopiować pliki via USB Mass Storage Device jak normalny czarny człowiek.
W dniu 2011-09-21 09:42, Artur M. Piwko pisze:
Bardziej chodziło mi o to w jakim stopniu ta aplikacja mnie zmusza do przestrzegania copyrightów.
No ale kolego - wszystkie komputery Appla mają myszkę z jednym. Taka jest filozofia ich systemu operacyjnego... Myszka ma jeden klawisz nie dla oszczędności pieniędzy :-)
Ładne podsumowanie... Czy sam używasz jakichś produktów Apple? Używasz iPhone lub Makówek?
Będziesz mieć pewnie problem, bo będzie chciał zsynchronizować Twoją audiotekę z innym komputerem. Ciekawe czy można muzykę zaimportować inną drogą - np. załącznik maila... Musze kiedyś sprawdzić.
Pan Pszemol napisał:
Nie wszystkie. Z tych nowych, to chyba nawet żaden.
Jak Ci chyba to sobie przywiąż... :-)
Pan Pszemol napisał:
Za krótki kabelek.
In the darkest hour on Wed, 21 Sep 2011 10:12:13 +0200, Grejon snipped-for-privacy@gmail.com screamed:
Z tego co wiem, możesz mp3 kopiować do woli via iTunes. Tylko w ten sposób kopiowane piosenki nie będą np. scrobblowane (tak czytałem).
Applowska "Magic Mouse" w ogóle kabelka nie ma i kosztuje $70. Sądzisz że cena $70 uzasadnia posiadanie 3 czy 7 klawiszy? :-))))))
Nie będą co robione??? :-)
Dnia Wed, 21 Sep 2011 07:30:12 -0500, Pszemol napisał(a):
Taki sposób przesyłania danych jest jeszcze bardziej pokręcony niż w przypadku leciwego już Yamppa 7, będącego amatorskim projektem. Sterowniki do FTDI są w tej chwili chyba wbudowane w nowe wersje Windows, program Yampplink można trzymać w paczce na poczcie (nie wymaga instalacji) i po problemie. Zresztą nawet sterowniki nie są potrzebne - mimo własnego systemu plików można przełożyć kartę do czytnika i zrzucać na nią pliki przy pomocy Yampplinka.
W dniu 2011-09-21 16:52, Artur M. Piwko pisze:
Jak to mawiają - I can live with that :). Tylko chciałem sobie zrobić zapas na podróż pociągiem i d..., potraktował to jako zwykłe dane :)
Nie rozumiem co ma piernik do wiatraka i po co komu sterowniki FTDI do synchronizowania muzyki? :-)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.