BBC

J.F. pisze:

Hmm... Przede wszystkim mają fantazję. Toż to ludzie od słynnego, corocznego projektu P.I.W.O. (Potężny Indeksowany Wyświetlacz Okienny). Że też ludzie z krakowskiej AGH na juwenalia się nie wezmą za coś takiego... ;)

Pan J.F napisał:

Może wszyscy oni umówili się z nią na dziewiątą?

Jarek

Maja

W porównaniu do p.i.w.o, to nieco rozwój chyba w odwrotną stronę? ;) A poza tym skoro już zrobili binarnie, to mogli przynajmniej w formacie daty swtach-time, było by jeszcze bardziej czytelnie dla wszystkich ... ;)

Ekipa piwo chyba juz przestala studiowac.

Nie chce mi sie tam jechac, ale byc moze za malo okien w budynku :-)

J.

J.F. pisze:

A przypadkiem to to samo koło naukowe nie było zaangażowane w P.I.W.O.?

Poza tym to nie chodziło o to, żeby było czytelne dla wszystkich. ;) Zapewne po części celem było to, żeby zegar był nieczytelny dla stereotypowego humanisty. ;)

hehe, czyli nowy narybek próbuje swych sił... ale powinni zacząć tym na czym poprzednicy stanęli.

Do swatch time trzeba nawet mniej okien ;) bo tylko 10...

by nieco pasowała nazwa... "ser szwajcarski" ;)

Tak więc wspomniałem, że jako SIT byłby bardziej (nie)czytelny. ;)

DJ pisze:

P.I.W.O. od trzech lat było odpalane na Juwenalia. Zresztą taka była już specyfika tego projektu - miał być tymczasowy. Gdyby tak wyjechali tym w środku semestru pewnie opór byłby spory ze strony studentów, którzy nie chcieliby kabli walających się po pokojach i korytarzach oraz gaszenia światła, migających kolorowych żarówek itp. ;)

BBC wygląda naprawdę elegancko i nawet nie rzuca się w oczy. Pomysł mieli genialny.

Ja w nim nic genialnego nie widzę...

DJ pisze:

Hmm... Może inaczej. Mi nie chodziło o samą ideę zegara binarnego (na elektrodzie jest tego pełno, AVR pozwala to zrealizować w miarę łatwo i przyjemnie) czy zastosowania okien w roli wyświetlacza (na to wpadli ich poprzednicy od projektu P.I.W.O.). Zwróć jednak uwagę na wykonanie. Bardzo elegancko od wewnątrz, nie rzuca się za bardzo w oczy, elegancko wkomponowane w całość.

Nie sztuką jest zrobić biurkowy zegar binarny i zamknąć go w obudowie za

15 zł, kupionej w sklepie elektronicznym. To co oni zrobili już jest sztuką - podchodzi pod definicję sztuki użytkowej. ;P

A skąd wiesz że użyli AVR, a nie cokolwiek innego? Chcioałem zerknąć, ale bbc.pwr.wroc.pl albo "poszedł spać", albo był ukląkł pod naporem pakietów dzisiejszego zainteresowania... BTW - z ciekawości pogooglałem - zrobili na ARM... ciekawe dlaczego?

Wiesz... jakby przez okna wywiesić kilka prześcieradeł i podświetlić je UVA, też będzie definicja sztuki użytkowej... Tylko nadal nie ma w tym nic genialnego, czym zachwycać by się można było :p

DJ pisze:

Z tym AVR to ja się odnosiłem raczej do projektów zegarów zalewających elektrodę. ;)

IMO już sam fakt, że wpadają na pomysł zrobienia czegoś hmm... użytecznego i to użytecznego w specyficzny sposób zasługuje na uznanie. Dodatkowy plus za widoczny zmysł estetyczny. :)

BTW teraz będą mogli mówić studentom pierwszego roku: jeśli nie potrafisz odczytać godziny to wyraźny znak, że jesteś na nie tej uczelni co trzeba. ;)

Moze sie chcieli czegos nowego nauczyc, a przy okazji przydatny im byl procesorek co sie ethernetu i internetu nie boi.

J.

Możliwe że i synchro z NTP zrobili... jednak się nie chwalą...

DJ pisze:

Jestem ciekaw co to za antenka wystaje z obudowy sterownika wiszącej na ścianie. Niestety od wczoraj strona bbc.pwr.wroc.pl leży, wiec nie mogę zajrzeć ponownie. Czyżby zegar łączył się z uczelnianym WiFi? Albo przynajmniej był sterowany przez Bluetooth? To już byłoby dość ambitne.

Chociaż jak dla mnie do synchronizacji spokojnie wystarczyłby DCF77. Czasem starsze i bardziej toporne rozwiązania zwyczajnie lepiej się sprawdzają. ;)