Taka historia: bateria 6F22 marki Blow, kupiona jakoś w grudniu zeszłego roku, leżała w szufladzie i czekała aż GP, które było w mierniku od nowości (3 lata jakoś) padnie całkiem. Odpakowuję z oryginalnej folijki, wkładam do miernika, zonk - miernik działa, ale pokazuje że słaba bateria. Znajduję jakiś inny noname co jeszcze się miernik na nim uruchamia, przekładam, mierzę tego Blowa - pokazuje 9V równo. No to z powrotem, może coś blaszki zaśniedziały, coś nie stykało, ale dalej mruga bateryjka na wyświetlaczu. Po minucie - miernik umiera. Wyciągam Blowa, wkładam znowu noname. Blow ma już 7V. Biorę z szuflady rezystor
1k, obciążam bateryjkę, napięci leci do 3V. Kosz. Tfu, recykling.- data opublikowania
5 lat temu