AVR'y to badziewie ?

prowokujacy naglowek to podstawa do burzliwej dyskusji :)

problem dotyczy zamazywania eepromu podczas wystapienia zaklocen z tego co wygooglowalem jest to problem dosc powszechny a panaceum na to ma byc sprawny uklad reset w zwiazku z tym wyglada na to ze ten wbudowany w AVR az taki sprawny nie jest sprawa dotyczy atmega8 zasilanie trafo mostek 1000u 100n 7805 100u 100n kiedy wewnetrzny reset jest wylaczony zabawa zasilaniem (wlacz-wylacz) natychmiastowo powoduje zamazanie eeprom w roznych miejscach przypadkowymi wartosciami kiedy wewnetrzny reset jest wlaczony sprawa wyglada duzo lepiej bo zeby zamazac eeprom trzeba sie troche napracowac :)

czy zewnetrzny reset typu TL7705 zalatwi sprawe ?

ja rozumiem ze mozna starac sie filtrowac zasilanie mozna tez dac ups'a :) ale to jest zabezpieczanie sie przed zakluceniami a mnie interesuje mnie bardzej zabezpieczenie sie przed skutkami zaklucen i uwazam ze to jest bardzo duza niedorobka ze strony Atmela ze dopuszcza do zamazania pamieci w takich przypadkach

ponadto jak to jest z zewnetrznym resetem nie specjalizowanym ukladem tylko patentowym spodkalem sie juz z przeroznymi rezystor i kondensator sam rezystor sam kondensator zwora do VCC

kazdy dziala poprawnie czy zaden ? :P

jestem ciekaw waszych doswiadczen

Reply to
Tomaszek
Loading thread data ...
Reply to
invalid unparseable

jak zwał tak zwał, ale Atmel uczciwie o tym ostrzega i pisze co zrobić, żeby do tego nie dopuścić. włącz BOD, powinieneś mieć problem z głowy.

w.

Reply to
Wojtek Kaniewski

Użytkownik Tomaszek napisał:

No pięknie! Konstruktor używający Atmeli ma się skupiać na maskowaniu błędów producenta procesora?! I Wy uważacie, że samo ostrzeżenie o tym, że E2ROM mnoże byc zamazany jest OK? TOŻ TO ZWYKŁY BUBEL, NADAJĄCY SIĘ NA SKŁADNIK NAWIERZCHNI ASFALTOWEJ, A NIE PROCESOR.

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik Dariusz Zolna napisał:

Ja Ciebie rozumiem, ale nie rozumiem dlaczego przy niektórych aplikacjach część peryferiów układu jest nie do użycia, bo nie działa poprawnie. Jakiś czas temu Atmel wynienił poczciwy 89C51 (rżnięty z 87C51) na autorski 89S51. W wyniku tego musieliśmy zrobić projekt na nowym (zupełnie innym) procesorze, bo 89S51 w naszym układzeie startował, tyle że nie zawsze... A ponieważ trudno jest klientowi (tak jak Ty mi próbujesz) wytłumaczyć, że tak jest dobrze i w razie czego musi na chwilę wyciągnąć kabel zasilania & try again, więc nastąpiło "pożegnanie z Atmelem". Widzę, ze problem jest bardziej złożony - nie jeden procesor jest do bani a jego producent.

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik entroper napisał:

Tak czytam, sam mialem problemy z AVRami, i narzuca sie pytane wiec czym sie bawic w zamian PIC od Microchipa a moze MSP430 Texasa.

Reply to
szarakk

Eee - wystarczy ze nie potrzebujesz eepromu i juz ci zostaje dobry procesor.

A jak innemu prockowi zaczniesz mieszac zasilaniem to tez wszelkie rzeczy moga sie zdarzyc :-)

J.

Reply to
J.F.

NIBY tak. Tyle, ze taki np. 2051 kasuje sie (nie eeprom, pamiec programu) po "zamieszaniu" zasilaniem (klapnieciu przekaznika itp.), a taki np. PIC16F73 mozna wkladac/wyjmowac z/do podstawki pod zasilaniem (nie mowie, ze polecam :D), a jeden egzemplarz (przyznaje, 16C73, a wiec epromowy) przezyl nawet zweglenie najblizszych okolic plytki przez prad piorunowy (zostawilem sobie na pamiatke - caly okopcony).

pozdrawiam entrop3r

Reply to
entroper

To jeszcze się oburz, że jak wykorzystasz wszystkie wbudowane w PICa peryferia, to Ci GPIO prawie nie zostanie... Zazwyczaj coś jest kosztem czegoś...

AVR to nie ideał, ale miesznie z błotem wygląda mi na Twoje hobby...

Reply to
Marek Lewandowski
Reply to
invalid unparseable

Użytkownik Marek Lewandowski napisał:

Eeeee..

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik Michał napisał:

Czyli ma walory... edukacyjne. Dobre i to.

Dałeś same przykłady firm znanych z bubli i ich produktów. Są też firmy znane z solidnośći i ich produkty też: i procesory, i samochody i soft.

Praca konstruktora czy programisty nie polega na lawirowaniu między wadami komponentów których używa. To dopiero byłaby prawdziwa strata czasu! Po wykryciu elementu nieprzewidywalnego, eliminuje się go z projektu a nie pisze książkę o jego błedach i sposobach ich ominięcia.

Reply to
A.Grodecki
Reply to
invalid unparseable

Użytkownik Piotr Gałka napisał:

jak widać każdy ma inne doświadczenia...

Z tego co słyszałem, to nie był problem popytu na AVR-y, bo i innych scalaków Atmela tez zaczęło brakować. Po prostu Atmel dorwał jakiś kontrakt na układy do komórek i OLAŁ "drobnych" klientów przestawiając linie produkcyjne tamte układy.

Reply to
A.Grodecki

Na pewno to byl PIC a nie czolg T34 tylko z nozkami zamiast gasienic?? ;-) Ludziska psiacza na atmela, ale niech ktos pokaze alternatywny procek w wersji przemyslowej za 5,5PLN (odpowiednik AT89C52). Chetnie sie przerzuce.

Pozdrawiam Tomek

Reply to
Tomasz Sliwa

Dnia 2004-11-02 14:18, Użytkownik Tomaszek napisał:

Co do resetu to moj reset w atmega32 tak wlasnie wygladal :) Procek nigdy nie stracil danych z EEPROM... nawet mimo tego ze byl do niego przypiety przez bufor silnik ze zle odfiltrowanym zasilaniem wiec sialo po procku az milo. Jedyne co procek robil to czasowe resety... ale to byla ewidentnie moja wina. Dalem kondensatory odsprzegajace tam gdzie sie dalo i nagle chodzil idealnie. A w instrukcji do AVR-ow pisze ze przed osiagnieciem odpowiedniego napiecia zasilania nie wolno ruszac EEPROM. W praktyce w zaleznosci od wydajnosci Twojego zasilania ukladu i pojemnosci kondensatora na wejsciu 7805 ten czas moze sie wydluzyc albo skrocic. Ja nie potrzebowalem dobierac sie do EEPROM wczesniej niz 2..3 sekundy po uruchomieniu ukladu i nie mialem zadnego problemu. Dobre odsprzeganie napiecia zasilania tez jest wazne jak diabli w AVR. Mialem takie sytuacje ze procek nagle dostawal przerwanie ktorego tak naprawde nie bylo, resetowal sie, zmienial wypelnienie w generatorze PWM (sam z siebie !!!) a to wszystko bylo wina braku kondensatorka 10n na nogach zasilania procka no i oczywiscie tego ze zasilanie bylo zasmiecone.

pozdr, mavs

Reply to
mavs[NOSPAM

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.