Automat pralniczy ;) wywala na starcie wyłącznikie

Automat pralniczy ;) czyli pralka automatyczna wywala na starcie wyłącznikiem różnicowoprądowym, :) ale po jakimś czasie już pracuje poprawnie. :)

Co jej może dolegać? :) Ma około dziewięć lat i jest eksploatowana co najmniej intensywnie od ponad pięciu lat. :) Dotąd nie sprawiała jakichkolwiek kłopotów. (poza tym, że nie suszyła i nie prasowała)

Miernik pokazuje, że napięcie w instalacji wynosi 240 V.

Opór między masą pralki i zasilaniem waha się od 7 kohmów do

200 kohmów i nie wiem, od czego zależy.

Graniczny moim zdaniem to 8 kohmów, :) bo wyłącznik jest chyba na 30 mA.

Jak napisałem jakąś bzdurę -- przepraszam. :)

E. :)

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski
Loading thread data ...

Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):

To bardzo mało te 7 kOhm. W mojej pralce nawet na największym zakresie

20M Ohm pokazuje nieskończoność. W twoim przypadku może to być przebicie w grzałce albo w silniku, albo uwalony kondensator.
Reply to
invalid unparseable

Albo zamoczone jakieś złączki, programator czy inne coś takiego, uszkodzona izolacja w wiązce elektrycznej albo 100k innych powodów. Trzeba wytropić odłączając poszczególne elementy i sprawdzając wskazania. Miernik ma pokazywać oo.

TP.

Reply to
Tomasz Piasecki

"Tomasz Wójtowicz" efs23j$jcb$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl

Wiem.

U mnie największy zakres to 2 Mohma. Kolejne to 200 Kohma i 20 Kohma. No i na tych 20 Kohmach widać dokładnie ile jest... Ale się zmienia i nie wiem, dlaczego się zmienia -- od czego zależy, bo najmniej jest/było niecałe 7 Kohmów, a najwięcej jest ze 200 Kohmów i chyba

**powoli** rośnie.

Ale się zmienia, choć nic się nie trzęsie, nic nie kręci itd...

Zanim grzałka ruszyła -- wywalało. W trakcie otwierania zaworów do wody.

I ja na to stawiam, bo w programach TV 'Usterka' zazwyczaj na to stawiają. ;)

A poważniej -- te zmiany oporu właśnie na coś takiego wskazują. Ale szczerze pisząc -- mam o tym pojęcie nikłe. :)

E. :)

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

"Tomasz Piasecki" efs3h4$fqp$ snipped-for-privacy@h82-143-136-230-static.e-wro.net.pl

Też o tym pomyślałem, ale pralka wyjątkowo od kilku dni nie była uruchamiana i jakoś nie widzę źródła zalania...

Spróbuję... Gdzieś tak jutro, czyli dzisiaj...

Powiem mu, ;) ale nie wiem, czy zechce mnie słuchać... BTW -- gdy jest zero, to miernik pokazuje pałę. ;)

E. :)

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

Na 100% zawilgocenie. Mam podobne problemy w maszynach masarskich - wilgoć włazi wszędzie. Można odpinać poszczególne kable, albo próbować ogrzać opalarką określone miejsca i w ten sposób wytropić uszkodzenie

Leszek

Reply to
Leszek

"Leszek" efs7ij$cs5$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl

A jeśli nic nie zrobię? Pralka doprała do końca z zerowaniem.

Trudny był tylko start. Później podłączyłem ją normalnie.

Po zakończeniu prania -- miernik zachowywał się dziwnie, bo pokazywał ujemny opór, tak jakby wewnątrz pralki było jakieś zasilanie (na przykład naładowany kondensator) ale nie było, gdyż nie mogłem wyłapać z tego czegoś prądu większego niż

2 mikroampery, a taki prąd to szumy tego miernika.

E.

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

"Leszek" efs7ij$cs5$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl

Mam niedrożny komin wentylacyjny w łazience, bo administracji nie chce się pracować, choć chce się brać pieniądze, i to na czas, :) po którym chętnie zakręcają gorącą wodę. Oczywiście odsetki karne (lombardowe, czy raczej lichwiarskie) także naliczają :) -- niejako równolegle. :)

No więc być może i jest to problem zawilgocenia. Pralka swoje, prysznic i wanna swoje, w mieszkaniu jest w ogóle wilgotno, na zewnątrz także...

Opalarki nie mam. Mam suszarkę do włosów. Może być?

E.

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

"Eneuel Leszek Ciszewski" efs4jd$544$ snipped-for-privacy@flis.man.torun.pl

Przepraszam -- myślałem dobrze, ale zapisałem źle. Oczywiście chodziło mi o to, że gdy jest nieskończoność, to miernik pokazuje pałę. :)

Napisałem 'zero', bo myślałem o tym, że płynie wówczas prąd zerowy.

Gdy opór jest zerowy -- miernik pokazuje oczywiście zero.

E. :)

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

- problemy z uruchamianiem prania bo wywala różnicówkę

- jak różnicówka się zepsuje (a podobno to dość zawodny element) to będziesz miał dym gdy upływ zrobi się poważniejszy

- jak przy zepsutej różnicówce walnie i ochronny to będziesz miał killera w łazience.

TP.

Reply to
Tomasz Piasecki

"Tomasz Piasecki" efta1q$q86$ snipped-for-privacy@h82-143-136-230-static.e-wro.net.pl

Wówczas są jeszcze bezpieczniki.

To miałem wczoraj -- bo na masie pralki było sporo. :) Ale to mogą być niewydajne prądowo napięcia.

Teraz nie ma nic. (to znaczy nie ma upływu)

E.

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

Prędzej jest dym. Nadprądowy wypierniczy przy zwarciu na krótko.

Względem czego??? Jeśli względem ochronnego to natychmiast zaprzestań używania tego sprzętu w wilgotnej łazience.

TP.

Reply to
Tomasz Piasecki

"Tomasz Piasecki" eftjph$sro$ snipped-for-privacy@h82-143-136-230-static.e-wro.net.pl

Może i tak, bo to ESy, i na dodatek 20 A na pralkę... Wyłącznik różnicowoprądowy ma zabezpieczenie dopiero na 25 A. :) (bo to bezpiecznik i wyłącznik w jednym) No i prąd wyłączenia normalny, czyli 30 mA.

Względem zera w gniazdku. W łazience mam dwa -- jedno do pralki i drugie do golarki.

No i pralkę podłączyłem do jej :) gniazdka poprzez przedłużacz, w którym odłączyłem przewód ochronny (czyli pralkę pozbawiłem ochrony) a napięcie zmierzyłem między masą pralki i ochroną w gniazdku golarki.

I było trochę, ale myślę, że to niewydajne prądowo napięcie, ale może się mylę i nie chciałbym tego sprawdzać na własnej skórze. :)

Będę wówczas brudny. :)

E. :)

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

"Tomasz Piasecki" eftjph$sro$ snipped-for-privacy@h82-143-136-230-static.e-wro.net.pl

Zwracam honor. :) Oczywiście w takim układzie na bezpiecznik liczyć nie można, bez względu na to, jaki jest, bo nijak mu po drodze do takiego przebicia.

E. :)

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

"Eneuel Leszek Ciszewski" efs1fn$ru6$ snipped-for-privacy@flis.man.torun.pl

Wewnątrz było (może i jest) ogniwko niewydolne prądowo, ale ogłupiające ohmomierz. Przy mierzeniu napięcia -- nie rosło powyżej 50 (pięćdziesięciu miliwoltów) mV, zaś na luzie rosło w ciągu kilkunastu godzin do około 0.5 v (pół wolta) i natychmiast spadało w trakcie mierzenia **woltomierzem**. Oczywiście mierzenie ewentualnego prądu zwarcia sens ma w takiej sytuacji nijaki, ale jeden mikroamper można było uzyskać. :)

No i na pewno to ogniwko zdrowia pralce nie dodaje, ale i nie mogło raczej mieć bezpośredniego wpływu na to wyłączanie wyłącznikiem różnicowoprądowym, choć ogłupiało ohmomierz.

Po wyciągnięciu prali, zdjęciu tylnej osłony i podsuszeniu styków i mechanizmów typu programator czy zawory za pomocą suszarki do włosów -- sytuacja się o tyle poprawiła, że wyłącznik różnicowoprądowy nie wyłączał w momencie włączania pralki, ale w momencie wyłączania, to znaczy można było spokojnie prać, ale na końcu wyłącznik różnicowoprądowy wyłączał wszystko, chyba że się na czas wyciągnęło wtyczkę -- wówczas nie wyłączał. :) Sytuacja taka powtórzyła się wielokrotnie.

Przy okazji wyciągnięcia pralki z jej miejsca -- wyczyściłem z kamienia rury odpływowe i grzałkę. Jak napisałem -- pralka jest raczej intensywnie eksploatowana, ale kamienia na grzałce znalazłem niewiele i rozpuściłem go niemal do końca za pomocą około 150 ml octu spożywczego i delikatnego zeskrobywania. Niestety przed założeniem postanowiłem grzałkę nieco rozgiąć, aby łatwiej mi było ją włożyć, co poskutkowało :) jej pęknięciem. :)

Natomiast plastykowe i gumowe rury odpływowe były zapchane niemal do końca :) kamieniem. :) Wymontowałem więc je, pogniotłem w rękach :) i wysypałem z nich całe masy białego kamienia, po czym je ponownie zamontowałem. Niestety nie zamontowałem już starej grzałki. :)

No i tu zaczyna się poszukiwanie, które można by opisać w książce. :) Masa numerów telefonów autoryzowanych przez producenta serwisów -- podawanych mi telefonicznie w tychże autoryzowanych serwisach producenta i na stronie producenta... Numery są:

-- albo nieaktualne (nie ma takiego numeru) -- albo prowadzą do niewłaściwych osób, które na szczęście prowadzą dalej; czasami zgłasza się automat, który bardzo szybko podaje jeden raz inne numery, tak szybko że zaskoczona osoba nie jest w stanie ich zanotować, chyba że ma stosowną do tego pamięć -- albo zajęte (przepraszamy, ale w tej chwili itd...)

Prośby skierowane do różnych osób spoza Białegostoku za pośrednictwem internetu zaskutkowały przysłaniem jednej :) informacji, mówiącej o tym, iż grzałek takich poproszona osoba nie ma i nie wie, kto w Białymstoku takowe może mieć. Dobre i tyle. :)

W końcu zamontowałem grzałkę nieznanego producenta, która pasowała wymiarami na oko,choć ma moc o 200 W większą -- 2000 W zamiast 1800 W. Przymiarek było sporo. :) Zdecydowana większość pralek ma taki sam otwór i takie samo mocowanie grzałki, ale co pralka -- to nieco inna grzałka. :) Moja grzałka jest złamana pod kątem 45 stopni (bywają łamane pod kątem 30 stopni i proste, czyli niełamane) na dwie części -- jedna ma 18 cm, zaś druga 2 cm... Zamontowanie grzałki o innych długościach (znacząco innych, na przykład 20 cm i 4 cm) nie jest możliwe w tej pralce.

-=-

Komin w łazience mam nadal niedrożny. Będę chyba musiał zwrócić się do prawników z prośbą o rozwiązanie dylematu:

-- Czyja to wina, że kanał wentylacyjny mojego mieszkania, który z konieczności przechodzi/prowadzi ścianami innych mieszkań w bloku -- kilka metrów poniżej dachu (czyli na wysokości innego mieszkania) jest niedrożny?

Póki co -- chyba będę musiał prać i kąpać się w wannie z otwartymi drzwiami do łazienki, aby oszczędzać pralkę.

Wszystkim za pomoc -- dziękuję. :)

E.

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

Zalezy jaki sie ma woltomierz. Dla typowego cyfraka 1uA to bardzo duzo :-)

Mialo mialo - jesli jest ogniwo to byl elektrolit miedzy obwodem sieciowym a obudowa. Przyloz 220V to poplynie wiecej niz 1uA i wyleca bezpieczniki :-)

Hm, mozesz sprobowac magnetyzer zalozyc. Nie bardzo w to wierze, ale jest pare pozytywnych doniesien, coz szkodzi sprawdzic ?

J.

Reply to
J.F.

"J.F." snipped-for-privacy@4ax.com

W sieci taki można kupić za 10 złotych razem z przewodami i baterią 6F22, czy jak jej tam. :) (ja kupiłem w sklepie za zł 25) :) Za 17 można kupić taki z termometrem i czymśtam jeszcze. :)

Pomachanie przwodami powoduje pojawienie się (: napięcia na wyświetlaczu. :)

Może i 1 uA to jeszcze nie szum, ale 0.1 uA to już może być efekt błędu miernika. W każdym razie demnem dokładmości to nie jest, nawet instrukcja przestrzega przed zbytnią ufnością. :)

Może i tak. W każdym razie po podsuszeniu pralki można ją było włączyć, ale już nie można było jej wyłączyć. Teraz, po paru dniach przymusowego suszenia (szukałem grzałki) można najwyraźniej i włączyć, i wyłączyć. :) Testowe pranie mam za sobą, teraz piorę kolorowe ubrania. Może należało zacząć od białych, aby w razie czego nie płakać, gdyby się okazało, że z jakiegoś powodu pralka pierze w zbyt gorącej wodzie, ale nie mam akurat białego proszku, a kolorowego mam trochę (przez pomyłkę) za dużo. :)

Zanim rozgiąłem grzałkę, sprawdziłem, ile takowe kosztują, aby w razie jej złamania nie płakać, ale nie sprawdziłem, czy taką akurat znajdę bez trudu... Pocieszam się jednak tym, że musiała być mocno przegrzana, bo w innych miejscach przegięcia połamałem ją z ogromnym trudem i zupełnie inaczej. :) Musiałem kilkanaście (może i kilkadziesiąt) razy giąć w tę i z powrotem, męcząc ją, zanim pękła, podczas gdy tamto pęknięcie nastąpiło po lekkim rozgięciu i... ...lekkim przygięciu, bo jednak :) rozgiąłem ją trochę za mocno. :)

Łatwiej raz na kilka lat wyciągnąć pralkę, zdjąć rury i wysypać z nich kamień. :) Ciekawostka -- pompa odprowadzająca zużytą wodę była czysta. :)

Dobrze, że nic nie przecieka po złożeniu. :)

E. :)

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

"J.F." snipped-for-privacy@4ax.com

W sieci taki można kupić za 10 złotych razem z przewodami i baterią 6F22, czy jak jej tam. :) (ja kupiłem w sklepie za zł 25) :) Za 17 można kupić taki z termometrem i czymśtam jeszcze. :)

Pomachanie przwodami powoduje pojawienie się (: napięcia na wyświetlaczu. :)

Może i 1 uA to jeszcze nie szum, ale 0.1 uA to już może być efekt błędu miernika. W każdym razie demnem dokładmości to nie jest, nawet instrukcja przestrzega przed zbytnią ufnością. :)

Może i tak. W każdym razie po podsuszeniu pralki można ją było włączyć, ale już nie można było jej wyłączyć. Teraz, po paru dniach przymusowego suszenia (szukałem grzałki) można najwyraźniej i włączyć, i wyłączyć. :) Testowe pranie mam za sobą, teraz piorę kolorowe ubrania. Może należało zacząć od białych, aby w razie czego nie płakać, gdyby się okazało, że z jakiegoś powodu pralka pierze w zbyt gorącej wodzie, ale nie mam akurat białego proszku, a kolorowego mam trochę (przez pomyłkę) za dużo. :)

Zanim rozgiąłem grzałkę, sprawdziłem, ile takowe kosztują, aby w razie jej złamania nie płakać, ale nie sprawdziłem, czy taką akurat znajdę bez trudu... Pocieszam się jednak tym, że musiała być mocno przegrzana, bo w innych miejscach przegięcia połamałem ją z ogromnym trudem i zupełnie inaczej. :) Musiałem kilkanaście (może i kilkadziesiąt) razy giąć w tę i z powrotem, męcząc ją, zanim pękła, podczas gdy tamto pęknięcie nastąpiło po lekkim rozgięciu i... ...lekkim przygięciu, bo jednak :) rozgiąłem ją trochę za mocno. :)

Łatwiej raz na kilka lat wyciągnąć pralkę, zdjąć rury i wysypać z nich kamień. :) Ciekawostka -- pompa odprowadzająca zużytą wodę była czysta. :)

Dobrze, że nic nie przecieka po złożeniu. :) I dobrze, że grzałka kosztowała tylko 32 złote. :) (bywają znacznie -- kilka razy -- droższe)

E. :)

Reply to
Eneuel Leszek

Ale ja tu o czyms innym - wskazowkowy _woltomierz_ ma np 10kohm/V, co innymi slowy znaczy ze musi plynac 100uA zeby w pelni wychylic wskazowke. Zrozumiale ze napiecia zrodla o wydajnosci 1uA tym nie zmierzysz.

Co innego byle cyfrak, ktory ma chocby rezystancje 10M ohm - tam przy

0.5V plynie 50nA. A na zakresie 2V ten byle cyfrak ma pewnie jeszcze wieksza rezystancje.

Ale przy okazji bys wiedzial czy magnetyzery dzialaja :-)

J.

Reply to
J.F.

"J.F." snipped-for-privacy@4ax.com

Nie wiem, ile ma. Natomiast dokładność wg producenta jest fatalna. :) Ale ja go kupiłem tylko do sprawdzania napięcia akumulatorków. W ten sposób łatwo zobaczyć, który odstaje od reszty.

No i w tym mierniku (cyfrowym, ale prostym) płynie tak duży prąd, że owo ogniwko (jak rozumiem z jakimś ,,kondesatorkiem'', czy nie wiem czym) nie może przekroczyć owych 50 mV pod obciążeniem woltomierza, ale już bez tego woltomierza może się rozbujać ;) aż do 0.5 V -- jakie tam zachodzą reakcje chemiczne i jakie powinno być napięcie takiego ogniwka bez obciążeń -- nie wiem. Z podstawówki i ogólniaka coś pamiętam z tego tematu, ale niewiele.

Ale bym musiał zapłacić. :) Jak by mi zapłacono za testowanie -- czemu nie. :)

-=-

Właśnie wróciłem do ,,domu'' -- pralka doprała do końca i nic się nie stało. Piorę dużo. :) Codziennie zużywam co najmniej dwa duże (metr.trzydzieści na :) metr) i cała masę :) małych (25 na 42) ręczników, ponadto bielizna, spodnie, koszule... Jeden dzień bez prania jakoś minie, dwa to brzmi groźnie, ale trzy czy więcej wpędza mnie w stany co najmniej nieprzyjemne... Bez żelazka (BTW od piętnastu lat nie mam z nim problemów) jakoś można żyć, ale nie bez pralki.

Kiedyś wszystko było trwalsze. Pralki, lodówki, żelazka, odkurzacze -- to wszystko pracowało ćwierć wieku bez zarzutu (o ile nie było w międzyczasie rzutów ;) -- moje żelazko dwa razy spadło z deski na podłogę) a teraz chyba jest trochę gorzej... W żelazku tylko kilka razy musiałem poprawić przewód zasilający, aż w końcu musiałem go wymienić. :)

Podziwiam tez stare samochody -- taki car kupił RR (Rolls-Royce) i ani myślał o serwisie. :) Lał benzynę (zapewne też nie najlepszą) i olej (też zapewne nieczęsto i nie najlepszej jakości) i jeździł latami, aż mu Czerwoni zabrali, i też jeździli latami. :) Na do datek raczej autostrad tam wówczas nie było...

Ja lubię wszystko wytrzymałe. :) W niemal siedmioletniej klawiaturze część klawiszy od stukania (od ścierania opuszkami palców) wygląda tak, jak by były podtopione, a jednak z żadnym nie mam problemów. Nawet teraz już jej nie rozkręcam, aby przeczyścić, ale czyszczę odkurzaczem bez rozkręcania. :) Czasami wpada do wewnątrz jakiś paproch, który przeszkadza w pisaniu.

E.

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.