to ja wam opowiem historyjke... mam sobie ladnego passata, tdi 130,2001 rok i pewnego pieknego dnia, z miesiac temu, mi go ukradli.. jednakze zalozylem wlasne odciecie rozrusznika i wlasnie POMPY PALIWA zlodzieje wylamali zamek, wyrwali stacyjke, podlaczyli swoj komputer pod zlacze diagnostyczne, usuneli moj kluczy z bazy danych auta, dodali na to miejsce swoj, podlaczyli swoja antenke (cewke) do immobilisera, bo oryginalna polamali, no i odjechali. W tak prosty sposob obchodzac zabezpieczenia producenta jak? jedyny sposob jaki mi przychodzi do glowy, to musieli odpalic go na pych. Do rozrusznika ciezko sie dostac, bo od spodu jest plyta pod calym silnikiem i skrzynia, przykrecona w kilku miejscach, od gory nie ma szansy wlozyc reki, weic pewnie sie nasapali..dobrze ze pali bez problemow..A raczej nie grzebali dochodzac jakie to zabezpieczenei zalozylem. Policja znalazla go 300m dalej, na srodku ruchliwej ulicy, nawet nei zdazyli wylaczyc swiatel i rozladowali aku. Zanim zglosilem, byl juz odnaleziony. Teraz wiem na ile wystarcza paliwo w przewodzie pomeidzy pompa sredneigo cisnienia a pompowtryskiwaczami:) Skonczylo sie na wymianie 2 zamkow, ktore co ciekawe kosztowalo ponad 2.5 tys PLN, ale ubezpieczyciel pokryl koszty. Tak weic Unia neich sobie pisze co chce, a ja sobie jeszcze troche rzeczy poodcinam..a na kilkadziesiat sekund przed odcieciem pojawia sie u mnei sygnalizacja, ze cos jest nei tak
- mam jeszcze paliwo na kilkaset m, wiec przy przyspieszaniu nic mi nei grozi.
A apropos uwag kolegi, ze w passacie mu silnik zaszwankowal przy wyprzedaniu, to jest taka opcja - gdy nie kontaktuja potencjometry (a sa tam oba dla pewnosci) w pedale przyspieszenia, komputer moze zadecydowac by wejsc w tryb awaryjny i ustalic obroty na 1300/min zeby moc dojechac do serwisu