Atmega FAT karta SD

Czytam co piszecie i jakos nie moge uwierzyc, ze takich cudow dzis nie ma na intelu. Pracowalem troche na sparkach i wcale nie bylo lepiej. X11 wyswietlal w poscripcie i tez sie nie przycinal, ale bez przesady.

Z drugiej strony adresowanie pamieci ma wplyw na najwazniejsza funkcje w systemie, kopiowanie danych (plikw w unices). Nie chce mi sie wierzyc, ze dzis intel nie potrafi rownie szybko kopiowac danych co starenka (czy nowa bo ma byc nowa) amiga.

Reply to
Maciek PӀiѕzка
Loading thread data ...
Reply to
Marcin Wasilewski

Pan Marcin Wasilewski napisał:

Bursztynowe, zielone, białe. Używałem wszystkich trzech. Znakomite do pracy -- z luminoforem projektowanym do monitora, a nie do telewizora. Pamiętam do dzisiaj -- i wiem, że to delikatna sprawa, bo pamiętam też komputery domowe podłączane do telewizora.

A co tu może być lepszego bądź gorszego? Po co zminiejszać plamkę poniżej wielkości wynikającej z rozdzielczości? Dobry telewizor chyba też nie miał większej plamki. Tak czy inaczej nie jestem w stanie traktować poważnie komputera używającego wyjścia PAL. Nawet wspmniany wcześniej Amstrad PCW, choć jako komputer był paskudnik straszny, to jednak miał porządny zielony monitor z dobrze widocznymi literkami, a nie jakąś telewizyjną imitację.

Z tego, że były na rynku, wcale nie wynika, że była taka możliwość (bez dłubania). Nie doczytałem nigdzie, że ten komputer miał złącze VGA. Ale doczytałem, że to był rok 1992. Wtedy to już podstawowa rozdzielczość VGA (640x480) w komputerach, które nie pracowały przez większość czasu w trybie tekstowym, nikogo nie zadawalała.

Przyznam, że miałem mieszane odczucia wobec standardu CGA. Jakość tekstu poniżej moich oczekiwań. Ale to było robione na szybko, żeby można było użyć lekko przerobionego telewizora. A najważniejsze, że nie było przeszkód, by pecet miał podłączone dwie karty i dwa monitory: CGA do grafiki (zgoda, do "grafiki"), oraz MDA do tekstów (a częściej Hercules elulujący MDA).

To zresztą nie trwało zbyt długo -- w roku 1984 pojawiła się EGA.

EGA była już całkiem porządna. Po raz pierwszy miałem wrażenie, że mam na biurku coś, co pokazuje obrazki nieporównywalnie lepiej od telewizora. Teksty też wyglądały dobrze. Oczywiście poświata luminoforu też była inna niż w TV.

No ale to przecież Commodore wyznaczał standardy w informatyce i wprowadzł nowe rozwiązania, a inni po latach najwyżej je kopiowali.

A w roku 1984 monitory CGA ustąpiły przed monitorami do kart EGA (a nawet przystosowanymi do przewidywanych nowych standardów). Czy to nie było tak, że Amiga zagospodarowała nikomu już niepotrzebne linie produkcyjne monitorów CGA? Teraz patrzę na obrazki w internecie i te zdjęcia Amigi z monitorami zaczynają mi się z czymś kojarzyć.

Z rubinową, to się nie spotkałem. A jeśli pod DOSem, to Bill Gates, któżby inny. Bo tak w ogóle, pomysł edytowania tekstów na monitorze jest starszy. I cenny bardzo.

Przecież ja nie wycinałem. To, że go teraz już nie ma, nie jest moją winą.

Ale skoro i tak nie było warunków do edytowania tekstów, to kwestia przewijania stała się nieważna.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Więc zapewne wiesz że sterownik Z81 miał albo obraz, albo przewidywalny procesor. Sugerował bym nie przytaczać tak spieprzoego hardware jako sterownika przemysłowego bo na wszystkim mozna zrobić strownik, ale nie na wszystkim warto. Na Z81 nie warto bo to padlina.

Reply to
Sebastian Biały

Pan Sebastian Biały napisał:

No bo oczywiście sterownik przemysłowy bez telewizora jest jak ryba bez roweru.

Reply to
Jarosław Sokołowski

To wtedy nie liczyli na komputerach tylko kopiowali z lewa na prawą?

Mówimy o latach >85. Dopiero wtedy pojawiły się pierwsze desktopy dla Kowalskich z wielozadaniowym GUI. Wcześniej nie było nic godnego uwagi w tym temacie.

... odkrywać na nowo zarządzanie heapem, borykać się z segmentacją, zastanawiać jaką pamięć dzisiaj użyć i tym podobne drobnostki pozwalające natychmiast zająć się nie cierpiącym zwłoki zadaniem.

Kupując komputery przyjazne dla ludzi.

Wiele firm doskonale wiedziało że jesli chce sprzedawać swój soft przeciętnemu kowalskiemu to *musi* on być wygodny. A wygoda jest czymś co jest obce w CP/M a co kilka firm badalo jak choćby wspomniany Apple. Dzisiaj po CP/M pozostaly tylko dinozaury udzielające się na grupach a reszta świata używa tego co możliwe było w 85 roku z 7MHz i 512kB RAM.

Do dzisiaj można w necie spotkać pokemonów (potrafie to słowo uzasadnić) którzy przespali lata 80 kopiując pliki pod Nortonem pieszcząc ten swój "profesjonalizm" do granic możliwości.

Ze złomu? Ktoś produkuje chipsety i procesory? Nie boisz się 20 letnim leżakom magazynowym dawać do ręki obrabiarki?

Reply to
Sebastian Biały

Pan Sebastian Biały napisał:

Z kopiowaniem musieli poczekać na Petera Nortona. Więc liczyli. Liczący komputer nie nudzi się.

IBM/PC nie był projektowany z myślą o zastosowaniach kowalskich. Kowalski miał wtedy ZX-Spectrum i Commodore C64. I był szczęśliwy, że ma kontakt z nowoczesną techniką.

...przekształcając macierze w Fortranie, licząc korelacje w Basicu, wyliszając wartości funkcji w C. Czasem pisząc jakiś artykuł.

A jak w sklepie powiedzieli, że jeszcze nie dowieźli, może będą za pięć lat? Kupowali zamiast tego jabola i szli obalić pod płotem?

IBM tak nie chciał. Skubańce rzadko myśleli o Kowalskim. Poczekali aż Kowalski pomyśli o nich.

Dobrze, że tylko w necie. Cieszę się, że w realnym świecie mi takie spotkanie nie grozi.

Sprowadzany na zamówienie, ale z produkcji seryjnej. Data zmontowania z bieżącego (wtedy) roku. Nie do obrabiarki, ale z informatycznego punktu widzenia zagadnienie tej samej klasy.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Strasznie wąski zakres zastosowań, znaczy się ...

Nie, miał w tamtych czasach rownież Amigę. >85 rok. A to nie byla zabawka jesli chodzi o OS. OS był boski w porównaniu z resztą świata a tym bardziej blaszanym pudłem z procesorem ze średniowiecza i CP/M.

Czyli ręcznie zarządzając heapem, pieprząc się z segmentacją itp. Pozazdrościć architektury i OS. I tego że do końca obliczeni nie sposób było nawet napisać abstraktu artykulu ...

Reply to
Sebastian Biały

U¿ytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisa³ w wiadomo¶ci news: snipped-for-privacy@pik-net.pl...

No popatrz, czyli na peceta te¿ siê da³o zrobiæ to, co na 8 bitowych mikrokontrolerach mo¿na zrobiæ. LOL. I to wszystko w trybie tekstowym. LOL^2.

Tylko, ¿e pod koniec lat osiemdziesi±tych to na Amidze multitasking z GUI ju¿ by³.

Reply to
Marcin Wasilewski

To nie by³ skladnik OSa tylko zewn±trzne oprogramowanie innej firmy. W zasadzie osobny OS. Nijak to nie pomaga jako argument przeciw gównanio¶ci DOSa.

Czyli dokladnie to samo co reszta ¶wiata. No mo¿e poza tym ¿e reszta ¶wiata mia³a pare dodatkowych ficzerów. W sensie takim ¿e reszta ¶wiata nie próbowa³a odpalaæ paru CP/M ów jednocze¶nie rozumiej±c bezsens takiej "wspó³pracy". Bo o wspó³pracê chodzi a nie o równoleg³o¶æ.

A jednak kto¶ siê zastanawia³ i efektem czego na desktopach nie ma cooperative-multitaskingu.

I o to chodzi. Niestety niektórym zakonczy³ siê w³a¶nie na MS-DOS i kopiowaniu plikow pod nortonem. Ale te¿ zdecydowanie wola³bym OS/2 ni¿ zwielokrotnianie CP/Mowego gówna w dowolnej formie.

Reply to
Sebastian Bia³y

Pan Sebastian Bia³y napisa³:

Ja bym szeroko¶æ tego zakresu oszacowa³ tak gdzie¶ na Aleph_0. Mo¿na wyliczyæ jeszcze kilka innych zastosowañ, ale to chyba niewiele zmienia.

A wcze¶niej ZX-81 albo ZX-80. Kontynuacja. ¦wiat nie stoi w miejscu.

Tak jak kolejka Piko. Tatusiowie te¿ kupowali swoim synom, a pó¼niej samemu bawili siê po nocach.

Boski. Jak mi kiedy¶ co¶ mówili o skecie, to nie wiedzia³em o co chodzi. Teraz ju¿ wiem.

Jasne, bez "rêcznego zarz±dzania heapem" nie da siê nawet pêtli napisaæ. Kilka razy mi siê zdarzy³a konieczno¶æ dopisania paru linijek kodu, bo zmienna nie mog³a byæ wiêksza ni¿ 64kB. Ale bardziej doskwiera³o mi to, ¿e wszystkie zmienne nie mog± zaj±æ, dajmy na to, wiêcej ni¿ 59237kB (albo np. ok. 4MB -- problem z grubsza ten sam).

Jako¶ nigdy mnie specjalnie nie interesowa³o, w którym rejestrze CPU trzyma dane gdy mi liczy pêtle. Ani w ogóle jaki tam jest procesor i jaki OS. Dlatego nigdy nikomu takich rzeczy nie zazdro¶ci³em.

Jarek

--
Zamieniê poci±g do wódki na kolejkê elektryczn± piko.
Reply to
Jaros³aw Soko³owski

Za wyj±tkiem MS-DOSa. Tylko cyferki siê zmienia³y. Choæ oczywi¶cie nie, dodali przecie¿ BASICa.

Zauwa¿alna czê¶c programów nie sk³ada siê *wylacznie* z pêtli.

Zainteresuj siê dodatkowo ile linijek kodu musia³ dopisac kompilator ¿eby niewidoczne problemy z segmentacj± by³y rozwi±zane w tle runtime. Na ten przyk³ad niech poleci normalizacja wska¼ników. Rzecz nie spotykana poza x86.

Jesli liczysz to zapewne zalezy Ci na szybko¶ci. Je¶li zalezy Ci na szybkosci to poni¿ej pewnego progu optymalizacji zaczyna byæ interesuj±ce w jakim rejestrze co jest i dlaczego tych rejestrów jest tak ma³o.

Reply to
Sebastian Bia³y

Pan Sebastian Bia³y napisa³:

Chyba odjêli?

Jasne, bez "rêcznego zarz±dzania heapem" mo¿na napisaæ *wy³±cznie* pêtlê. A bez Amigi mo¿na *wy³±cznie* kopiowaæ z lewej na praw± i z prawej na lew±. (Statystycznie wiêkszo¶æ obliczñm to jednak pêtle.)

Dlaczego mam siê tym interesowaæ? Po to mam kompilator, bym nie musia³ grzebaæ w kodzie procesora. Skompilowa³, nie zu¿y³ wiêcej pamiêci ni¿ trzeba, wiêc na miskê elektronów zas³u¿y³.

W praktyce to ta szybko¶æ zale¿y bardziej od pisz±cego program (¿eby u¿y³ odpowiedniego algorytmu) ni¿ od optymalizacji kodu mikroprocesora. A w teorii zwiêkszanie liczby rejestrów (liczby niewielkiej, skoñczonej, rosn±cej liniowo) nie mo¿e byæ recept± na z³o¿ono¶æ algorytmów.

--
Jarek
Reply to
Jaros³aw Soko³owski

Nie. Bez zarzadzania systemowego nalezy za kazdym razem wynajdywaæ ko³o na nowo. Programy pracuj±ce w CP/M robi³y dok³adnie to - wynajdywa³y na nowo: heap, gui, multitasking, user input, itd.

Tak, w MS-DOS. Mówimy o OS.

Bo profesjonali¶ci interesuj± siê takimi rzeczami.

Jesli *liczysz* to musisz mieæ ¶wiadomo¶æ wielu rzeczy. W tym jaki kod jest generowany. Przykro mi, ale musisz wiedzieæ czy lepiej u¿yæ float czy double i czy w ogóle s± szybsze od fixed-point.

Pomijasz du¿o innych aspektów.

W praktyce koñcz± siê optymalizacje wysokopoziomowe i pozostaje zej¶cie do kodu. Mozna ugraæ sporo bo kompilatory nie sa perfekcyjne, a wtedy tym bardziej nie by³y.

Nadmiarowy kod obs³uguj±cy segmentacjê i swapowanie rejestrów jest zbedny gdyby procesor nie by³ projektowany przez merketoidów.

Reply to
Sebastian Bia³y

Jak sobie wyobra¿asz otwarcie okienek z dwoma Windowsami w trybie tekstowym? Oczywi¶cie, ¿e DESQview bez problemów pracowa³ równie¿ w trybach graficznych i mia³ nak³adaj±ce siê okienka _zanim_ zrobi³ to Mikry w Windows 2.0 czy 2.1 (nie pamiêtam ju¿).

Polemizujê z twierdzeniem, jakoby przed Windows nie istnia³o _u¿yteczne_ ¶rodowisko umo¿liwiaj±ce wykonywanie wielu zadañ równocze¶nie na PC.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Pan Sebastian Bia³y napisa³:

Je¶li tym ko³owynajduj±cym programem jest kompilator, je¶li s± tam równe szprychy i obrêcz g³adka, to mnie ta sytuacja odpowiada. Gdy chcê liczyæ.

Profesjonali¶ci od kompilatorów i problemów z segmentacj±. Nie ka¿dy nim jest.

Tak± wiedzê mia³em (chyba by³o o tym w podrêczniku). I liczenie nie sprawia³o mi przykro¶ci, fajne by³o.

Do popicia nic mu nie dam. Niech sobie sam zorganizuje.

Nie wiem jaka by³a praktyka liczenia na Amidze (w sumnie to by³ nowy system, wiêc je¶li programista musia³ schodziæ do kodu, to te¿ ¿aden wstyd). Liczenie z dobrymi sprawdzonymi kompilatorami nie sprawia³o niespodzianek.

A niech sobie maleñstwo swapuje, co mi tam.

--
Jarek
Reply to
Jaros³aw Soko³owski

Ale PC nie wymusza³ ograniczania siê do DOSa. I bêdê zawsze protestowa³ przeciwko równaniu PC==DOS. Choæ bardzo szanujê to, ¿e programy sprzed 20 lat nadal dzia³aja na obecnym sprzêcie...

[...]
--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Reply to
RoMan Mandziejewicz

W tym w±tku wystêpuj± dwie g³ówne linie:

a) gówniano¶æ MS-DOSa

b) gówniano¶æ x86.

Staram siê ich nie mieszaæ, ale prawda jest taka ¿e PC statystycznie wtedy to *by³* MS-DOS + Norton. Statystycznie.

A po co?

Reply to
Sebastian Bia³y

Nie jest.

Nie wszyscy chc± liczyæ. Niektórzy chc± rysowaæ, drukowaæ, pisaæ.

Wiêc nie ka¿dy powinien programowaæ. Nawet zwyk³e liczenie.

Optymalizacje sa wszêdzie takie same w sensie ich istoty. Zawsze masz taki etap ¿e albo ju¿ olewasz albo musisz zej¶c do kodu. W przypadku x86 musia³es siê wtedy babraæ w gównie.

OK. Na szczê¶cie jednak niektórym zale¿y dziêki czemu mamy jaki¶ postêp.

UWAGA!

Poniewa¿ w±tek zaczyna mi wychodziæ poza kolumnê w thunderbiridzie niniejszym dokonuje EOT z mojej strony. Gadajcie sobie dalej :)

Reply to
Sebastian Bia³y

nie bylo duzego wyboru, przynajmniej do czasu 386.

Ale przeciez jakby od poczatku uzyli dobrej motorolki, to by w ogole nie bylo co doceniac - a dlaczego nie mialyby dzialac ? :-)

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.