Tak, nie pomyliłem sie w temacie :-) Idzie zima, śnieżyce, a dach spadzisty i niebezpieczny. Dlatego wymyśliłem sobie, że zrobie grzałke do anteny sat, zanim spadnie ślieg i nie będzie możliwości wejścia na dach.
Nie znam się jednak na układach grzewczych i za diabła nie mam pojęcia jak policzyć moc grzałki przy założobej powierzchni anteny, tak by włączając ją podczas opadów śniegu zapobiedz tworzeniu się ,,czapy'' śniegu na powierzchni reflektora - co skutecznie uniemożliwia odbiór czegokolwiek.
Mam plan, żeby przykleić klejem termoprzewodzącym kilka(naście) dużych rezystorów do anteny. Pytanie - ile (mniej więcej) mocy będe potrzebował, bo dać 100W to nie problem :-)