Wymyslilem sobie, ze w budowanym domku bede mial alarm, ktory bedzie "podpiety" pod rolety. Czyli glowna idea - w momencie podniesienie opuszczonej rolety (z zewnatrz), zazbrojony alarm sie uruchomi. No i poszukalem troche w sieci i wyszukalem czujniki kontraktonowe. Zadowolony z siebie, kazalem elektrykom polozyc kabelki pod wszystkie okna i drzwi zewnetrzne (w okolice parapetu) i o sprawie zapomnialem. Teraz przyszla pora powazniej sie zastanowic co dalej?
Moze ktos z Was slyszal o takim patencie? Jezeli nie - to bardzo bym prosil o rade w jakiego rodzaju czujnik powinienem wyposazyc okna i drzwi? Aktualnie kabelek wychodzi z parapety, dokladnie pod spuszczana roleta.
Na koniec jeszcze jedna wielka prosba - delikatna pomoc w wyborze centralki. Zalozylem, ze jej glownym celem bedzie (w momencie proby wlamania, czyli podniesienia rolety): A. wyslanie wiadomosci SMS do 2,3 nr telefonow kom., B. uruchomienie wyjca i koguta na scianie budynku,
opcjonalnie C. zalaczanie i wylaczanie za pomoca jakiegos kodu. Tu tak na marginesie - czy istnieja rozwiazania "na pilota"? Czlowiek wchodzi do domu i specjalnym pilotem wylacza alarm - cos w tym stulu.
Zupelnie na koniec - moze jakis grupowicz z Poznania (lub okolic) za "ludzka oplata" chcialby sie podjac wykonania takiego systemu kompleksowo?
N.