Nagłówek z TVN24 z ostatniej chwili ; "AKCJA POLICJI W CENTRUM BRUKSELI. SPOD PŁASZCZA MĘŻCZYZNY WYSTAJĄ KABLE".
Kuśwa. Ileż to razy mi wystają różne , nie tylko kable, ale całe płytki na przykład... Pora zacząć się bać, że zastrzelą ?
Nagłówek z TVN24 z ostatniej chwili ; "AKCJA POLICJI W CENTRUM BRUKSELI. SPOD PŁASZCZA MĘŻCZYZNY WYSTAJĄ KABLE".
Kuśwa. Ileż to razy mi wystają różne , nie tylko kable, ale całe płytki na przykład... Pora zacząć się bać, że zastrzelą ?
sundayman napisał:
-- Pane Havranek, konec vam vyčnívá zpod pláště.
-- To není konec, je to všechno.
Jarek
Wystawały Ci w lipcu spod zimowego płaszcza? ;-)
Zabierałem się za budowe prostych rakietek na karmelek. Ale teraz strach saletre zamówić;-)
pzdr bartekltg
Mojej żonie jest zawsze zimno. Może jemu też ? A może to po prostu ekshibicjonista - robot ?
W młodości lubiłem sobie zrobić rakietkę na mikrosilniczki z Czuj-Czynu. Teraz to chyba lepiej się nie przyznawać do tego, bo CBA z FBI i PZU przyleci o 5 rano...
Użytkownik "sundayman" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:nmo3vf$5h3$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...
Z przedostatniej chwili:
Zacząłem sobie przypominać młodość i ogarnia mnie przerażenie;
- "bomby" z pojemników po aerozolach napełnionych saletrą z cukrem
- naboje od syfonów napełnione prochem i zakręcone śrubą (masakra)
- własnoręcznie robiona nitroceluloza i czarny proch
toż to dożywocie gwarantowane...
Dobra, przyznam się.
Współpracowałem z kolegą z klasy (podstawówka), który wpadł na pomysł, żeby "odzyskany" z ulicy (stan wojenny) pojemnik z gazem łzawiącym , UG coś tam, przymocować do modelu szybowca i puścić wzdłuż pewnej ulicy w Łodzi...
Było przepięknie. Ludzie płakali ze wzruszenia (chyba). Niestety, jakimś cudem trafilim na naszego nauczyciela od "zajęć technicznych". Nie wiedzieć dlaczego nie docenił talentu technicznego. Afera była taka, że hej...
jak sobie pomyślę, że dziś młodzież lata po ulicach z telefonem żeby złapać pokemona, to naprawdę nie wiem, zazdrościć czy współczuć. Skłaniam się do tego drugiego...
W dniu 20.07.2016 o 17:36, sundayman pisze:
I do ogniska, czy jakiś bardziej wyrafinowany sposób?
Atak gazowy dronem? Wylądowałbyś w Kiejkutach szybciej niż ten szybowiec. ;-)
pzdr bartekltg
Do ogniska ?? Ognisko w mieście ?? To niebezpieczne przecież. Normalnie, jeb o ścianę na boisku. Była przecież "spłonka" zrobiona z tzw. "korka".
Pewnego razu, grupa terrorystów młodocianych spuściła taki granat z I pietra na parter, gdzie w oficynie mieściła się stołówka.
Wszystkie szyby wyleciały. Odbyły się formalne przesłuchania. Ale sprawców nie ustalono. Dziś mogę napisać, że to Krzysiek z Kiślem. Nie wiem jak Kisiel, Krzysiek jest w Norwegii. Możecie mu skoczyć, systemowi siepacze !
Użytkownik "sundayman" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nmo87t$snt$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...
Sprawdzic czas przedawnienia przestepstw terrorystycznych i reakcje Norwegow na terrorystow. Ja bym tam nie wykluczal ekstradycji :-)
J.
no i co ? Okazało się że student ! Moim zdaniem powinien ich oskarżyć o dyskryminację termokonfekcyjną ! Chuj komu do tego, kto w czym chodzi latem !
Do tego jakieś badania niby robił. Blady strach padł na studentów polibudy...
W dniu 2016-07-20 o 18:17, sundayman pisze:
Wydaje się, to niemożliwe. Takie zachowanie młodych ludzi. :-) Ale ja w to wierzę, dlatego, że w podobnym, nieodpowiedzialnym zachowaniu brałem udział. Tylko obiektem ataku był samolot, który dokonywał oprysku (osypu) podczas gdy my byliśmy na tzw. wykopkach szkolnych. Na szczęście nie został trafiony, ale wylądował na polu co spowodowało panikę wśród uczestników. Po ostrej reprymendzie pilota rozstaliśmy się zgodzie.
Nie udało mi się historii naciągnąć pod tematykę grupy, ale musiał to z siebie wyrzucić. :-) A może jednak coś z grupa ma to wspólnego... byli to uczniowie tzw. Technikum Energetycznego.
Robert
W dniu 2016-07-20 o 18:33, sundayman pisze:
Coś niekomunikatywny musiał być, skoro godzinę trwały negocjacje. :-)
Robert
z tego wynika prosty logiczny wniosek - kto za młodu nie konstruował niebezpiecznych narzędzi lub środków wybuchowych, to potem inżyniera z niego nie będzie !
Z drugiej strony, kiedy sobie pomyślę, że mój młody mógłby dziś robić podobne idiotyzmy, to ciarki mnie przechodzą, bo sobie wyobrażam od razu urwaną rączkę albo nóżkę...
No to może mały konkursik - kto zrobił w młodości najgłupszą i najbardziej niebezpieczną rzecz ?
Może wykluczmy rzeczy w rodzaju "wypiłem wodę brzozową z piwem i winem siarczanym". To robił każdy :D
Za to co robilismy 50 lat temu z chlopakami na podworku to dzisiaj rodzice by dozywocie dostali z mozliwoscia wczesniejszego zwolnienia po dwudziestu pieciu latach.
W dniu 2016-07-20 o 17:21, sundayman pisze:
I pomyśleć że kiedyś można było w "Młodym techniku" przeczytać jak robić różne rzeczy z dziedziny chemii. Teraz te stare numery to pewnie są zakazane. A w bibliotece to tylko za specjalnym zezwoleniem bo są w dziale prohibitów :) Ja kiedyś przez przypadek wrzuciłem na grupę przepis na "materiał" (nazwy nie podaje bo znowu przyjdą) to koledzy z USA poprosili naszych i nasi przyszli :) o 5-tej rano.
Pozdr. PK.
W dniu 2016-07-20 o 19:56, sundayman pisze:
Mnie to wkurza strasznie. Najpierw się człowiek wystraszy, potem pomyśli co sam robił, a potem - jacy nasi Rodzice byli szczęśliwi że nie wiedzieli co robiliśmy... I jakie dzieci nasze zniewolone ciągłą kontrolą.
A jak to chcesz oceniać? Jak teraz człowiek sobie pomyśli ile razy sam otarł się o śmierć przez własną głupotę... Mnie od tej pory ciarki po plecach przechodzą jak leciałem z ułomkiem cegły (co druga była wyjęta żeby łatwo było wejść na górę no i jedna pękła) do tyłu z ładnych paru metrów. Żeby nie krzaki na które spadłem to... Krzaki rosły tuż obok muru na który leciałem. Głupi łeb by się roztrzaskał na kawałki. Inne wydarzenia jakoś łatwiej było przetrwać.
A nie - ja nie piłem ;)
Pozdrawiam
DD
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.