agregat padotworczy na impreze

Witam! Chcialbym zrobic impreze plenerowa, w okolicy brak jakichkoliwek zabudowan. Potrzebowalbym agregatu pradotworczego, ktory bylby wstanie uciagnac glosniki[500W] i konsolete[+-100W]. Pozatym, zalezalo by mi zeby ten agregat pracowal w miare cicho. Ile by takie urzadzenie kosztowalo? a wynajem? Czy w ogole takie rozwiazanie jest bezpieczne? Wysokie jest prawdpodobienstwo, ze sprzet ulegnie uszkodzeniu?

Pozdrawiam goraco

Reply to
kasprzyk.maciej
Loading thread data ...

Zobacz ile kosztuje, w pobliskim markecie budowlanym ?

R.K.

Reply to
Ryszard K.

Mam nadziej , e w tym roku na urlopie na takich idiotów nie trafi .

Reply to
Marek Lewandowski

snipped-for-privacy@gmail.com napisał(a):

w miarę cicho to tylko agregaty specjalistyczne (z wyciszeniem)

- a te są dość drogie (czy to kupno czy wynajem) jedynie co można dość prosto zrobić to postawić go możliwie daleko od sceny

Ile by takie urzadzenie

kupno czy wynajem? kupno: od xxx zł do xx xxx zł

wynajem: od skrzynki piwa ;-) (jeżeli od jakiegoś znajomego) do x xxx zł np zobacz sobie tu

formatting link
Czy w ogole takie rozwiazanie jest bezpieczne?

nie ma żadnego niebezpieczeństwa przy "markowych" agregatach

jasio p

Reply to
jasio p

Jestem DJ'em.. Nie mam sie jak wpi deckami w car audio. Czyli agregat obojetnie jaki? taki bylejaki 800W wystarczy?

Reply to
kasprzyk.maciej

I dzięki takim debilom trzeba w nocy zwijać namioty i płynąć dalej. Zastanówcie się nad sobą czasem...

Reply to
Janko Muzykant

Czlowiek zaluje ze nie mozna, jak u Arabow, miec prywatnej RG rury...

Reply to
Dariusz K. Ladziak
Reply to
Dariusz K. Ladziak

eeetam, nie eskalujmy konfliktu akustycznie... Bardzo skutecznie dziala wrzucenie po cichutku do halasujacego samochodu kapsulki konkretnie smierdzacego srodka. Ale tak naprawde konkretnie. Korzysci od groma: albo zamkna samochod a razem z tym i radio - mi nie przeszkadza obecnosc :) tylko halas :), albo zabiora sie z tym samochodem w cholere zostawiajac swieze powietrze, albo zabiora sie za szukanie smierdziela, przy czym tez raczej poziom halasu spada. Szansa, ze po ciemku znajda kapsulke ze smierdzielem jest mala, natomiast nastepnego dnia - raczej nie problem, wiec trwalych strat nie ma a spokoj jest...

Reply to
Marek Lewandowski

agregat walizkowy jest chyba dla takich malych mocy najlepszy cos takiego jak :

formatting link

Reply to
dfsfs

formatting link
ml

albo jeszcze tanszy taki:

formatting link

Reply to
dfsfs

  1. wystarczy parę razy obozować na tzw. miejscach wyznaczonych w tzw. sezonie turystycznym.
  2. przecież żadnych domysłów nie trzeba. Sam powiedział, że grali głośno nad jeziorem. Nawet jeśli rzeczywiście oblecieli to jezioro dookoła i zapytali każdego wczasowicza uprzejmie o zgodę (przy czym nie leciało ich tam pięciu rosłych drabów w dresach), to i tak hałasowanie nad jeziorem jest jak najściślej niewłaściwe. Ludzie to nie jedyni lokatorzy terenów okołojeziornych.
Reply to
Marek Lewandowski

nie. Zrobiłem w życiu wiele głupich rzeczy i święty nie jestem, ale nigdy nie przyszło mi do głowy robienie balangi nad jeziorem. Może dlatego, że od bardzo małego szczyla jeździłem z rodzicami z namiotem nad jezioro, a dzieci jakoś łatwiej i szybciej nawiązują kontakt z przyrodą i jak się tak rośnie, to potem drażni zakłócanie spokoju, do którego się przywykło.

Ale TU nie ma niejasnych podejrzeń. ,,Słychać nas było na drugim końcu jeziora'' czy jakoś tak. Jest jeden jedyny powód, aby ryknąć nagłośnieniem nad jeziorem tak, żeby wszyscy słyszeli: ostrzegając np. o pożarze okolicznego lasu, albo idącej nawałnicy gradu czy też innym katakliźmie realnie zagrażającym życiu obozujących ludzi. no nic, z mojej strony propouję EOT, bo nie ta grupa. Mam nadzieję, że i pytający w wątku i hałaśliwy plażowicz wezmą sobie sprawę pod rozwagę.

Reply to
Marek Lewandowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.