AD22004N - poszukiwany PDF

Na obudowie (DIP-24) jest rok produkcji 1994 i logo firmy Analog Devices, ale AD się do takiego układu nie przyznaje - nie ma też PDF-a na alldatasheet czy podobnych stronach. Ale może ktoś znajdzie w starych papierowych katalogach? :)

Siedzi to w module kontroli żarówek samochodu (pomiar prądu przez spadek napięcia na ścieżkach PCB) - świateł mijania, pozycyjnych i stopu - a przymierzam się do montażu ściemniacza PWM nakazanych przez naszych "oświeconych" świateł dziennych (konstrukcja własna, sprawdzona przez wiele lat w starszym samochodzie, gdzie nie było modułu kontroli) i nie wiem, co moduł na to (czy się nie uszkodzi i nie da fałszywego alarmu).

Gdyby wystarczyło (jak w niektórych krajach) świecić tylko z przodu, można by użyć drogowych (nie są kontrolowane przez moduł) ze znacznie obniżonym napięciem (by nie oślepiać).

Marek

Reply to
MM
Loading thread data ...

MM pisze:

Podobnie jak zapewne wielu elektroników chciałem zmajstrować jakiś układ do realizacji zadania świateł dziennych w samochodzie. Przeglądałem różnego rodzaju fora motoryzacyjne i elektroniczne, szukałem ciekawych rozwiązań, podglądałem schematy instalacji współczesnych samochodów. Udało mi się nawet już narysować schemat ideowy. Ale skończyło się na tym, że zdecyduję się na prosty układ z dwóch przekaźników, załączający światła mijania po przekręceniu stacyjki, ale wyłączający na czas działania rozrusznika - rozwiązanie spotykane w starszych autach skandynawskich bez rozbudowanej elektroniki. Do tego dołożę jeszcze wyłącznik umożliwjający przejście na sterowanie ręczne.

Zapewne wiele osób zapyta dlaczego?

Odpowiedź jest prosta: mimo tego, że jestem raczej ostrożnym kierowcą, istnieje niezerowe prawdopodobieństwo uczestniczenia w kolizji, czy to z mojej czy kogoś innego winy. Pal sześć jakieś niewielkie stłuczki, ale w przypadku wypadku w którym obrażenia odniosą ludzie, jakiś radosny rzeczoznawca stwierdzi, że światła w moim aucie nie działały prawidłowo (choćby nawet działały bez zarzutu), bo zainstalowany był jakiś niehomologowany obwód, wóczas firma ubezpieczeniowa na pewno to wykorzysta - a nie mam zamiaru płacić z własnej kieszeni odszkodowania ewentualnym poszkodowanym czy nawet sponsorować dożywotnią rentę. Podejrzewam nawet, że mniejsze problemy byłyby, gdybym wogóle jechał bez włączonych świateł, wtedy ewentualnie na mnie spadłaby wina spowodowania kolizji.

Niewątpliwie jakikolwiek układ automatycznego włączania jest również ingerencją w homologowany pojazd, jednak tu niebezpieczeństwo postawienia zarzutów jest dużo mniejsze, gdyż swiatła świecą w sposób standardowy (nie zmniejszona moc, świeci włókno świateł mijania), taki sam jak po przekręceniu fabrycznego wyłącznika.

Może jestem zbyt ostrożny, ale takie jest moje zdanie na ten temat.

Pozdrawiam, Paweł.

Reply to
Paweł Hadam

prosty układ z dwóch przekaźników, załączający

Skorzystaj z zasilania lampki kontroli ciśnienia oleju, gaśnie po chwili od zapalenia silnika więc podłączenie przekaźnika między nią a np. zasilaniem zapłonu to cała logika. Zgaśnie lampka - zapalą sie światła.

Reply to
Padre_peper

Czy tego rodzaju przypadki faktycznie miały miejsce?

To tylko światła do jazdy dziennej - oczywiście wiem, że w deszczu lub ciemności trzeba włączyć światła mijania fabrycznym wyłącznikiem (włączającym też oświetlenie wskaźników i wyłączającym dzienne).

Marek

Reply to
MM

Padre_peper pisze:

Myślałem i nad tym, ale trzebaby jeszcze coś dołożyć na podtrzymanie, żeby światła nie gasły jak np. zgaśnie nam silnik na krzyżówce. Ale na jednym przekaźniku i tak się nie da, bo u mnie w aucie jak gaśnie żarówka to robi się "Hi-Z", a nie GND (czujnik zamyka obwód z żarówką do masy). Chyba mam za stare auto na takie modernizacje :).

Pozdrawiam, Paweł.

Reply to
Paweł Hadam

Tylko albo aż. Ale znając niesamowitą chęć ubezpieczycieli do wypłacania odszkodowań wszystko jest możliwe. Co do świateł, to faktycznie jeszcze nie słyszałem o takim przypadku, ale np. w przypadku braku podbitego przeglądu już tak (mimo, że auto było całkowicie sprawne). Nie będę miał do nikogo pretensji, jeśli w sensowny sposób zmodyfikuje światła i zaoszczędzi te kilka ml paliwa (no bo o to w końcu chodzi), ale ja wolę dmuchać na zimne.

Pozdrawiam, Paweł.

Reply to
Paweł Hadam

Racja, ja odruchowo myślałem o dziennych nie mijania, więc jakby zgasły na skrzyżowaniu w dzień to problem by nie istniał. Z lampami dziennymi i masą dawaną przez czujnik ciśnienia da się zrobić na jednym przekaźniku:)

Reply to
Padre_peper

Podobno na jesieni ma być nowelizacja przepisów likwidująca nakaz palenia pozycyjnych z dziennymi, ja od kilku lat mam same dzienne załączające się automatycznie przez cały rok po zapaleniu auta i nie boję się o mandat, policjanci raczej patrzą na nadjeżdżające pojazdy :)

Reply to
Padre_peper

Względem świateł - nie wiem, ale żeby uświadomić Ci poziom absurdów ubezpieczeniowych podam Ci przykład z mojego sąsiedztwa: człowiekowi odmówiono wypłaty odszkodowania (tzn. wciśnięto mu winę za wypadek) argumentując tym, że nie miał w zbiorniku płynu do spryskiwaczy. ,,Prawdopodobnie nie zauważył źle zaparkowanego pojazdu, gdyż miał brudną szybę''. Kropka.

Pocieszcie gęby ;)

Reply to
Marek Lewandowski

Może to ma coś wspólnego z:

AD22001N : 5-Channel Monolithic Comparator for Lamp Monitoring

pdf jest na sieci.

Reply to
pisz_na.mirek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.