Zacznę od tego, że uważam gadanie o oszczędności za ciężkie oszustwo. W pomieszczeniach ogrzewanych ciepło żarówki wcale nie jest energią zmarnowaną, a w domu się grzeje w zimie i świeci w zimie. Nie jesteśmy Grecją. Owszem, w klimatyzowanych pomieszczeniach bilans ciepła jest inny. Ale to nie u mnie w domu.
Poza tym żarówki po prostu ładniej świecą.
No ale dobrze, powiedzmy, że chcę spróbować. Mam żyrandol, w którym stosuję żarówki świecowe E14 60W. O takie:
Owszem, jest nawet sporo bździdełek ok. 300lm, ale nie o to chodzi...
Widział ktoś?
MJ