a) mam DC 10-15V (akumulator żelowy). b) chce mieć z tego 2A @ 5V - tu sprawa prosta c) chce mieć z tego 2A @ 12V- tu sprawa kiepska d) oba wyjścia mają mieć wspólna masę e) wyjście 12V pobiera 2A tylko na stacie, potem spada do mniej niż 100mA
Wiem ale z tego co obserwuje, większośc nowoczesnych IC działa na dośc wysokich częstotliwościach - zwłaszcz te, które muszą być małe. Standardem staje się 1.2MHz a nawet 2MHz
Przy małych mocach, dopóki jedynym elementem mocy na zewnątrz jest tylko dławik a reszta siedzi sobie optymalnie w strukturze - nie ma problemu. Kosztuje $12 za sztukę w detalu. Poza tym - 2 A tylko jako step-down a to żadna filozofia.
Drogo w zastosowaniach małoskalowych to rzecz względna -- kilkadziesiąt złotych pozornej oszczędności to ile godzin pracy inżyniera? Natomiast zupełnym nieporozumieniem jest wymagane otoczenie tego układu. Co to ma być, przetwornica na elementach dyskretnych a'la wczesne lata osiemdziesiąte?
Jeśli UC3843 jest elementem dyskretnym, to ja nie mam więcej uwag. A teraz zaproponuj lepsze rozwiązanie, bo skoro UC3843 i jeden MOSFET jest do dupy, to LTC3789 + 4 MOSFETy to nie może być rozwiązaniem na miarę XXI wieku. Uprzedzając: LTC3115 też się nie nadaje - w trybie step-down zapewnia
Zgodnie z kontekstem wątku pisałem właśnie o "LTC3789 + 4 MOSFETy" i XXI wieku -- ja tam widzę znacznie więcej elementów i obudowę
28-pinową. Rozwiązanie na dziadku 3843 uważam za odpowiednie do problemu. Angażowanie prostownika synchronicznego do 100mA jest "nieco" ekstrawaganckie. Nawet nie wiem, po co chcesz robić SEPIC zamiast po prostu flybacka. Kondensator w SEPIC dostaje nieźle po zaworach i trzeba go starannie dobrać, a dławik starannie nawinąć.
Kolejna przekombinowana konstrukcja. Scalona przetwornica ma wyglądać jak LM2676, a nie wymagać jakichś sieci kompensujących drugiego rzędu, które dawno powinny trafić na krzem.
SEPIC może być z dwoma dławikami i może być z dławikiem sprzężonym. Przy wersji z dwoma dławikami kondensator przenosi całą energię. Przy wersji z dławikiem sprzężonym SEPIC zachowuje się jak flyback o przekładni 1:1 a kondensator SEPIC umożliwia odzyskanie energii z rozproszenia - nie potrzeba snubbera po stronie pierwotnej. SEPIC z dwoma dławikami - kondensator SEPIC elektrolityczny o sporej pojemności i solidnie się grzejący, SEPIC na dławiku sprzężonym to kondensator monolityczny z X7R, niegrzejący się.
Dławik sprzężony trzeba nawijać bezwzględnie bifilarnie, najlepiej na rdzeniu toroidalnym, w jednej warstwie, bardzo starannie, żeby moe było różnic w uzwojeniach - nawet minimalne różnice przekładają się na prądy wyrównawcze między uzwojeniami, męczące kondensator SEPIC.
[...]
Musiałbym sprawdzić, czy aby nie może pracować w topologii odwracającej :P
Nie - banalnie prosty i naprawdę stabilny układ. Udane dziecko Nationala.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.